reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u pediatry, w poradniach, czyli kłopociki z naszymi dzieciaczkami.

Hej Laski...melduję jeszcze ze szpitala...jak wiecie w pon rano Bianka 39.3st. Myślałam, że umrę. Do lekarza dostalismy skier do szpitala dziecięcego, przyjęli nas na oddział...a tam masakra, pokój 10m2 4łóżeczka 4 krzesła czworo dzieci 4 matki, które rozkładały śpiwory na podłodze i tak spały... noclegownia, zero warunków dla małych dzieci. Krzyk płacz lament milion odwiedzających itd.do tego ospa na oddziale, wypisałam po 20min dziecko na własną odpowiedzialność, zapakowałam w auto i do szpitala wojskowego. Tu cisza spokój itd poza tym inne podejście do dzieci. Zaczęły się badania, w których wyszło ostre zapalenie gardła, zakładali jej wenflon w główkę-w życiu tego krzyku nie zapomnę, antybiotyk przez wenflon dożylnie plus kroplówka. Do tego leki na zbicie temp w czopkach, zrobili jej usg brzuszka...wszystko ok, brzuszek zdrowy, porobili badania, które wykluczyły inne infekcje. zrobili na moją prośbę te usg ciemiączka i bad krwi na poziom wapnia.

z Młodą już dużo lepiej, nadal dostaje antybiotyk i kroplówkę i inne leki doustne, ale nie ma gorączki i wypiszą nas najprawdopodobniej w poniedziałek.

NIKOMU nie życzę szpitala!!!
 
reklama
Karolinusia domyślam się że miłe to nie jest ale najważniejsze że mała wraca już do zdrowia juz niedługo będziecie w domku :tak:
 
Karolinusia współczuję przeżyć- ja również nikomu nie życzę szpitala. Chociaż my jak byliśmy w szpitalu to za każdym razem byliśmy sami na sali, ale za to za drugim razem zamiast ścian były szyby z każdej strony i wszystko było widać :baffled:
Cieszę się, że jest już lepie. Życzę dużo zdrówka dla Bianki, a Tobie siły żebyście razem to przetrwały.
 
Karolinusia wiem co czujesz bo przeszłam to w listopadzie jak Ninka miała zapalenie ucha:-( klimat panujacy w naszych szpitalach nie pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. My byłysmy 2 tygodnie i miałam dosyć, ale cóż jak trzeba... trzymaj sie ciepło i szybkiego powrotu do domku z zdrowa Bianką:tak:
trzymam za Was kciuki:tak:
 
reklama
Karolinusia - wspoluczuje i duzo zdrowka,
Dziewczyny a ja mam klopot taki: Asia wczoraj zjadla wczoraj moze 1 lyzeczke jablka z dynia, nie chciala jesc wiec nie pchalam w nia. W nocy budzila sie z placzem co 3 godz. ale to raczej na zabki, smarowalam dentinoxem i usypiala mi na rekach. Dzis rano dostala wysypki, ale na czole i wokolo oczu ma takie plamy czerwone, a jak jest za cieplo to robia sie straszne:szok:.Na cialku ma na brzuchu i na pleckach, raczki i nozki czyste. Nie wiem czy to moze od tej dyni czy to moze byc jeszcze reakcja po szczepionce. Nie mam tu wapna dla dzieci, posmaruje ja chyba mascia Linomagiem i poczekam do jutra, jak nie przejedzie chociaz troszke to jade do leakrza.:-(
 
Do góry