Cześć, mam pytanie mianowicie czy jest możliwe, aby w 5 tygodniu (tak mi się wydaję, bo ostatnia miesiączka zaczęła się 4 sierpnia i mniej więcej cykl trwa 28 dni) test był fałszywie negatywny?
Zrobiłam chyba 5 testów w domniemanym 4 tyg z czego jeden to był taki domowy na krew i wszystkie negatywne nawet bladej kreseczki nie było, więc poczekałam specjalnie do 5 tygodnia aby mieć większą pewność.
Dodam że ostatni stosunek był z 13 na 14 sierpnia.
Plamienia implantacyjnego również nie zauważyłam, a miesiączka powinna być 10 dni temu.
Więc testy po takim czasie dają wiarygodne wyniki czy jeszcze poczekać?
Zrobiłam chyba 5 testów w domniemanym 4 tyg z czego jeden to był taki domowy na krew i wszystkie negatywne nawet bladej kreseczki nie było, więc poczekałam specjalnie do 5 tygodnia aby mieć większą pewność.
Dodam że ostatni stosunek był z 13 na 14 sierpnia.
Plamienia implantacyjnego również nie zauważyłam, a miesiączka powinna być 10 dni temu.
Więc testy po takim czasie dają wiarygodne wyniki czy jeszcze poczekać?