reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Kwiatuszku, gratulacje!!! A w którym dc taka beta i przy jakiej długości cyklu? Pytam z ciekawości, bo prawda jest taka, że nie da się porównać jednej ciąży z drugą. W jednej może np . dojść do implantacji po 4 dniach, w drugiej po 5 i to już da ogromne różnice w becie nawet w tym samym dniu cyklu. Pierwsza beta, jaką ze Stasiem " ustrzeliłam", wynosiła chyba z 19.. a teraz rzuca mi ta beta zabawkami.
 
reklama
Cykle mam co 28-30 dni. Wg norm w badaniu to 4 tc. Na karcie mam wpisany 5 tydz. Na usg macicia rozpulchniona i niby było widać pęcherzyk... Niby... Na badaniu na samolocie też dr zstwierdziła, ze macica jak najbardziej ciążowa. Ja myślę, że do zapłodnienie doszło później bo tydz temu robiłam bete i w ogóle nie wyszła. I to mnie najbardziej martwi...
 
Kwiatuszekk23 - robiłam betę tylko i wyłącznie w mojej 4 ciąży o powiem brzydko troszkę to badanie o kant doopy, bo mi beta rosła, pęcherzyk był, a zarodka nie widzieliśmy. Powiedziałam wtedy sobie nigdy więcej bety i tego niepotrzebnego stresu. USG w 8tc i tyle. A do tego czasu luteina, odpoczynek i udawać, że ciąży nie ma. :confused2:
 
kwiatuszku głowa do góry, myśl pozytywnie, trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&

Lil ja nie w kuchni, mój mąż robi wszystko, ja tylko dziecko karmię :-):-)

zakupiłam sns medeli bo Łucja zaczynała wybrzydzać przy cyckach, wystraszyłam się że zaraz je całkiem odrzuci i będzie tak długo płakać z głodu aż wymusi na nas butlę, już kilka razy jej się udało, 2 w nocy, ona popłakuje, jak widzi cycki to histeria, noszenie trochę pomaga ale na sen się nie zanosi, w koncu dostała butelkę, podjadła i usnęła...
nie wiem czy ten sns dużo nam da, ale może chociaż dziecko nauczy się że piersi to jedyne miejsce gdzie się dostaje jedzenie... przynajmniej narazie
czy wasze dzieci też miały takie ciężkie wieczory? nie wiem o co chodzi bo ani nie chce spać, ani się najeść, ani się bawić, tak jakby czekała na swoją godzinę... a ostatnio to 2 w nocy
 
Kwiatuszku z tego co kojarze bierzesz clexane a takie coś to normalność! Wiem że początki są mega stresujące, ale bierz progesteron i tyłek kładz na kanape, uwierz w maleństwo. Musi być dobrze!
Lili ja nie mam nic totalnie, w tym roku będzie rodzinnie i skromnie bez miliona potraw itp i to mnie cieszy.Jeszcze jutro ma Lena urodziny
 
reklama
Kwiatuszku: bardzo Ci współczuję. Ja to przeszłam miesiąc temu. Też nie rozumiem. Co znów jest nie tak. A może jeszcze nic straconego? Kiedy idziesz do gina?
 
Do góry