Agnieszko - Franiowamamo - znasz mnie dobrze:-) Tylko blizszych asocjacji nie mozna bylo miec po skrotowym wpisie. Synagis Wroclaw - tam sie spotkalysmy. Przepraszam wszystkich za brak przedstawienia sie. Czytam Wasze forum juz od dluszego czasu i dokladnie rozumiem o czym piszecie. Tylko brak czasu (wrocilam do pracy) - jak u kazdej z Was sprawial, ze nie podejmowalam aktywnego uczestnictwa.
Szymcio urodzil sie w 30/31 tyg w zamartwicy, sepsa, potem RDS, wylewy, dysplazja oskrzelowo-plucna, retinopatia II st. Pobyt w szpitalu ponad 2 miesiace, no a potem jeszcze wypadlo nam rozdecie lewego pluca skutkujace przemeszczeniem serca na prawa strone. Troche za nami, ale Szymcio jest b.dzielny mistrzunio. Dzieki dobremu aniolowi, ktory jego nie odstepowal na krok, rehabilitacji i ogromnemu szczesciu Szymcio dzis jest oceniany jakby dogonil rownolatkow - chodzi, mowi... Oczywiscie dalej sa tematy, ktore kontrolujemy, w zakresie postawy - pewne nieprawidlowosci, ale wiem, ze to jest nic wobec tego co sie udalo osiagnac. Teraz kibicujemy i staramy sie wspierac naszych nowych sasiadow - ktorzy tez ze swoja coreczka wiele przeszli (zespol Aperta) i maja jeszcze dluga droge przed soba. Dwa domy naprzeciwko siebie, a kazdy z nas ma tyle doswiadczen...