reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Oczywiscie głos na Milenke pszedł ;)
Przypominam o głosowaniu na Michalinke.
Jestesmy na 1 miejscu.
Pomóżcie nam ie tam utrzymac :)
 
reklama
Witamy:-)
Muszę się pochwalić,że mały wczorajszej nocy i dzisiejszej spał od 20tej-po kąpieli i jedzonku do 4tej rano,o 4tej zjadł i dalej spał do 7mej:-D,więc może tak już zostanie,ale myślę,że to zasługa kaszki ryżowej,którą mu zaczęłam podawać częściej i już na noc też:tak:,chłopak duży ,to potrzebował się najeść,budził się w nocy na jedzonko,zjadał i zasypiał w trakcie ,bo z jednej strony chciał spać,a z drugiej głód mu nie pozwolił.On już waży 8kg z hakiem ,nie jest gruby-tłusty,ale duży ogólnie i pewie potrzebuje tego jedzonka więcej,będzie chyba wysoki,zresztą wszystkie moje dzieci są w swoich klasach jednymi z najwyższych wzrostem-choć ja i mój mąż nie grzeszymy wzrostem-ja 165cm,mąż około 170,ale np. mój tatuś był wysokim postawnym mężczyzną.

pogoda u nas okropna-leje i leje,San wysoki,ale nie zaleje mnie,bo brzegi są wysokie,rzeczka we wsi miejscami wylała i potoki górskie podtopiły niektóre domy u nas,aler mój dom jest w dość dobrym miejscu i raczej powódź mi nie grozi,ale ggyby coś stało się z zaporą wodną na Solinie to mój dom zniknąłby pod wodą razem z całą wioską,San płynie kilkadziesiąt metrów od mojego domu i widzę go z okna.Ale idą upały:-D-więc będziemy mieć wreszcie upragnione latoooo!:-D

Na przespane całe nocki wcale nie za wcześnie. Moja Maja już ok.1.5-2m-ce przesypia:-)

Jak jest pogoda to korzystaj i idź z małym na spacer to jest ważniejsze niż porządki.

Jak nie masz z kim dzieci zostawić to podrzuć do mnie ja z miłą chęcią posiedzę, a ty jedż do lekarza.

Kurcze dziewczyny jestem przeziębiona. Boli mnie głowa i mam katar i wogóle kiepsko się czuję.
:no:

Oj agapa,gdybyś bliżej mieszkała:-D

Jak się dzisiaj czujesz? ja też to przechodziłam,dwa tyg mnie męczył katar,zatoki,ale przeszło i wczoraj kąpałam się między deszczem w jeziorku,które mamy niedaleczko,woda jest w nim dużo ciepleksza niż w morzu w środku lata,popływałam i moja waga nadal idzie ciągle w dół na dziś mam minus 10kg od czasu porodu!:-):tak:
 
SŁOŃCE :)

Nareszcie słonko cieplutko i pieknie ;)
Misia spała od 20 do 6 rano :)

Stanęłam dzisiaj rano na wage 22 kg od porodu spadły :)
Jeszcze troszke przedemna bo chciałabym tak do 66-68 sie postarac ;)
Ale rozstepów coraz mniej, fałdka od brzuszka powoli znika :)
Sama radosc :p
 
SŁOŃCE :)

Nareszcie słonko cieplutko i pieknie ;)
Misia spała od 20 do 6 rano :)

Stanęłam dzisiaj rano na wage 22 kg od porodu spadły :)
Jeszcze troszke przedemna bo chciałabym tak do 66-68 sie postarac ;)
Ale rozstepów coraz mniej, fałdka od brzuszka powoli znika :)
Sama radosc :p

To sie ciesze bardzo....


U mnie waga idzie na dół jak szalona... haha jeszcze tylko 2 kg do wagi przed ciąży ale chce zrzucic ok 5-6 :)):))
 
Anne Ty mieszkasz gdzieś w okolicy Soliny? Miałam tam skierowanie do sanatorium, ale musiałam zrezygnować bo byłam już w ciąży. Ale jak Maja podrośnie to mam zamiar się znowu starać więc kto wie może też w to samo miejsce mnie wyślą i się spotkamy.
Przeziębienie mnie trzyma. W sumie nie jest tak źle najgorsze jest to że jak karmię Majkę i złapie mnie kaszel to ona aż do góry podskakuje i biedna spokojnie się najeść nie może:wściekła/y:

Dziewczyny głosy oddane.

Wy o tych kilogramach a mnie ... bierze. Ja to tylko w górę jadę.:wściekła/y::wściekła/y::szok:
Wy karmicie i się odchudzacie??? Mam zamiar założyć wątek o naszych kg to może tam sobie pogadamy.
 
A ja karmię butlą i tez chudne ekspresowo:-(.Nie stosuje zadnej diety ale tez niwiele jem,tylko że u mnie to wynika ze strasów.Wstyd sie przyznac ale waze juz 47 kg.Ale nic na to nie poradze,moze potem odzyskam troche cialaka jak uporam sie ze wszystkim:-).

Kilkanascie dni temu pisalam ze wlascicielka kaze mi sie wyprowadzic,otoż znalazlam az 3 mieszkania i teraz mam problem bo kazde ma swoje wady i zalety i nie wiem ktore wybrac:-D.Jak cena odpowiada to warunki nie i tak nadal sie zastanawiam,ech........
Wkoncu tez zalatwilam "problem"z ksiedzem jesli chodzi o chrzest ale za to chrzesna zaszla w ciąże i nie moze być.:-(.I problem w tym ze nikt z rodziny nie chce mi pomoc bo maja tysiace innych powodow by nie być:-(.No i okazalo sie ze chrzesny(moj jedyny kolega ktory sie zgodzil),ktory jest prawoslawny nie moze byc chrzesnym w katolickim chrzcie,ojejku.Tak ze zostalam bez chrzesnych.Bardzo ubolewam nad tym że moje dziecię jeszcze nie chrzone i najgorsze w tym ze nie mam kogo prosic,buuuuuuuu

Tak że pokonuje jedne problemy to wynikaja drugie,kiedy to sie wkoncu skonczy i bede mogla spokojnie cieszyc sie swoim dzidziolkiem ukochanym:happy2:




 
reklama
rosi nie przejmuj sie moj tez jeszcze nie chrzczony.... M w ogole najchetniej by nie chrzcil..... a ja jeszcze nie wiem..... na razie nie wypada bo dopiero co ojca pochowałam.... wiec tak czy inaczej poczekamy......
47 kg... matko jestes chudsza niz ja:p:p hehehe kochana ty jesc zacznij:D:D:D
 
Do góry