Pleni widzisz jak ostatnio do tyłu chodze-nawet zapomniałam o eeg Zojki

(( Ciesze się,że wynik wyszedł w normie

)))Może faktycznie to jej minie z czasem,ale więcej badań nie zaszkodzi.
Kat widzę,że masz teściową rodem z kawałów

Podziwiam za cierpliwość...Od kiedy mam małą zrobiłam się cięta na maksa,nie pozwole sobie nic głupiego powiedzieć,wtrącać się,ale akurat z teściową nie mam problemów,bardziej z moją mamą. Co chwilę słyszę: a nie przesadzaj,a kiedyś tak nie było a to a tamto...Tylko,ze mama wie ,ze mam cięty język i już się przyzwyczaiła,ze w sekunde ma riposte i to konkretną
czarna Ty masz już wprawe

)))) Po dwóch dziewuszkach to co ten słodki Milanek może broić

)))
prija jak już widziałam,ze mała nie mieści się z wariacjami na macie i próbuje brać się w czworaki to migiem kupowałam mega dywan,po dwóch dniach zaczęła cuda wyprawiać.Te bardziej bojaźliwe smyki musza najpierw pewnie się poczuć na podłożu,dopiero wtedy zaczynają wygibasy.Co do znajomego-olej takie teksty,albo ripostuj na tzw.zamknięcie ryja

Ja też ostatnio byłam z małą u znajomych i tam "ojciec roku" co chwile próbował mi coś dosrywac,chata pełna gości a ten startuje do mnie z głupimi tekstami,wiec go gasiłam non stop i przy wszystkich powiedziałam :wiesz,życze Tobie drugiego dziecka,bo co Ty możesz wiedzieć o tacierzyństwie skoro od dnia narodzin swojego syna widywałeś go tylko w weekendy,ma 3 lata a dopiero od roku mieszkacie wszyscy razem...Jak pojawi się druga dzidzia to pare spraw przemyślisz i przestaniesz sie wymądrzać

))))