reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

MieMie nic sie nie dzieje, spokojnie czekaj na wizytę u lekarza jak już tyle czekałaś. Inhalatorów sobie poszukaj w necie i kup jak masz kasę bo to Ci się jeszcze milion razy przyda. Pytałam o wysypkę bo ostatnio się dowiedziałam, że jak się pojawia to już po chorobie no ale Ola miała ją od stóp do głowy ;-)

Nie stresuj się nie Lila pierwsza. Moi ostatnio byli chorzy przez miesiąc. Maks półtora tygodnia chodzi do przedszkola a Ola w nocy dostała kataru :baffled: zgłupieć można. Na szczęście i tak nie śpi więc katar nie robi mi żadnej różnicy.

***
tak teraz myślę że w sumie też nie je to może w końcu 3 ząb wyrośnie. Muszę do paszczy popatrzeć :-p
 
reklama
MieMie dziewczyny dobrze mowia, ze inhalator to super sprawa. Dobrze robi i na katar i na kaszel jak jej dasz Pulmicort. Ale nawet z samej soli inhalacje pomagaja. Odblokuje jej drogi oddechowe i poczuje sie lepiej. Inhalator to inwestycja, ale taka ktora sie sprawdza i zwraca w postaci zdowia, uchronienia przed antybiotykiem albo szpitalem
 
U nas takie metody jak dzag, nie pomagają nie da się nabrać:no:

Mie, ale z kim Ty się chciałaś skonsultować? to są sprawy medyczne to musi lekarz decydować i nawet nie marcia ale ten co widzi stan dziecka. Nie przejmuj się ale to już za długo trwa. Lila nie jest w ciąży:-) żeby unikała jak ogień leków, jeszcze nie jeden weźmie;-), na prawdę nie wiem myślisz, że ten kaszel jej minie sam z siebie?, nie minie. Nie wiem czemu Ci Twoi lekarze nic jej nie dali, co mówili na ten kaszel, jak osłuchowo ok to niech się dziecko męczy?
 
Asia, ja to wszystko wiem. Wiem, że ani kaszel, ani katar sam z siebie nie minie. Chciałam się skonsultować z Wami odnośnie syropów na kaszel, które lekarze przepisywali Waszym dzieciom, jeśli coś takiego miało miejsce, żeby podpytać, czy może któryś bardziej pomógł, był skuteczny itp. Na tyle naiwna nie jestem, żeby tak wróżyć z fusów i snuć domysły, że Lilci jest może to, a może tamto i może to a może tamto jej pomoże. Akurat ostatnia jestem do takich rzeczy. Byłyśmy u lekarki w czwartek, kiedy to jeszcze nie było u Lili kaszlu, więc zleciła jedynie krople do nosa. Kaszel pojawił się późnym popołudniem w niedzielę więc na drugi dzień od razu już nas umówiłam na kontrolę do lekarki (tej samej, co w czwartek), by osłuchała Lilę i wykluczyła jakiekolwiek zmiany w płucach. Wtedy stwierdziła, że jest OK, że kaszel jest wynikiem spływania wydzieliny z nosa i zleciła syrop, który wyczytaliśmy na ulotce jest od 2 r. ż. Dlatego chciałam podpytać o inne syropy, które być może okazałyby się bardziej odpowiednie. I tak to wszystko skonsultowałabym z pediatrą - mamą M, a jutro też dopytałabym na wizycie kontrolnej. Pamiętam, co Irisson pisała kiedyś na temat Niny i dlatego wolę częściej umówić ją na wizytę, żeby jej posłuchał lekarz, niż się martwić. Sama podobno jako niemowlak przechodziłam wszystkie możliwe choroby, w tym zapalenie płuc.

Więc wiem, że dziecku trzeba czasem coś zrobić na siłę, chociaż wykańcza mnie to odciąganie glutów, gdy ją trzymam, a ona wije się w płaczu. Dlatego chciałam podpytać o to, jak robi się inhalacje.

A do tego zwyczajnie chciałam się wypisać, wyżalić, bo jestem ogólnie przemęczona i sama chora, więc jeśli zostało to inaczej odczytane to wybaczcie.
 
Mie, no co Ty nie o to chodzi, pisz, pisz i pisz ale wiesz ja w syropy nie wierzę przy takim suchym kaszlu z skrzeli o jakim piszesz. Będzie dobrze kochana! U mnie M robie te "złe" jak odciąganie czy inhalacje.
 
MieMie wyżalaj się na pocieszenie napiszę Ci że tylko pierwsza choroba jest straszna później już jestes zahartowana ;-) a syrop pij ten co lekarz przepisał bo lekarz mądrzejszy niż my na forum i wie co robi. komuś trzeba ufac albo zmienićc lekarza.
 
U nas jest kaszel, ale po ostatniej akcji z gorączką, która myślałam, że od zębów i zapuściłam dziecko tak, że antybiotyk musiał dostać, poszłam z tym kaszlem do lekarza, ta go oglądnęła i stwierdziła, że jest zdrowy. Strasznie się teraz ślini i to mu spływa, stąd kaszel... no ale wiadomo, człowiek przewrażliwiony się robi...
 
Czy któraś z Was orientuje się cokolwiek w temacie zeza u niemowlaków? Kiedy diagnozuje się zeza, a do kiedy mogą oczka "uciekać" (o ile w ogóle mogą...). Może któraś z wcześniejszych mam? Pytam, bo przeglądając zdjęcia Tymka ostatnimi czasy zauważam, że nie ma równo oczu. Już kiedyś teściowa twierdziła, że ma zeza. Ale ja nic nie widziałam. U tylu lekarzy był i nikt nic nie mówił. Poza tym on ma takie dość oryginalne oczy :p, takie fałdy z powiek nad oczami, po mnie pewnie :p. One troszkę nierówno "zasłaniają" oczy i może się wydawać, że ma zeza. Ale ostatnimi czasy jak przeglądam jego zdjęcia to rzeczywiście czasem wygląda jakby mega zeza robił jednym oczkiem.
 
reklama
Dzag moga uciekać do 8 miesiąca. Mój sąsiad miał zeza tzn oczko mu uciekało i ta mama nawet wczesniej zareagowała bo to jej się dziwne wydało. Okazało się że mały ma oczopląs :-( i tego zeza chyba nieoperacyjnego :-(
Więc jeżeli coś Cie niepokoi to najwyższy czas na konsultacje :tak:
Olce nic od początku nie uciekało
 
Do góry