Witajcie, potrzebuję Waszej pomocy. Mam ogromny problme, otóż od piatku mój 11-miesieczny synek walczy ze mna przy kazdej zmienia pieluszki. Nie chce lezec na pleckach, ustawia sie w pozycji do raczkowania i badz tu mama mądra. jesli jest tylko siusiu to pol biedy ale przy kupie jest tragedia. Stas nie ma odparzonej pupy, wiec go nie boli, ale niestety w piatek wyjezdzalismy na weekend za miasto i musiałam zmienic mu pieluszke w samochodzie, polozyłam go jak nalezy ale on odwracał główke i slonce swieciło mu w oczka, sadze ze tym sie zraził. Nie wiem co robic, jestem w 10 tygodniu kolejnej upragnionej ciąży i boje sie ze przez te walki z 10-kilogramowym niemowlakiem moze wydarzyc sie jakies nieszczeście. Próbowałam zabawiac go zabawkami, poic podczas zmiany pieluszki aby polezał chwilke na pleckach ale to nic nie daje. Co robić?
reklama
Taki bunt to normalna sprawa,większość mam dzieciaczków w ty wieku go ,niestety,musi przetrwać...Ja radzę sobie ze swoją wiercipiętą tak,że po prostu na stojąco wycieram pupę jak moge najdokładniej,później kładę na plecki i "dopracowuję" resztę.Niestety,zapinanie pieluchy znów " w locie"...:/
Mam nadzieję,że z czasem to minie,bo u nas żadne zabawianie nie wystarcza na tak długo,by zdążyć wszystko spokojnie ogarnąć.
Mam nadzieję,że z czasem to minie,bo u nas żadne zabawianie nie wystarcza na tak długo,by zdążyć wszystko spokojnie ogarnąć.
livastrid
2010 & 2012
mam to samo z 13 miesieczna cora a sama jestem w 26 tyg ciazy i do tego mam po czesci unieruchomiona prawa reke
po prostu miej wszystko pod reka i zrob to jak najszybciej, ja zawsze wyciagam jakies zabawki, ktorych dawno nie widziala i to mi bardzo pomaga, albo daje jej do reki po prostu jedna czysta pieluszke, ktora ona sobie oglada albo klade przewijak i puszczam bajki, zwykle zdaze przewinac bez wiekszych oporow.
walka z pieluchami to normalka w tym wieku;-)
powodzenia
po prostu miej wszystko pod reka i zrob to jak najszybciej, ja zawsze wyciagam jakies zabawki, ktorych dawno nie widziala i to mi bardzo pomaga, albo daje jej do reki po prostu jedna czysta pieluszke, ktora ona sobie oglada albo klade przewijak i puszczam bajki, zwykle zdaze przewinac bez wiekszych oporow.
walka z pieluchami to normalka w tym wieku;-)
powodzenia
ciężarówka :)
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2010
- Postów
- 123
my mamy to samo ale z 9 miesięczną córeczką normalnie szkoda gadać to co ona wyrabia podczas przewijania odwraca się na boczek i siup do pozycji raczkowania chyba trzeba to przeczekać
beata26
szczęśliwa mamusia :)
oj u nas było to samo, taki bunt. Teraz ma kolejny na ubieranie się na spacer, no spierdziela jak poparzona, chowa się za wersalkę, a ja ganiam za nią bo np na autobus się spieszymy. Chyba wszystko trzeba przetrzymać, no i u nas pomagają małe gadżety np telefon czy aparat fotograficzny.
reklama
Dołączam się do grona walczących Zaczęło się ok. 8 miesiąca i tak trwa Każde położenie na plecach to ryk. Trochę się z tego śmieję, bo jeszcze niedawno był płacz przy leżeniu na brzuchu, a teraz pozycja na brzuchu jest najlepsza, bo można raczkować
U nas pomagają łaskotki albo podanie czegoś do ręki - tylko obowiązkowo muszę najpierw pokazać, że ja sama się tą rzeczą interesuję - tylko wtedy jest ciekawa Np. stukam w pokrywkę kremu, a potem podaję go Frankowi - chwilę się nim interesuje i wtedy mam czas na szybką zmianę pieluchy.
A jeśli udaje się tylko wytrzeć pupę, to mam w pogotowiu zawsze pielucho-majtki (np. pampers robi coś takiego - normalna pielucha, ale jakby zszyta po bokach). Da się je ubrać i w biegu, i na stojąco. Nie ma problemu ze ściąganiem, bo boki się rozrywa - więc nawet jak jest kupa można sobie poradzić
U nas pomagają łaskotki albo podanie czegoś do ręki - tylko obowiązkowo muszę najpierw pokazać, że ja sama się tą rzeczą interesuję - tylko wtedy jest ciekawa Np. stukam w pokrywkę kremu, a potem podaję go Frankowi - chwilę się nim interesuje i wtedy mam czas na szybką zmianę pieluchy.
A jeśli udaje się tylko wytrzeć pupę, to mam w pogotowiu zawsze pielucho-majtki (np. pampers robi coś takiego - normalna pielucha, ale jakby zszyta po bokach). Da się je ubrać i w biegu, i na stojąco. Nie ma problemu ze ściąganiem, bo boki się rozrywa - więc nawet jak jest kupa można sobie poradzić
Podziel się: