Cześć dziewczyny, zacznę od początku. W grudniu 2022 postnowiliśmy się starać o 1 wsze dziecko. Owulacja przypadła na styczeń. Bliżej zbliżającego się terminu okresu zaczeły mnie boleć piersi jak w PMS. Jednakże sutki były zupełnie inne niż zazwyczaj, troche większe, nabrzmiałe bardziej brązowe i one głównie bolały. Ogólnie bardzo nietypowe jak na mój organizm. Okres spóźniał się dwa dni, nigdy cykl nie był dłuższy niż 32 dni. Zrobiłam test strumieniowy pink i wyszła druga kreska ale bladsza znacznie od 1wszej i jakby trochę połowiczna. Byłam przeszczęsliwa, że udało się za pierwszym razem. Nie robiłam beta HCG stwierdziłam , że poczekam do końca 6 tyg i potwierdzę ciąże u lekarza. Tak więc umówiłam wizytę. Mniewałam lekkie bóle podbrzusza jak na okres, okropne wzdęcia. Praktycznie takie objawy towarzyszyły mi do końca 5tyg. Wraz z 1 dniem rozpoczecia 6 tyg z rana po przebudzeniu czułam silny ból skuczowy podbrzusza, narastający. Tak bardzo silny z parciem na jelita, myslałam już o przeciwbólowych bo było ciężkie do wytrzymania. Po ok 5 min przestało, krwawienie się nie pojawiło, pozostały delikatne bóle jak te, które toważyszyły mi do 5tyg. Jednak wystraszyłam się na tyle, że przesunełam wizytę u ginekologa na nastepny dzień. Kolejnego dnia z rana powtórka. Ponownie silny skurczowy ból podbrzusza trwający ok 5 min ale bez krwawienia. Po jakiejś godzinie w pracy zaczełam plamić na różowo. Mówie ok plamienia się zdarzają to jeszcze nic nie znaczy. Jednak w kolejnej godzinie zaczełam już krwawic, czysto żywa krew i obfita jak nigdy. Już nie miałam nadziei. Wizyta u lekarza potwierdziła, że brak widocznego pecherzyka, poronienie na 99%. Dostałam wybór łyżeczkowania albo poczekac aż samo się oczyści. Zdecydowałam się na samooczyszczenie.
Po poronieniu zrobiliśmy sobie przerwę od starań. We wrześniu mamy ślub i stwierdziliśmy, że zaczniemy bliżej terminu ślubu bo mam już suknię i brzuch byłby małym utrudnieniem Z poczatkiem sierpnia miała być owulacja zdecydowaliśmy, że zaczniemy ponownie powoli się starać bo nie jesteśmy najmłodsi, ja mam 34 lata mój partner 37 lat i pewnie jest mała szansa na ponowne zajście za pierwszym razem a do 35 lat fajnie byłoby zajść.
Dzisiaj 31 dzień cyklu mam objawy jak poprzednio, piersi bolące, sutki powiększone i obrzmiałe, okropne wzdęcia i sporadyczne lekkie bóle podbrzusza jak na okres. Zrobiłam test tym razem semi protect płytkowy. Wyszła 2 gra kreska, bledsza od 1wszej ale bardzo wyraźnie zarysowana. Nie wierze, znowu w pierwszej próbie? Tym razem zdecydowałam się na beta hcg aby być pewną na 100%, że to nie fałszywie dodatni test. Udało mi się zrobić dzisiaj badanie. Mam wynik: 544,00 mIU/ml. Tak więc na pewno jestem w ciąży . Niepokoją mnie te bóle podbrzusza pseudo okresowe, boję się ponownego poronienia... Dziewczyny czy takie bóle to coś normalnego? Druga sprawa 2.09 mam ślub a 4.09 od razu wyjeżdżam na 2 tyg wakacje, pytanie do którego tygodnia najpóźniej trzeba zrobić obowiązkowe badania?
Po poronieniu zrobiliśmy sobie przerwę od starań. We wrześniu mamy ślub i stwierdziliśmy, że zaczniemy bliżej terminu ślubu bo mam już suknię i brzuch byłby małym utrudnieniem Z poczatkiem sierpnia miała być owulacja zdecydowaliśmy, że zaczniemy ponownie powoli się starać bo nie jesteśmy najmłodsi, ja mam 34 lata mój partner 37 lat i pewnie jest mała szansa na ponowne zajście za pierwszym razem a do 35 lat fajnie byłoby zajść.
Dzisiaj 31 dzień cyklu mam objawy jak poprzednio, piersi bolące, sutki powiększone i obrzmiałe, okropne wzdęcia i sporadyczne lekkie bóle podbrzusza jak na okres. Zrobiłam test tym razem semi protect płytkowy. Wyszła 2 gra kreska, bledsza od 1wszej ale bardzo wyraźnie zarysowana. Nie wierze, znowu w pierwszej próbie? Tym razem zdecydowałam się na beta hcg aby być pewną na 100%, że to nie fałszywie dodatni test. Udało mi się zrobić dzisiaj badanie. Mam wynik: 544,00 mIU/ml. Tak więc na pewno jestem w ciąży . Niepokoją mnie te bóle podbrzusza pseudo okresowe, boję się ponownego poronienia... Dziewczyny czy takie bóle to coś normalnego? Druga sprawa 2.09 mam ślub a 4.09 od razu wyjeżdżam na 2 tyg wakacje, pytanie do którego tygodnia najpóźniej trzeba zrobić obowiązkowe badania?