reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

reklama
Titkowi zrobiły się w pyszczku plesniawki - mogę mu wypędzlować apftinem?????????? czy to jest dla starszych dzieci???????????
 
Wielka buźka dla naszej solenizantki - wszystkiego naj i spelnienia wszystkich marzeń tych dużych i tych malitkich - życzy Kuba z mama
 
Zgadzam sie z Azik w 100%.
Zdaniem AniaM umeczona i psychicznie wyczerpana mama to dopiero jest dobra mama, a ta ktora spi w nocy i nie daj boze rano wstaje pelna energii i gotowa na wyzwania kolejnego dnia, czy to w pracy czy z dzieckiem w domu, jest po prostu wygodnicka! Otoz ja bedac "wygodnicka" matka sypiam cale noce (z niewielkimi wyjatkami gdy Elli cos dolega), rano wstaje w dobrym humorze i z naladowanymi bateriami aby spedzic kolejny dzien z moim sloneczkiem. Wygodnicka czy rozsadna??

Azik mam nadzieje, ze dzieciaczki juz maja sie lepiej i ty takze niebawem poczujesz sie lepiej fizycznie i psychicznie! Buziaki dla ciebie!;-)
 
bacia - no jasne, że pamiętamy i witamy po przerwie :)

A co ostatniego "sporu" to ja też raczej opowiadam się za zdrowym rozsądkiem. Wydaje mi się, że jeśli w imię poświęcania się dla dziecka i bycia super-mamą na wszystko mu pozwolimy (bo wie, co jest dla niego dobre), albo z kolei zaniedbamy swoje zdrowie, to raczej na dłuższą metę nie wyjdzie to nikomu na dobre. Już kilkumiesięczne niemowlę testuje w wielu sytuacjach swoich rodziców i sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Ja uważam, że nie można pozwolić mu na wszystko.
 
Dawno mnie nie było, więc pozwólcie, że w jednym poście odniosę się do wielu spraw. Postanowiłam, że "Wątek główy" będę śledzić cały, resztę w zależności od czasu :)

Ella, bardzo się cieszę, że wszystko ok! Że to nic złośliwego!

Anik, trzymam kciuki za Ciebie! I za szybką, możliwą ciążę :)

Marlenka, zatem trzymamy kciuki, żeby listonosz nic do Twojej siostry nie dostarczył!

Azik, będzie dobrze! Najważniejsze, że to zabiegi, a nie skomplikowane operacje!

Kati, GRATULACJE!!! :)

Mamaoli, a nie mówiłam, że będzie córeczka... :) /chyba tak stawiałam przy pierwszym typowaniu...?/

Bacia, witaaaj! :) Pewnie, że Cię pamiętamy! Z tego co pamiętam byłyśmy razem w "klubie porodoodpornych" ;)

U nas kompletny brak czasu... Napiszę tylko, że byliśmy z Filipkiem na kontroli i jak na razie wszystko z siusiaczkiem ok! W ogóle to zrobił się już taki ładniejszy, prosty - śliczny :)

A co do smoczka - u nas tylko do zasypiania na noc i czasem do zaśnięcia w dzień, oprócz tego bez. Też myślę, że do roczku postaram się, żeby już zasypiał sam. I nie wydaje mi się, żeby to była wygoda mam...czasem dziecko ma większą potrzebę ssania, ale to tylko moje zdanie...
I zgodzę się z Azik, Emcią, Pytią - trzeba być rozsądną, po co za parę lat dziecku matka umęczona, a przez to pewnie i schorowana...

Dziś przypadkiem trafiłam na Supernianię w tvn, weszłam sobie po tym na stronę, żeby przeczytać kim jest owa Pani i przy okazji zrobiłam sobie test i wyszło, że jestem prawie super-rodzic :)
 
Kaska jak aftin nie pomoże (a w sumie powinien) w2 dni to idź do lekarza - bo inne środki sa juz na receptę.
ja aftin mam w domku cały czas - dzieci jak dzieci - po 1 razie użyła - ale ja to mam do tego tendencje :)

Caterinka - zabiegami się juz tak nie martwię, ale ja tak na prawde nie wiem co moim maluchaom jest, czy to po prostu nawaliłą im odporność - i stąd te wszystkie choroby, czy kryje sie pod tym coś więcej.

w szpitalu powiedzieli że takim małym dzieciom nie wycinają mgdałków, bo i tak odrastają a po drugie nie ma anestezjologów (trzeba mieć 20 kg) :wściekła/y:

ja juz nie wiem co robić...

za dwa tygodnie wysłyłam Piotrka z babcią nad morze - może zmiana klimatu cos zmieni :(
jada na 4 tygodnie. Bartkowi tez by się przydało - ale kasy juz na to nie starczy...

zobaczmy jak pomoże Piotrkowi, to potem babcia pojedzie z Bartkiem.
 
azik wyjazd to super pomysl, ja jak bylam mala od 4 miesiaca bylam ciagle na antybiotykach i dopiero wszystko sie skonczylo jak zaczelam wyjezdzac w gory , trzymam mocno kciuki zeby Piotrusiowi bylo lepiej :happy:
 
reklama
Do góry