Natalineczka555
kocham kochać :)
jak byłam juz na porodówce to chciałam zeby mi zrobili cesarkę, ale to było w "afekcie" tak naprawdę nigdy nie chciałabym miec cesarki, nawet jeśli za każdym razem musiałabym przechodzic takie męczarnie. po cesarce musisz lezec i nie mozesz sie zajmowac dzieckiem, za to po porodzie, zszyli mnie, i po dwóch godz mogłam juz przejśc na oddział, przejśc bo oddział był po drugiej stronie korytarza, o własnych siłach, człapałam jak kaczka, ale przynajmniej normalnie funkcjonowałam, nie wyobrażam sobie cesarki...
Po kilku godzinach smigalam, a po 2 dniach nie pamietalam ze "rodzilam". Ale prawda jest ze nie wszyscy tak latwo dochodza do siebie jak ja. Niektore mamy maja problem z gojeniem sie rany, inne z dojsciem organizmu po znieczuleniu. Identycznie jest po porodach naturalnych - czasem kobiety dlugo nie moga usiasc, sa b oslabione dlugim, meczacym porodem i utrata krwi. 