reklama
ZAzdroszcze Ci asia, ja dopiero 17 maja :-( cale wieki czekania
Ja na kolejną wizytę wybieram się 6 maja (razem z M)
To przecież całe wieki...
ellsi
Fanka BB :)
W końcu doczekałam się usg. Maleństwo było jednak wredne po tatusiu. Nie chciało za bardzo szaleć. Coś nieruchawe. Jednak pani doktor powiedziała, że wszystko w porządku. Nie wiadomo co tam ma między nóżkami. Mogę się dopiero dowiedzieć na następnym usg - które będzie około 26/27 tygodnia czyli przełom czerwca i lipca (trzecie w 33/34 tygodniu). Niestety tak to jest jak się chodzi na NFZ. Następną wizytę mam 29 kwietnia (chyba że coś by się zaczęło dziać, tfu, tfu). Teraz noszę 14cm pod sercem. Niby z usg wyszło, że termin przesunął się na 28 września ale coś w to nie wierzę (choć wtedy też szalałam z M). Jakoś nie wydaje mi się możliwa owulacja miesiąc od okresu. Jeszcze na sylwester to bym się zgodziła ale później to już nie. Ja i tak myślę że pójdzie w ślady mamusi i szybciej zawita na świecie (byle nie za szybko, mimo że już bym chciała to jeszcze wytrzymam). Lekarki pytałam o alergię no i pozostają mi tylko krople z roztworem. Ona nic innego nie poleca, mówi że lepiej nie ryzykować. Powiedziała że co do leków homeopatycznych to też nie poleca bo to tak naprawdę nie wiadomo jak działa. Jak ktoś chce to niech zażywa ale lepiej nie w ciąży. Kurczę zapomniałam powiedzieć że calcium biorę 
Znów zgarnęłabym ochrzan. No ale bez przesady. Do przyszłego razu mam zrobić glukozę na czczo. Blee - już mi na samą myśl niedobrze. Ciśnienie podręcznikowe, aż się zdziwiłam bo byłam tak śpiąca po nieprzespanej całej nocy.
Co robiło maleństwo: podpierało głowę rączką, a z pępowiny poduszkę sobie zrobiło i spało. Spało. Spało lub też dumało. Twarzyczką na filmiku prosto do nas. Na zdjęciu bokiem.
Pani doktor była kochana i nagrała mi filmik moją komórką. Bałam się że wyjdę na idiotkę. Ale to straszne jak można tak rozplanować pokój do usg. Ciekawe czy inne kobiety nie mają dość że nie mogą nic zobaczyć.
Zobacz załącznik 344386
Leniuszek, śpioszek, zadumek.
Rozmowa pani Doktor (D) ze Mną(J - jak Ja):
D - Jest 50% szansy na chłopca i dziewczynkę.
J - No tak.
D - To bardzo dużo.
J - Tak nigdzie nie dają, w żadnej grze.
D - No właśnie.
J - A tu jeszcze obie na wygraną.
Uh. Znowu się rozpisałam
po tatusiu. Nie chciało za bardzo szaleć. Coś nieruchawe. Jednak pani doktor powiedziała, że wszystko w porządku. Nie wiadomo co tam ma między nóżkami. Mogę się dopiero dowiedzieć na następnym usg - które będzie około 26/27 tygodnia czyli przełom czerwca i lipca (trzecie w 33/34 tygodniu). Niestety tak to jest jak się chodzi na NFZ. Następną wizytę mam 29 kwietnia (chyba że coś by się zaczęło dziać, tfu, tfu). Teraz noszę 14cm pod sercem. Niby z usg wyszło, że termin przesunął się na 28 września ale coś w to nie wierzę (choć wtedy też szalałam z M). Jakoś nie wydaje mi się możliwa owulacja miesiąc od okresu. Jeszcze na sylwester to bym się zgodziła ale później to już nie. Ja i tak myślę że pójdzie w ślady mamusi i szybciej zawita na świecie (byle nie za szybko, mimo że już bym chciała to jeszcze wytrzymam). Lekarki pytałam o alergię no i pozostają mi tylko krople z roztworem. Ona nic innego nie poleca, mówi że lepiej nie ryzykować. Powiedziała że co do leków homeopatycznych to też nie poleca bo to tak naprawdę nie wiadomo jak działa. Jak ktoś chce to niech zażywa ale lepiej nie w ciąży. Kurczę zapomniałam powiedzieć że calcium biorę Znów zgarnęłabym ochrzan. No ale bez przesady. Do przyszłego razu mam zrobić glukozę na czczo. Blee - już mi na samą myśl niedobrze. Ciśnienie podręcznikowe, aż się zdziwiłam bo byłam tak śpiąca po nieprzespanej całej nocy. Co robiło maleństwo: podpierało głowę rączką, a z pępowiny poduszkę sobie zrobiło i spało. Spało. Spało lub też dumało.
Twarzyczką na filmiku prosto do nas. Na zdjęciu bokiem. Pani doktor była kochana i nagrała mi filmik moją komórką. Bałam się że wyjdę na idiotkę. Ale to straszne jak można tak rozplanować pokój do usg. Ciekawe czy inne kobiety nie mają dość że nie mogą nic zobaczyć.
Zobacz załącznik 344386
Leniuszek, śpioszek, zadumek.
Rozmowa pani Doktor (D) ze Mną(J - jak Ja):
D - Jest 50% szansy na chłopca i dziewczynkę.
J - No tak.
D - To bardzo dużo.
J - Tak nigdzie nie dają, w żadnej grze.
D - No właśnie.
J - A tu jeszcze obie na wygraną.
Uh. Znowu się rozpisałam
Ostatnia edycja:
miki_czchow
Fanka BB :)
Ellsi słodki śpioch 
U mnie też doktor powiedział że termin 2 tygodnie później, a inny na następnej wizycie, że tak jak jest planowany i tamtem lekarz musiał nie zmierzyć pupinki do końca i dlatego mu tak wyszło...
U mnie też doktor powiedział że termin 2 tygodnie później, a inny na następnej wizycie, że tak jak jest planowany i tamtem lekarz musiał nie zmierzyć pupinki do końca i dlatego mu tak wyszło...
dzoana82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2011
- Postów
- 202
Ależ te nasze szkraby rosną Aż się wierzyć nie chce jak ten czas leci.
Gratuluję wszystkim mamom udanych wizyt, oby szybko przyszły następne;-) Ja też niecierpliwie czekam na swoją 20.04, mam cichą nadzieję, że się dowiem płeć, choć oczywiście nie to jest najważniejsze, ale zdrowie maluszka.
Aż się wierzyć nie chce jak ten czas leci.Gratuluję wszystkim mamom udanych wizyt, oby szybko przyszły następne;-) Ja też niecierpliwie czekam na swoją 20.04, mam cichą nadzieję, że się dowiem płeć, choć oczywiście nie to jest najważniejsze, ale zdrowie maluszka.
miki_czchow
Fanka BB :)
dzoana82mamy wizytę w tym samym terminie ja też czekam niecierpliwie i z nadzieją że lekarz potwierdzi płeć....
ja też czekam niecierpliwie i z nadzieją że lekarz potwierdzi płeć....
dzoana82mamy wizytę w tym samym terminie
ja też mam wizyte 20 kwietnia
reklama
