reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

kjakja jestem w tym domu 5 lat... długich lat... Mąż mamusi nie jest taki nowy, bo są już razem co najmniej 9-10 lat... mamusia ma "nową" rodzinkę i nowego syna (7 lat) i aktualnie jest w ciąży :D a Konrad mieszka z nami, bo jak to określiła nie będzie dobra matką :p spotykają się ostatnio dość często 1-2 w miesiącu, kiedyś 1-2 do roku...
Ja z moim nie jesteśmy małżeństwem... to długi temat... i raczej nie będziemy, choć może kiedyś...
Co do tego Bierzmowania to ja mam to w nosie, jak nas traktuje to i my będziemy go traktować :D przykre, ale prawdziwe! Jego chrzestny tez jest oburzony, bo o nim tez zapomniał!
Mój też jest tym wszystkim oburzony i mieli pogadankę, ale standardem nic nie wniesie ...
 
reklama
Minka, rozumiem, ze Konrad, pasierb, ma obecnie 16 lat i mieszka z Wami. Macie jeszzce jakieś wspólne dzieci?
 
Hej Minka!
Czy Twój facet któreś z dzieci faworyzuje?
Być może jest on zbyt uległy wobec dzieciaków i stąd wynikają Twoje problemy z pasierbem?
U mnie, odpukać! jest duża poprawa w stosunkach z pasierbem. Młody wrócił dziś wczesniej ze szkoły, alergia, i sam z siebie poodkurzał mieszkanie. Zrobił się bardziej kontaktowy i rozmowny. Oby tak dalej:)

Pozdrawiam:)
 
Cześć Dziewczyny,
Jestem kompletny świerzak
biggrin.gif
, trafiłam na stronę przypadkiem, szukając czegoś na temat trudnych relacji z dziećmi drugiego męża. I tak mnie wciągnęło że przeczytałam cały wątek. Mam nadzieję że się przyłączę.
Mam podobne doświadczenia co większość z Was.
Poznałam fantastycznego faceta. Ma dwie córki a ja syna - wszystko nastolatki.
podobnie jak u większości - na początku było OK, głównie dlatego, że bardzo się starałam. Kiedy jednak one zwęszyły, że poważnie mamy się ku sobie - zaczęły się jazdy.
Miały tysiące argumentów przeciwko mnie i na wszystko potrafiły wykręcić kota ogonem, nakłamać i przedstawić mnie w każdej sytuacji jako najgorszą. Testują mnie jak mogą.

Przyjeżdżają na weekendy. Powiem Wam, że też to dla mnie koszmar! Dziewczynom brak elementarnych manier.
Wiem że exa bardzo im miesza w głowach. Nazywa mnie niecenzuralnie, dzieciom robi pranie mózgu, wpaja im że tata jest najgorszy, stek bzdur, którym własnym dzieciom robi kuku.

Mój M... Cóż - to rozsądny facet, ale czasem małpiego rozumu dostaje i robi różne głupie rzeczy aby dzieci nie urazić. Właśnie o to się czasem spieramy. jest bardzo niekonsekwentny, jego dzieci nie wiedzą co to kara i dostają wszystko czego zapragną. Dzieci manipulują jego poczuciem winy, urządzają spektakle ze łzami i rzucaniem się na podłogę, grają przepięknie... Wiem, że wiele się w nim zmieniło pod moim wpływem i chyba za to mnie tak nienawidzą. Zobaczyły że tata może je skarcić, czegoś wymagać od nich. M jest bardzo ugodowy i honorowy, dał się nabrać na ich manipulacje.

Wiem, że trzeba postawić pewne zasady? Ale jak i kiedy? Przed ślubem? Czy to nie za wcześnie? A jak M się przerazi, że chcę nim manipulować? Jak Wy to rozwiązałyście?
 
Ostatnia edycja:
Wiem, że trzeba postawić pewne zasady? Ale jak i kiedy? Przed ślubem? Czy to nie za wcześnie? A jak M się przerazi, że chcę nim manipulować? Jak Wy to rozwiązałyście?

cześć :)

zasady ustalcie Wspólnie z dzieciakami takie same dla dziewczyn i dla twojego syna. Im wcześniej tym lepiej!!!!
Pozwodzenia :D
 
Dzięki, minka,

Ale problem w tym, że on uważa, że nie mogą być równe zasady dla wszystkich - bo jego dzieci są w naszym domu weekend a mój syn jest cały czas.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ridzia jeżeli masz możliwość to porzuć ten chory układ! Wiem, ze to brzmi okrutnie, ale Ty się wykończysz kobieto! A dzieci lepsze i gorsze to już w ogóle jest nie do przyjęcia!
Od dziewczyn należy wymagać i to dla ich dobra!!! A to, ze mamuśka inaczej ich wychowuje trudno... jestescie w NASZYM domu i stajecie się domownikami (nawet weekendowymi) i obowiązują NAS wszystkich te same zasady!!!
uciekaj stamtąd puki jeszcze nie jest za późno...
 
Do góry