reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wózki, wózeczki...

Normalnie zaraz padnę:-D Taką "awanturę" wywołać wózkiem - ja to zadziora jestem:-D Pragnę tylko zauważyć, że ja też zrozumiałam skrót myślowy...może dlatego, że jest bliski moich poglądów - ciuszki też kupiłam w większości używane firmówki, bo z doświadczenia wiem, że po kilkakrotnym praniu w 99% są w dużo lepszym stanie niż te połowę tańsze. Chociaż nie ukrywam, że w tych firmowych też przebieram ponieważ często jest tak, że na licencję za nadruk poszło więcej kasy niż na materiał i wygląd cudo, a w dotyku jak pumeks. Nie raz się jednak przekonałam, że moja mama ma rację mówiąc "nie pieniądze i nie towar" lub "nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy" co nie znaczy że nie można kupić dobrych tanich rzeczy i drogich bubli, ale powiedzmy sobie szczerze tych drugich jest mniej;-)

A swoją drogą skodą jeździło się super...:-D a lody też grycan...waniliowe polane gorącymi malinami, lub bakaliowe - moje ukochane albo sorbet cytrynowy...mmmm

Zadymiara ze mnie:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja grycana nie lubię:) za to carte dor uwielbiam:)

Natomiast do fordów miałam pecha i podpisuję się pod tym słynnym stwierdzeniem:)

Ja też mam podobne poglądy jak szuszu:) i tyle z mojej strony:)
 
Marcelinaa, oooch z belgijską czekoladą? uwielbiam, jeszcze jak sobie wkroję banana (jak bomba kaloryczna to bomba:-D)

Z audi też nie mam dobrego doświadczenia, tyle elekroniki, że ciągle na kablach była odpalana hahaha:-D
Mam lekko bitą jotkę i nie oddam jej za żadne skarby<no chyba że ktoś mi kupi jakąś salonówkę:-D>
 
Proponuje założyc nowy watek pod tytułem " rozwiązywanie sporów " :-D;-) W temacie wózkowym prawie dwie strony o samochodch i ile są wart :-) Też mam forda i póki co jeżdże małoco wkładając.
Co do wózków, to czy ważne jest kto co myśli ? Uważam, że każdy lubi to co lubi, podoba mu sie to a nie tamto i szereg wyborów jakie dokonuję w swoim zyciu tez uważa za słuszne, a czy to jest dobre? nie nam oceniać, a tej osobie, która w danej sytuacji sie znajduje. Więc kochane dziewczynki NIE DENERWUJCIE SIĘ jeśli myslicie zupełnie inaczej niz koleżanki, złość piękności szkodzi, a my teraz musimy byc mega piekne :-) A swoje zawsze mozna pomysleć ;-):-D:-D
 
To i ja wtrącę swe trzy grosze-tak jak i wy mam swoje zadnie na temat nowych i używanych.
Jestem "pół na pół",bo dla Córci miałam wszystko nowe,ale i dużo używanych ubranek.
Co do wózków to ja tam sobie myślę,że każdy ma to co lubi i na co go stać. Powiem tak:gdyby było mnie stać to lajsłabym Synusiowi super brykę za 3,5 tys.,bo wiem,że wiekszośc drogich rzeczy jest warta swej ceny.Zaznaczam jednak,że Większość.
Córcia miała wózek za 1000 zł i dobrze Go wspominam.
Co do Aut-powiem tak są zwolennicy używanych i nowych.Ja z M należymy do tej I grupy-M zna się troszkę na samochodach-zresztą kształcił sie w tym kierunku i pracuje w tej branży.Jednak nic nie zastąpi zapachy nowego auta-prosto z salonu.
My także przymierzamy się do kupna wózka,bo Córci kolorystycznie nie pasowałby do chłopca.Mąż chce X-landera(oczywiście za moja namową)ale mi się już jakoś opatrzył.
 
Edytko no to witaj w potencjalnych posiadaczkach x-landera , ja prawdopodobnie jutro jade zamawiać model XA kolor jungle :-)[sadze ze do dziewczynki w sam raz, a ten różowy do mnie nie przemawia, a mieszkam w miejscu gdzie jest dużo komarów i innych potworów latających i wszelkie żółcie odpadają niestety]... tez miałam inne upatrzone, ale po eksperymentach z budką, to pomyślałam że w fazie przejsciowej tzn. wczesna wiosna tak rozbudowana buda może sie przydać maleństwu aby nie wiało + do mnie przemówiło 2 godziny jazdy po sklepie , miedzy półkami było mało miejsca i dużo ludzi, nawet przełknełam jakoś to że spacerówka jest jedynie do przodu, duży wizjer i wizja matek z dziecmi która pomyka po mieście tylko ze spacerówkami do przodu jakoś mnie uspokoiła... odrobinę
 
reklama
Witam,
Ja chcę kupić wózek 3w1 ale w miarę lekki i składający się do niewielkich rozmariów. Oczywiście mam dylemat jaki wózek wybrać, na tapecie są cztery:
1. ESPIRO VECTOR 4 AIR (ale chyba odpada, bo podobno nogi idą do góry przy rozłożeniu spacerówki)
2. COLETTO MATTEO 3w1 (jako minus wskazywany jest mały fotelik i gondola)
3. NAVINGTON CADET (Jako wadę wskazywana jest rozdygotanie konstrukcji i klekotanie przednich kółek)
4. BEBE CONFORT ELEA (nie znalazłam o nim opinii ale jest dość drogi w sklepie 3000 zł, na alegro 2500 zł).
Spotkałyście się może z którymś z tych wózków, znacie jakieś opinie na ich temat?
 
Do góry