Tak właśnie patrzę, że ruch na bb jakoś zamarł. A pogoda nie sprzyja za bardzo spacerom czy innemu aktywnemu spędzaniu wolnego czasu, więc się tak zastanawiam gdzie się podziałyście kochane? Czyżbyście się właśnie przytulały do mężów, hihi

No jeżeli tak to jestem w stanie wybaczyć wam tą nieobeność.
A ja wczoraj długo nie mogłam zasnąć, bo zdrzemnęłam się po południu. Potem w nocy się męczyłam, bo mężulek nie był w stanie mi dotrzymać towarzystwa bo był skonany. Obejrzałam sobie powtórkę "Kawalera do wzięcia". Rany, co to był za prymityw. Normalnie śmiech na sali ;D
Potem miałam jakiś głupi sen i przestraszona się przebudziłam. Znowu nie mogłam zasnąć. Efektem tego było to, że przebudziłam się dopiero koło 10.00, a to do mnie nie podobne

Z kolei potem jakoś tak włączyłam neta i nie chciało mi się wstać. Wreszcie zebrałam się koło 14 i poszłam się wykpać, a potem na zakupki, no i wyobraźcie sobie, że dopiero za chwilę ruszam do kuchni na gotowanie obaidku hihi. I tak jakoś cały dzień zleciał na nic nie robieniu. Już nie pamiętam kiedy tak miałam, bo ciągle nauka i wyjazdy do szkoły. A tu pełen luz.... już mogłoby tak zostać
No nic rozpisałam się strasznie, ale to tak żeby was trochę zachęcić. Co tam kochane u was?
A ja zmykam szykować obiadek.