marcia331
Fanka BB :)
No to ja po wizycie. W sumie to nie jestem super zadowolona. Ale zacznijmy od rzeczy pozytywnych: morfologię mam lepszą i mogę zmniejszyć dawkę żelaza, szyjka trzyma się dzielnie chociaż macicę mam jak to gin określiła reaktywną czyli nadal z tendencją skurczową, synuś waży ok 1900g i rośnie wymiarowo. A z tych mniej pozytywnych wiadomości to właśnie to napięcie macicy i cukier w moczu!!!! Biorąc pod uwagę moje graniczne wyniki cukru po obciążeniu glukozą to nie wróży to dobrze. Chociaż gin nie panikowała i kazała zrobić kontrolę na następną wizytę czyli za 3 tygodnie. No ale słodycze to muszę odstawić definitywnie. Pożyczyłam od babci glukometr bo miała dwa ale muszę sprawdzić czy do tego modelu sprzedają jeszcze paski no i po ile, bo teraz nierefundowane więc chyba drogo to wychodzi. Doti może coś mi podpowie. Jak nie będą jakieś strasznie drogie to sobie kupię i będę kontrolowała cukier codziennie i zobaczymy. U babci sobie zmierzyłam i wynik rewelacyjny bo 77. No i jeszcze mam zalecone picie dużej ilości płynów i więcej leżenia, bo mam trochę mało wód płodowych. Pamiętam że kilka dziewczyn też tak miało. Czy poprawiła Wam się ilość tych wód jak więcej piłyście?? Kurcze jakoś zestresowana jestem po tej wizycie.