reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

kwiatuszku ja tak dodatkowo wspomniałam o tej zdrowej kaszce jaglanej. Od kilku dni podczytuje czerwcówki i tam dzieciaszki też zaczęły fiksowac w nocy,albo to jakiś skok,albo na zęby konkretnie się zbiera. Jak małej daje butle z kaszką to po równych 3,5h budzi sie na kolejne karmienie i wypija swoje maximum 135ml,wiec nie wydaje mi się,zeby była przejedzona;)Dzisiaj rano wzięłam ją do siebie do łóżka,ale mnie poobijała,w gębę dostałam z 10 razy,super:(
Oliwce upiekło się ze szczepieniem?;-)Jak moja mała miała pierwszy zastrzyk i zaczęła wyc to miałam ochote wziąć ją pod pachę i uciekac...a tu niestety czekał już drugi na wzw:( Teraz ten co przełożyłam muszę znowu zaklepać na jakiś termin,już w nowej poradni...Jakoś mi się nie spieszy.
prija gdzie jesteś????????
 
reklama
No właśnie mamy zaległy na wzw ale dr stwierdziła że nic sie nie stanie jak przyjdziemy w innym terminie.
Nie zmieniło Ci się bb? Bo trudno się przyzwyczaić:baffled:
Strasznie to wszystko duże:-D
Co do spania. Nie pomogę bo moja Oliwka od początku ładnie spała. Teraz budzi sie tylko raz na jedzenie albo wcale...
 
Jestem :-D

Byłam w rozjazdach przez ostatnie dni.
Moja też ostatnio fiksuje w nocy. Stęka i muszę co chwilę wstawać i wkładać jej smoka do dzioba :baffled: Też mi się wydaje że to się tak stało jak wprowadziłam na noc kleik, więc teraz tylko rano dostaje. I zobaczymy jak to będzie wyglądało.

Mnie i męża rozbiera jakaś choroba. Ostatnio mąż przez opryszczkę chodził w maseczce, a teraz i on i ja:eek:
Aż się boję co będzie z Julką.
Dziś 2 rehabilitacja, Pani stwierdziła, że Mała robi postępy, ale asymetria dalej jest. No ale cóż nie załamujemy się i walczymy dalej.
Po tej reh śpi do teraz, z małą przerwą.

Emka: Super, że przychodnia zmieniona. Szkoda, że nie widziałam jak to oznajmiałaś w rejestracji :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: Wow, a to tak Ci z pięści dała? Moja też próbuje, hehe.:happy:

I BB się zmieniło, może się kiedyś przyzwyczaję, eh.
 
Ostatnia edycja:
prija może jak przez inną przeglądarkę wejdę to pojawi mi się nowe BB.Na każdym wątku dziewczyny narzekają,ze zmiana jest do dup... a ja nawet jej nie widze:-D Cholerka to może faktycznie dzisiaj dam samo mleko,ale watpie,zeby coś się zmieniło,coś wisi w powietrzu u tych naszych szkrabów,albo te wiatry i zmiana pogody albo jakiś skok rozwojowy.Kilka czerwcówek też chodzi na rzęsach,noce nieprzespane,dzieci fiksują.
Przez te nocne wariacje ma ręce i nogi w ruchu,jak mi przywaliła to gwiazdki zobaczyłam.Rozpycha się babol mały,ja spie w kącie nieruchomo a ta szaleje.nad ranem ją wzięłam do siebie i mam za swoje:-D Już mnie wkurza to rozszerzanie diety...na to tyle dni,na tamto też,z tym poczkeać,to później,to wcześniej...pogubić się można,a do tej pory od tego całego próbowania nowych smaków po kilka dni i obserwacji mała dopiero dzisiaj zjadła mniej jak połowę słoiczka dyni z ziemniakami,rano troche zupki jarzynowej.Musze ustalic pory konkretne na deserki,na kaszkę,na obiadki...trudno tak bo nie ma stałych godzin na mleko wybredus mały.
Wczoraj bylismy u laryngologa...nawet nie bede pisać jak zajebista była wizyta bo szkoda moich nerwów...Pewnie gdyby była prywatna i wydałabym 170zł jak inni w kolejce to byłabym zadowolona...

