Na ogół tak jest, ale moja macocha od samego początku stawała na rzęsach, żeby ojciec urwał z nami kontakt. To akurat wredna baba. Z jakiegoś powodu cała rodzina mojego ojca odwróciła się od niego, bo i z nimi Beata nie chciała kontaktu utrzymywać. Jak moja babcia (Mama taty) była wściekła na ojca, że odszedł od mamy to ta jędza zamiast starać się jakoś zachować nastawila ojca przeciw własnej matce. Nie pozwoliła ojcu pojechać do umierającej na raka babci z nowo narodzoną córką.......Wtedy pojechałam do nich i zrobiłam wielki dym, spakowaam dziecko i kazałam ojcu jechać, bo to ostatni moment kiedy babcia może zobaczyć wnuczkę.....dwa dni potem umarła.
Aco do pannic to oprócz wrednego charakteru to Ona ma teraz burzę hormonalną...okres dojrzewania i jej zachowanie na pewno wlaśnie tym jest spotęgowane. Nie bronię jej absolutnie, bo uważam, że skoro okazałas jej serce i zaakcepotowłaś jako córkę to Ona powinna też wykazać się dobrą wolą
Aco do pannic to oprócz wrednego charakteru to Ona ma teraz burzę hormonalną...okres dojrzewania i jej zachowanie na pewno wlaśnie tym jest spotęgowane. Nie bronię jej absolutnie, bo uważam, że skoro okazałas jej serce i zaakcepotowłaś jako córkę to Ona powinna też wykazać się dobrą wolą
.