reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Dokładnie! Ten smród jest wręcz prześladujący! :ninja2: Ja się spodziewałam @ w poniedziałek więc dziś na luzie pojechałam, ale już 15minut po wejściu do biura wiedziałam co mnie zaatakowało 🤦‍♀️ Na szczęście przeżyłam :p Myślę, że i u Ciebie panowie niczego nie wyczuli ani nie zauważyli ;) a smród podobno czujemy tylko my 🤪

Jak się czujesz? :)
Zapach jak u rzeźnika :p
A dziękuję, mam się całkiem dobrze. Umieram jedynie z nudów. Czytam o prenatalnych, bo mam je 8 czerwca i kusi mnie, żeby do tego czasu jeszcze pójść na zwykłe USG i sprawdzić czy wszystko jest ok. Moja mama kiedyś opowiadała, że przez całą ciążę ze mną miała może z dwa USG, może nawet jedno przed porodem. Już nie pamięta. Skąd one wiedziały, że wszystko jest dobrze...
 
reklama
Zapach jak u rzeźnika :p
A dziękuję, mam się całkiem dobrze. Umieram jedynie z nudów. Czytam o prenatalnych, bo mam je 8 czerwca i kusi mnie, żeby do tego czasu jeszcze pójść na zwykłe USG i sprawdzić czy wszystko jest ok. Moja mama kiedyś opowiadała, że przez całą ciążę ze mną miała może z dwa USG, może nawet jedno przed porodem. Już nie pamięta. Skąd one wiedziały, że wszystko jest dobrze...
Moja przy 4 dzieci nie miała ani jednego. Mówiła mi, że kiedyś nie było tyłu poronien....
?
 
My to się mamy. Też tego nie lubię i boję się, że będzie widać. Kiedyś widziałam babeczkę na ulicy w białych spodniach i plama czerwona między nogami 🙈. Miałam jej powiedzieć, ale jakoś odwagi nie miałam.
Kurde niby glupio tak podejść i powiedzieć, że coś się ulało :p ale z dr
Moja przy 4 dzieci nie miała ani jednego. Mówiła mi, że kiedyś nie było tyłu poronien....
?
Może coś w tym jest. Jednak żyjemy teraz w czasach naszpikowanych chemią, pestycydami i całym tym cholerstwem. A może i płyn Lugola nam do końca nie pomógł :p
Z drugiej strony, teraz poronienia są też tematem tabu. Same się odnajdujemy na forach, mamy większy dostęp do informacji. Może po prostu się o tym też nie mówiło otwarcie...
 
Cześć Dziewczyny. Można do was dołączyć? Jestem świeżo po poronieniu.
Z jednej strony chciałabym jak najszybciej zacząć się ponownie starać a z drugiej zastanawiam się co zrobiłam źle i nie wiem czy przez to przechodzić drugi raz.
 
Cześć Dziewczyny. Można do was dołączyć? Jestem świeżo po poronieniu.
Z jednej strony chciałabym jak najszybciej zacząć się ponownie starać a z drugiej zastanawiam się co zrobiłam źle i nie wiem czy przez to przechodzić drugi raz.



Agusia.... NIE :/
Tak mi przykro :( myślałam że ja to już ostatnia ze złymi wiadomościami :(
Nic nie zrobiłaś źle. Ja mam jedno zdrowe Dziecko w domu.
Syn 10/10 . W teście pappa wyszły mi słabe przepływy maciczne.
Druga ciąża zatrzymała się na 8/9 tydzień w październiku. Wtedy poznaliśmy płeć i pochowalismy .
Teraz znów. Wiesz.
To samo. Biło serce i na następnej wizycie dowiedziałam się że już nie.
Znowu .
Tłumaczę to sobie że Siostra zabrała Brata lub Siostrę do siebie na górę żeby nie było Jej smutno.
Tutaj na ziemi to już się wzięłam za siebie konrektnie.
Przede wszystkim oddaliśmy zarodek do badań. Ja robię badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy .
Bo u mnie te słabe przepływy maciczne to coś z krwią mam nie tak.
Agnieszko bardzo mi przykro.
Czas trochę leczy rany ale tego się nigdy nie zapomni.
Myślę że chęć tulenia swojego Maluszka przewyższy strach.
Niedługo wlaczam acard i staramy się znowu.
 
Ty też z grudniowych jesteś prawda? Aż dwa poronienia masz za sobą, to straszne. Dobrze że robicie badania. Ja na razie na żadne się nie zdecydowałam, ale jeśli przytrafi mi się to drugi raz to na pewno się przebadam.
Agusia.... NIE :/
Tak mi przykro :( myślałam że ja to już ostatnia ze złymi wiadomościami :(
Nic nie zrobiłaś źle. Ja mam jedno zdrowe Dziecko w domu.
Syn 10/10 . W teście pappa wyszły mi słabe przepływy maciczne.
Druga ciąża zatrzymała się na 8/9 tydzień w październiku. Wtedy poznaliśmy płeć i pochowalismy .
Teraz znów. Wiesz.
To samo. Biło serce i na następnej wizycie dowiedziałam się że już nie.
Znowu .
Tłumaczę to sobie że Siostra zabrała Brata lub Siostrę do siebie na górę żeby nie było Jej smutno.
Tutaj na ziemi to już się wzięłam za siebie konrektnie.
Przede wszystkim oddaliśmy zarodek do badań. Ja robię badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy .
Bo u mnie te słabe przepływy maciczne to coś z krwią mam nie tak.
Agnieszko bardzo mi przykro.
Czas trochę leczy rany ale tego się nigdy nie zapomni.
Myślę że chęć tulenia swojego Maluszka przewyższy strach.
Niedługo wlaczam acard i staramy się znowu.
 
Ty też z grudniowych jesteś prawda? Aż dwa poronienia masz za sobą, to straszne. Dobrze że robicie badania. Ja na razie na żadne się nie zdecydowałam, ale jeśli przytrafi mi się to drugi raz to na pewno się przebadam.


Życzę żebyście szybko zdecydowali się starania o Maleństwo i żeby już było wszystko dobrze.
Tak tak byłam na grudniowych Mamach i tak straty są straszne . Jednak będziemy walczyć o Rodzeństwo dla Frania...
Jak się czujesz ?
 
Fizycznie w porządku, musieli mi zrobić łyżeczkowanie. Psychicznie trochę słabiej ale daję radę. Byłam świadoma że może mnie to też spotkać widząc wszystkie historie na forum. Boję się tylko kolejnego razu. Z tego co wiem to muszę odczekać i tak ze 3 miesiące na starania więc pewnie lęk trochę zmaleje do tego czasu.
Dziękuję że pytasz [emoji8]
Życzę żebyście szybko zdecydowali się starania o Maleństwo i żeby już było wszystko dobrze.
Tak tak byłam na grudniowych Mamach i tak straty są straszne . Jednak będziemy walczyć o Rodzeństwo dla Frania...
Jak się czujesz ?
 
@aga.i.nieszka witaj.
Przykro mi że Ciebie też to spotkało.

Nic źle nie zrobiłaś, nie rozpatruj tego tak.

Obyś szybko dostała zielone światło od gina. Oczekiwanie kiedy bardzo chcesz a nie możesz też dobrze nie wpływa na psychikę. Ja niestety coś o tym wiem.

Ja uslyszlam od swojej psycholog że przez kilka pierwszych miesięcy po stracie hormony szaleją i chcę się jak najszybciej ponownie być w ciąży. Dobrze że chcesz znaleźć przyczynę. Myślę że każda z nas przechodzila ten etap.

Jesteśmy tu aby wspierać się w staraniach ☺️.
 
reklama
Zapach jak u rzeźnika :p
A dziękuję, mam się całkiem dobrze. Umieram jedynie z nudów. Czytam o prenatalnych, bo mam je 8 czerwca i kusi mnie, żeby do tego czasu jeszcze pójść na zwykłe USG i sprawdzić czy wszystko jest ok. Moja mama kiedyś opowiadała, że przez całą ciążę ze mną miała może z dwa USG, może nawet jedno przed porodem. Już nie pamięta. Skąd one wiedziały, że wszystko jest dobrze...

Do 8 czerwca jeszcze 2 tygodnie, niby krótko, ale jak człowiek na coś czeka to może się dłużyć.... przypomnij proszę kiedy miałaś ostatnie usg? Na pewno wszystko jest OK :)

Moja przy 4 dzieci nie miała ani jednego. Mówiła mi, że kiedyś nie było tyłu poronien....
?

Były, były.... I to jeszcze więcej niż teraz, tylko się o tym nie mówiło. Taka kobieta była wręcz stygmatyzowna, przypinano jej etykietkę, że chora, wybrakowana, że to jej wina... Dlatego to było ukrywane. Z drugiej strony nie było też świadomości ciąż biochemicznych, jak sama piszesz nie było dostępu do aparatury, do badań więc często kobiety nie miały pojęcia, że poroniły, że były w ciąży....
To byly trudne czasy, dla nas niewyobrażalne....

Cześć Dziewczyny. Można do was dołączyć? Jestem świeżo po poronieniu.
Z jednej strony chciałabym jak najszybciej zacząć się ponownie starać a z drugiej zastanawiam się co zrobiłam źle i nie wiem czy przez to przechodzić drugi raz.

Witaj wśród nas, przykro mi, że też straciłaś swoje maleństwo. Absolutnie nie jest to Twoja wina! Na pewne rzeczy nie mamy wpływu i mimo, że przygotowujemy się do ciąży najlepiej jak umiemy, chuchamy i dmuchamy na siebie to czasem nasze aniołki po prostu zmieniają swoją datę przyjścia na świat ....

Jesteś już w domku? To była Twoja pierwsza ciąża?

Agusia.... NIE :/
Tak mi przykro :( myślałam że ja to już ostatnia ze złymi wiadomościami :(
Nic nie zrobiłaś źle. Ja mam jedno zdrowe Dziecko w domu.
Syn 10/10 . W teście pappa wyszły mi słabe przepływy maciczne.
Druga ciąża zatrzymała się na 8/9 tydzień w październiku. Wtedy poznaliśmy płeć i pochowalismy .
Teraz znów. Wiesz.
To samo. Biło serce i na następnej wizycie dowiedziałam się że już nie.
Znowu .
Tłumaczę to sobie że Siostra zabrała Brata lub Siostrę do siebie na górę żeby nie było Jej smutno.
Tutaj na ziemi to już się wzięłam za siebie konrektnie.
Przede wszystkim oddaliśmy zarodek do badań. Ja robię badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy .
Bo u mnie te słabe przepływy maciczne to coś z krwią mam nie tak.
Agnieszko bardzo mi przykro.
Czas trochę leczy rany ale tego się nigdy nie zapomni.
Myślę że chęć tulenia swojego Maluszka przewyższy strach.
Niedługo wlaczam acard i staramy się znowu.

Bardzo mądrze napisane :) Super, że nie odpuszczacie tematu tylko konsekwentnie dążycie do realizacji swoich marzeń :) Trzymam kciuki! :)
 
Do góry