dobry wieczór
no i akcja z zebraniem siuśków się nie powiodła


młoda 2 razy obesrała woreczek


trzeciej próby już nie podejmowaliśmy, bo najpierw usłyszeliśmy, a potem zobaczyliśmy co się dzieje za oknem


no i w związku z tym zrezygnowaliśmy z podróży do laboratorium... podejście drugie w pon

my powoli całkiem na butlę będziemy przechodzić... od dłuższego czasu nie ma już posiłku bez butli... zawsze po cycu jest dojadanie 100-120ml... a ostatnio po dwóch cycach zjadła 150ml


chyba jeszcze ze 2 tyg i będziemy kończyć naszą przygodę z cycowaniem... ona nie będzie się męczyć, no i ja ... bo jednak nie wszystko mogę jeść karmiąc ją... wędliny, kiełbasa, wszelkie owoce oprócz jabłek, sery żółte, orzechy odpadają


na szczęście po czekoladzie nic jej nie jest

1 miesiąc był cały na cycu, drugi 3/4 cyc i 1/4 butla, trzeci pół na pół, a ten... szkoda gadać... i tak cieszę się, że tyle dotrwałam... trudno... nie każdy ma tyle szczęścia co lili, kasikz, agatka, czy she

idę nakarmić małą, wpadnę potem ;-)