Co do rehabilitacji-super,ze jest poprawa:) My nadal nie potrafimy solidnie przysiąść do cwiczen,a za tydzien kontrola,zjebke dostaniemy pewnie...U małej tez jest ppoprawa,na brzuszku już patrzy w obie strony,rączki wyciaga daleko po zabawke,ale i tak nadal barki ma troche spięte i czasami sie wygina do tyłu-no ja to mega bawi i chyba sie nie oduczy cholera.
Do chodzenia w maseczce mozna sie przyzwyczaić,lepsze to niż zarażenie.Ja osobiscie nie potrafie pamietac o tym,zeby np.nie pocałować,nie chuchac z bliska.Jak byłam chora to też miałam maseczkę.
 
Ostatnia edycja:
Emka: A co laryngolog stwierdził?
Juz sobie wyobraziłam jak macha tymi rączkami i Cię bije. WIesz, mam bujną wyobraźnię :happy::happy:
My wczoraj byliśmy u szwagierki. Pierwsza noc bez monitora. :confused2: Spala z nami i wiesz, Ona rozwalona na środku, jak pani, a my tak na krawędzi ledwo ledwo:sorry::sorry:
Mój łobuz wkońcu wstał, lecę z butlą. Napiszę później :tak:
 
Prija tak jak ją obejrzała pani doktor to ja sama w domu bym to zrobiła,naburmuszona na maksa,chyba miała zły dzień.Szkoda gadać. Zerknęła latarką w nos chyba z półmetrowej odległości,dotknęła uszu,chwyciła za podbródek,no i patyczkiem do gardła,ale jakoś tak od niechcenia bo małej nawet się nie cofnęło,więc głęboko patyka nie wsadziła. Zapytała czy czyszcze jej nos i czym.No chyba dziwne nie jest,ze to robie...Stwierdziła,ze w zaleznosci od połozenia dziecko moze pochrapywac...a na podetkany nosek ani słowa...Acha-mówiła,ze prawie kazde dziecko po porodzie naturalnym ma lekko skrzywiona przegrode,od przeciskania się...No to jej mówie,ze miałam cc...Popatrzyła tylko i zamilkła.
 
Dziewczyny u nas to norma. Oliwka śpi na całym łóżku, ja jak przecinek i jeszcze się złości i pcha na mnie :szok::tak::-D
Emka jak bys była prywatnie to i by odpowiednio Cię potraktowała. Tak to juz jest... Na NFZ odwalają robotę byle była a prywatnie po doopie całują!
 
Moja mama ostatnio była u jakiegoś specjalisty, on ją zbadał, a ona się pyta o usg, Onże nie trzeba, czy coś. Ona mówi, że widzi że ma sprzęt to czemu nie zrobi. A on że nie robi nic poza to co musi i za co mu płacą :eek: W końcu zrobił, ale chodzi o nastawienie tych lekarzy:angry:
 
Prija to nic!!!! Moja koleżanka była oststnio na wizycie po porodzie. Miała cc. I poszła do gin. On się jej pyta jak się czuję, jak dziecko. I ona idzie za parawan sie rozebrać a on do niej z tekstem: co Pani robi? - przygotowuje się do badania - jakiego badania? Jeśli sie Pani dobrze czuję i nic sie nie sączyło z rany nie trzeba dowidzenia... Zdębiała i wyszła:wściekła/y::wściekła/y::szok::szok: Pogadać tak sobie mogła z nim przez tel a nie zostawiać na pół dnia dziecko przy dziadkach i gnac jak szalona żeby do niego dojechać. A kawałek ma... Jeszcze na takim zadupiu moeszka że szok/ 40 min pod taką górę przez las że zastanawiam się jak ona tam wytrzymuję...
 
reklama
Sabrina - ale to zleciało, już prawie 2 latka macie:-) a pamiętam jak Cię wyczaiłam jak się pochwaliłaś na innym wątku :-p
a-gala - a małżonek jest anglikiem czy polakiem? za chwilę muszę zacząć chyba się doszkalać z wychowywania dziecka dwujęzycznego:-) ciekawe jak to będzie:-)
czarna - a co zrobisz jak Ci Milan przyjdzie z dziurą w uchu i powie że jest weganem ? :-p:-p:-p:-p kuzyn mojego męża jak był mały to tylko kiełbasę jadł i nic poza tym, a jak poszedł na studia to odmieniło mu się, wieeeeeelkie dziury w uszach, dredy, najpierw wegeterianinem został a później weganem :tak: no i co zrobić rodzicom - dalej kochać :-p
Mamuśki - powiedzcie proszę ile wasze dzieciaki miały obwód głowy przy urodzeniu?
 
Do góry