reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Ja tylko chciałam się pochwalić że czekam na zdrowego synka 🥰 Dziś przyszły wyniki Nifty Pro i jestem przeszczęśliwa 🥰 Póki co ciąża książkowa , objawów brak poza rosnącym brzuchem i piersiami jak Pamela 😉
Ooo będzie synek? Zazdroszczę 😍🌹 ja bardzo marzę o synku a parę dni temu śniło mi się ,że miałam wywołanie porodu z drugą córeczką. Trzymam kciuki,żeby wszystko szło dobrze,Mały za bardzo Cię nie maltretował w brzuszku i wyszedł w odpowiednim momencie 🩵🍀🫂💐🐞🧸
 
reklama
Ja mam dzisiaj jakiś płaczliwy dzień... Tzn czuje,że się rozbecze... Może to dziwnie zabrzmi ale idziemy dzisiaj na urodziny do znajomej i tam będzie jej bratowa,która w dzień kobiet urodziła drugiego synka. Nie wiem czy mały był planowany czy druga wpadka (pierwszą ciążę zaszłam szybko z Dawidem,po 2/3 mc znajomości mając 19 lat ale nie wnikam,nie oceniam) ale mi chodzi o taką najzwyklejszą, chorą zazdrość- zwyczajnie. Gdy ja byłam po poronieniu i śmierci matki to im po paru mc urodził się synek. Co prawda zaszłam później w zdrową ciążę ale wtedy strasznie na mnie działał widok jej brzuszka itd. Mój małż wg nie rozumie co czuje...Wiem... Dziwne... Zazdrościć innej,że urodziła dwoje zdrowych dzieci... Ja bym chciała być w takim miejscu w życiu,że "bałabym się" wpadki a nie marzyła o niej... Ehhh wypije kawę ,pójdę z młodą na spacer,może do nas na budowę to mi może trochę przejdą takie myśli bezsensowne...
 
Ja mam dzisiaj jakiś płaczliwy dzień... Tzn czuje,że się rozbecze... Może to dziwnie zabrzmi ale idziemy dzisiaj na urodziny do znajomej i tam będzie jej bratowa,która w dzień kobiet urodziła drugiego synka. Nie wiem czy mały był planowany czy druga wpadka (pierwszą ciążę zaszłam szybko z Dawidem,po 2/3 mc znajomości mając 19 lat ale nie wnikam,nie oceniam) ale mi chodzi o taką najzwyklejszą, chorą zazdrość- zwyczajnie. Gdy ja byłam po poronieniu i śmierci matki to im po paru mc urodził się synek. Co prawda zaszłam później w zdrową ciążę ale wtedy strasznie na mnie działał widok jej brzuszka itd. Mój małż wg nie rozumie co czuje...Wiem... Dziwne... Zazdrościć innej,że urodziła dwoje zdrowych dzieci... Ja bym chciała być w takim miejscu w życiu,że "bałabym się" wpadki a nie marzyła o niej... Ehhh wypije kawę ,pójdę z młodą na spacer,może do nas na budowę to mi może trochę przejdą takie myśli bezsensowne...

Myślę, że to całkiem normalne.
Jest nawet o tym odcinek Bluey 🥲
 
Ja mam dzisiaj jakiś płaczliwy dzień... Tzn czuje,że się rozbecze... Może to dziwnie zabrzmi ale idziemy dzisiaj na urodziny do znajomej i tam będzie jej bratowa,która w dzień kobiet urodziła drugiego synka. Nie wiem czy mały był planowany czy druga wpadka (pierwszą ciążę zaszłam szybko z Dawidem,po 2/3 mc znajomości mając 19 lat ale nie wnikam,nie oceniam) ale mi chodzi o taką najzwyklejszą, chorą zazdrość- zwyczajnie. Gdy ja byłam po poronieniu i śmierci matki to im po paru mc urodził się synek. Co prawda zaszłam później w zdrową ciążę ale wtedy strasznie na mnie działał widok jej brzuszka itd. Mój małż wg nie rozumie co czuje...Wiem... Dziwne... Zazdrościć innej,że urodziła dwoje zdrowych dzieci... Ja bym chciała być w takim miejscu w życiu,że "bałabym się" wpadki a nie marzyła o niej... Ehhh wypije kawę ,pójdę z młodą na spacer,może do nas na budowę to mi może trochę przejdą takie myśli bezsensowne...
Rozumiem, ja wczoraj zobaczyłam zdjęcie tej malutkiej od szefowej i bardzo się cieszę jej szczęściem, a równocześnie miałam taki ścisk w żołądku...to chyba naturalne przy staraniach.
 
