Mam u tej lekarki umówioną już wizytę za dwa tygodnie, żeby zobaczyć co się dzieję i wtedy zobaczę ile weźmie, jak znowu tyle samo to wtedy pomyślę. Jeśli mam chodzić do niej co 2 tygodnie i płacić po 150zł to jest to zdecydowanie dla mnie za dużo. Dodatkowo, macie racje wszystkie badania na które kieruje (krew, mocz) są odpłatne. W poprzedniej ciąży było tak, że pozwalała przyjeżdżać do siebie do przychodni na NFZ i stamtąd dawała skierowania na jakieś droższe badania, a teraz nawet o tym nie wspomina. Wszystko u siebie w prywatnym gabinecie. Może dlatego, że zmniejszyła jej się liczba pacjentek i chce sobie jakoś wyrównać tą stratę.
