reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u lekarza :)

Ja odebralam wyniki i wyszly gorzej niz miesiac temu choc bralam zelazo nic nie pomoglo:( ja hemoglobine mam 10 :( ciekawe co ginka powie na te te wyniki, mam nadzieje ze zmieni lek czy cos skoro ten nic nie pomaga
Maggic_m gratuluje corki;)
 
reklama
Ja ostatnio o tym myślałam, czy nie wytrzymać do porodu z poznaniem płci, ale stwierdziliśmy z M, że ciekawość nas chyba zeżre, zwłaszcza, że wizyta już w poniedziałek.No chyba, że dzidzia będzie chowała odpowiedź :-)
 
My chcieliśmy mieć niespodziankę w pierwszej ciąży, ale "musieliśmy" się dowiedzieć, bo na usg wyszła asymetria komór bocznych w mózgu i jednak z nich była teoretycznie powyżej normy. A te normy są różne dla chłopaków i dla dziewczyn, więc trzeba było sprawdzić płeć. Dowiedzieliśmy się ok. 30 tygodnia :)
Teraz chcieliśmy wiedzieć (ja tak wolę - łatwiej mi nawiązać więź z konkretnym Maluszkiem, który już ma imię :)). Przy kolejnych ciążach przemyślimy sprawę - fajnie by było mieć niespodziankę :)

U mnie teraz miesiąc wizyt. W piątek połówkowe, a po 2 tygodniach wizyta kontrolna comiesięczna. Jakoś to coraz szybciej leci ;)
Z badań mam tylko morfologię i mocz, czyli standard. Do tego wymazy z pochwy - na te wszystkie chlamydie itp.
 
Agnes mnie od początku ciąży hemoglobina spada. Obecnie jestem na poziomie 9 i żadne leki i dieta nie pomagają. Niestety w pierwszej ciąży też tak miałam. Za tydzień kolejne badanie i zobaczymy co dalej.
 
Ja ostatnio o tym myślałam, czy nie wytrzymać do porodu z poznaniem płci, ale stwierdziliśmy z M, że ciekawość nas chyba zeżre, zwłaszcza, że wizyta już w poniedziałek.No chyba, że dzidzia będzie chowała odpowiedź :-)

Daj koniecznie znać, jak juz poznacie płeć ;) też miałam jakiś czas temu niski hematokryt i lekarz powiedział, że to może tak być w ciąży :)

No, ja mam następną wizytę 27 kwietnia, mam wówczas wziąć ze sobą wyniki krew,mocz,toksoplazmoza no i właśnie krzywa cukrowa mnie czeka w najbliższym czasie.. a w ten piątek umówiłam się na usg 4d :) ciekawe, czy będzie widać :)

Gratuluję wszystkim dobrych wiadomości!
 
Witajcie dziewczyny, ja już z powrotem w domu :-)

Po lekarzu mieliśmy jeszcze podjechać do domku,żebym obejrzała sobie, co i jak - jak postępy, ale jużnie dałam rady. To i tak był dla mnie wysiłek, zwłaszcza, że trochę się u lekarki naczekaliśmy z M (ponad godzinę trwało to wszystko łącznie z wizytą).

Po wizycie jestem naprawdę zadowolona :-)Lekarka powiedziała, że jest znacznie lepiej, macica bardziej rozluźniona,brzuch bardziej miękki (napina mi się i stawia głównie w dolnej części). Wyniki badań - cytologia, mocz i krew OK (nawet ten hematokryt - tak, jak pisałyście, lekarka powiedziała mi, że to jest normalne, taki obniżony poziom).

A dzidzia? Jaka jest ruchliwa :-) Strasznie. Czekaliśmy z M w poczekalni, która jest aktualnie przemalowywana. Może zapach się nie spodobał, może to, że za długo siedziałam, ale przez brzuch widzieliśmy, jak kopie i wierzga (wczoraj dziecko robiło to samo, gdy puściłam film"Baby są jakieś inne" - chyba nie podobało się Maleństwu, to co tam gadają o kobietach :tak:). Szyjkę mi lekarka sprawdziła, jest OK, prawie 4 cm, więc mówiła, że to dobra długość.

Na badanie przez brzuch mój M został zaproszony, więc zobaczyliśmy bijące serduszko i główkę, nóżki, rączkę, która chowała się za głową. Ale dzidzia tak się wierciła, że w jednym momencie jej główka była po prawej stronie, chwilę później już po lewej. Na moment udało się lekarce uchwycić jej buźkę :-D No fantastyczne uczucie. Na dokładne badanie, pomiary wybieramy się już w ten poniedziałek, ale teraz jestem nieco bardziej spokojna, niż wcześniej. Mam nadzieję, że na tym połówkowym wszystko będzie dobrze, pomiary też. No i że się pokaże nam Maleństwo w pełnej krasie. Dziś lekarka nie była w stanie określić, kto się w moim brzuchu chowa :tak:

Lekarka jeszcze zaleciła mi, bym nie głaskała, nie masowała, nie smarowała brzucha,bo to dodatkowo pobudza skurcze macicy. Podobnie z piersiami. Najważniejsze, żeby dzieciątko miało się dobrze i zdrowo sobie rosło.

Dzięki dziewczyny za kciuki, Wasze wsparcie jest nieocenione :-D
 
reklama
Ja już po usg połówkowym. Okazało się, że to ja miałam rację co do długości mojej ciązy. Mam już skończony 23 tydzień, a nie jestem w 22 jak twierdziła moja lekarka;-) Młody płci nie zmienił. spał sobie z rączkami na buzi i minkę miał słodką. Waży 560 gram i ma 21 cm długości. Termin około 7 sierpnia. Znam już przycyznę mojego duzego brzucha - duża ilosć wód płodowych. Na tą chwilę 19 cm, więc zbliżamy się do granicy normy. Jak nie jedno to drugie:wściekła/y: Pytałam to babkę skąd mogłam mieć te bóle ostatnio, ale ona stwierdziła, ze to już musi sprawdzić lekarz w badaniu ginekologicznym. śmiałyśmy się z koleżanką, ze chleba nie będą sobie wzajemnie odbierać. Najważniejsze, że młody o.k. Teraz, żebym jeszcze ja doszła z moją koleżanką macicą do ładu i będzie super;-)
 
Do góry