Ja mam dzisiaj jakiś płaczliwy dzień... Tzn czuje,że się rozbecze... Może to dziwnie zabrzmi ale idziemy dzisiaj na urodziny do znajomej i tam będzie jej bratowa,która w dzień kobiet urodziła drugiego synka. Nie wiem czy mały był planowany czy druga wpadka (pierwszą ciążę zaszłam szybko z Dawidem,po 2/3 mc znajomości mając 19 lat ale nie wnikam,nie oceniam) ale mi chodzi o taką najzwyklejszą, chorą zazdrość- zwyczajnie. Gdy ja byłam po poronieniu i śmierci matki to im po paru mc urodził się synek. Co prawda zaszłam później w zdrową ciążę ale wtedy strasznie na mnie działał widok jej brzuszka itd. Mój małż wg nie rozumie co czuje...Wiem... Dziwne... Zazdrościć innej,że urodziła dwoje zdrowych dzieci... Ja bym chciała być w takim miejscu w życiu,że "bałabym się" wpadki a nie marzyła o niej... Ehhh wypije kawę ,pójdę z młodą na spacer,może do nas na budowę to mi może trochę przejdą takie myśli bezsensowne...
Przytulam. Ja mam "gromadke" , ale nie mogę się pogodzić jeszcze z tym, że nie będę miała więcej dzieci. Nie lubię kobiet w ciąży i nie kryje się z tym. Nie rozczulają mnie też obce noworodki i niemowlaki. Jedynie są mi neutralne te już w żłobku czy przedszkolu. Chociaż przyznam, że akurat już troszkę czekam na dziecko od mojej siostry, bo nie chce żeby była duża różnica między kuzynostwem ;)
 
Ja mam dzisiaj jakiś płaczliwy dzień... Tzn czuje,że się rozbecze... Może to dziwnie zabrzmi ale idziemy dzisiaj na urodziny do znajomej i tam będzie jej bratowa,która w dzień kobiet urodziła drugiego synka. Nie wiem czy mały był planowany czy druga wpadka (pierwszą ciążę zaszłam szybko z Dawidem,po 2/3 mc znajomości mając 19 lat ale nie wnikam,nie oceniam) ale mi chodzi o taką najzwyklejszą, chorą zazdrość- zwyczajnie. Gdy ja byłam po poronieniu i śmierci matki to im po paru mc urodził się synek. Co prawda zaszłam później w zdrową ciążę ale wtedy strasznie na mnie działał widok jej brzuszka itd. Mój małż wg nie rozumie co czuje...Wiem... Dziwne... Zazdrościć innej,że urodziła dwoje zdrowych dzieci... Ja bym chciała być w takim miejscu w życiu,że "bałabym się" wpadki a nie marzyła o niej... Ehhh wypije kawę ,pójdę z młodą na spacer,może do nas na budowę to mi może trochę przejdą takie myśli bezsensowne...
Myślę, że to naturalne w takiej sytuacji... trudne, ale naturalne. Nie robisz z powodu tych myśli nieprzyjemności tej znajomej, a samymi myślami jej nie skrzywdzisz. Nie szukaj swojej winy
 
@white_lotus tu Ci odpisze, żeby nie naginać regulaminu.
No właśnie gadałam z kumpela, ma dwóch chłopców i marzy jej się trzecie dziecko, ale....maluchy jej tak chorują, że powiedziała w życiu...nie chce już 😔
Ja znowu dziś mam świetny dzień, cała 5 w końcu razem, jedno maluje, 3 robi domowa pizze, uwielbiam ten czas, po całym tyg gdzie się praktycznie wszyscy mijamy to kocham weekendy.
Moje dzieci nie chorują praktycznie wcale, więc mnie to macierzyństwo "nie meczy", ale gdybym miała szpital w domu co 2 tyg to nie wiem...
 
@white_lotus tu Ci odpisze, żeby nie naginać regulaminu.
No właśnie gadałam z kumpela, ma dwóch chłopców i marzy jej się trzecie dziecko, ale....maluchy jej tak chorują, że powiedziała w życiu...nie chce już 😔
Ja znowu dziś mam świetny dzień, cała 5 w końcu razem, jedno maluje, 3 robi domowa pizze, uwielbiam ten czas, po całym tyg gdzie się praktycznie wszyscy mijamy to kocham weekendy.
Moje dzieci nie chorują praktycznie wcale, więc mnie to macierzyństwo "nie meczy", ale gdybym miała szpital w domu co 2 tyg to nie wiem...
Tylko ze hmm… U nas to nie choroby. Mloda jest taka akrobatka, ze wiecznie ma poobijana glowe. Wczoraj paaaaaskudnie poleciala na plytki. Ja juz sobie wkrecam krwotoki w glowie i inne 🙄 Dlatego dzisiaj chcialam zeby zobaczyl je pediatra. Bo zrenice ma dziwne. Niby reaguja ale jedna jakby czasami z opoznionym zaplonem. Ale… W gabinecie weszla po krzeselku na stolik i tam zdjela sobie liczydlo. Wiec lekarka uznala ze no tak nie wyglada dziecko z krwotokiem w czaszce. Nie bede mowila ile moi choruja, bo takich rzeczy nie mowi sie na glos.
 
reklama
Ooo będzie synek? Zazdroszczę 😍🌹 ja bardzo marzę o synku a parę dni temu śniło mi się ,że miałam wywołanie porodu z drugą córeczką. Trzymam kciuki,żeby wszystko szło dobrze,Mały za bardzo Cię nie maltretował w brzuszku i wyszedł w odpowiednim momencie 🩵🍀🫂💐🐞🧸
Dziękuję 🥰 Póki co najgrzeczniejsze dziecko bo zero dolegliwości 😆 Trzymam kciuki byś też szybko się doczekała 🍀 Kibicuje Wam tu wszystkim mocno ! Mi dziś teściowa powiedziała, że modliła się codziennie o pierwszą ciążę dla córki , a efekt jest taki że to ja w ciąży jestem 🤣
 
Do góry