reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Watek Porodowy

już pewnie pisałam Wam że rodziłam ze znieczuleniem a potem bez...zdecydowanie wezmę znieczulenie!...pod warunkiem oczywiscie, że zdążą mi je zrobić ;-)mam dodatkowa paranoję że zacznę rodzić i nie dojade przez korki do szpitala...
 
reklama
już pewnie pisałam Wam że rodziłam ze znieczuleniem a potem bez...zdecydowanie wezmę znieczulenie!...pod warunkiem oczywiscie, że zdążą mi je zrobić ;-)mam dodatkowa paranoję że zacznę rodzić i nie dojade przez korki do szpitala...


eager mam dokładnie to samo niczego związanego z porodem nie boję się tak jak tego że mała urodzi sie w drodze do szpitala. To już jakas obsesja nawet kilka razy śniła mi sie taka sytuacja:-)
 
Dziewczyny, spokojnie. To naprawdę nie idzie na szybko, jak pokazują na filmach ;)
A przypadki, że dzidzia rodzi się gdzieś w drodze, są naprawdę sporadyczne.
Oznaki porodu pojawiają się nawet na kilka dni przed samą akcją porodową, więc nie ma strachu, że nie zauważymy, że poród się zbliża.
A zawsze dla pewności można podjechać do szpitala i poprosić o zbadanie i zrobienie ktg. Jeśli akcja nie będzie zaawansowana to i tak odeślą nas z powrotem do domku.
 
A ja już nie mogę się doczekać a jeszcze prawie 2 miesiące... Tylko proszę SYNECZKU ZRÓB FIKOŁKA bo mama nie chce cesarki i chce Tatę mieć przy sobie a nie w poczekalni.
 
pytia wiem, że to nie wyglada jak na filmach...pierwszą córkę rodziłam 17 godzin (!) za to druga już tylko 1,5 szkoda, że nie widziałaś jak lekarka z położna sie uwijały, zeby odłaczyc częśc łóżka do porodu..hehe szybko musiały to zrobić bo mała pojawiła się że tak powiem nagle ;-)
Trzeci poród podobno może byc jeszcze szybszy...ostatnio położna mi powiedziała, że nie mam sie co martwić że mnie odeślą do innego szpitala(stały numer w warszawskich szpitalach|)bo trzeciego porodu to sie ni eodsyła ;-)
ale problem polega na tym, że przejazd z miejsca w którym mieszkam do szpitaka w którym planuje rodzić w godzinach szczytu to minimum 1,5 godziny ...bez korków to około 50minut...więc różnie może być, np jak zacznę rodzić o 7 mej rano :-)w dzień powszedni...podobno można wezwać policję i wtedy eskoruja do szpitala...ale kurde przez cała warszawe cyrk robić??pogotowia nie wezwę bo mają obowiązek rodzącą odwieźć do najblizszego szpitala...wiec kiszka :-(
Co prawda jedną zaczęłam rodzić o 3 w nocy a druga o 23, więc jest szansa że i tym razem urodze w nocy...
 
eager - mów tak jeszcze :-D To może ja też urodzę drugie w półtorej godzinki:-) Ale by było fajnie. No faktycznie, w dużych miastach to jeszcze dochodzi problem dojazdu do szpitala. Ja mam 5 min. samochodem i żadnego skrzyżowania po drodze ;) No chyba że jednak zdecyduję się na Bielsko, to wtedy też jakieś 35 km
 
eager - ja pierwszy poród miałąm 6,5 godziny - to drugi ile szacujemy? hahahaha wychodzi jakieś 40 min - wcale się nie obrażę, tylko, że mogę się fatycznie nie wyrobic do szpitala, hihihi.
 
reklama
Kurde to mój pierwszy poród, wiec zaliczam się do tych na powyzej 10 godzin rodzenia :baffled:.
Cały dzien juz teraz mysle o porodzie, mam takiego stracha ze szok :-(
 
Do góry