Ja szczerze mówiąc robię normalne zupy, tylko nie solę. Dodaję wszystko co sama jem ;-), też przyprawy (oprócz soli), zioła. miksuję na końcu. Z wypelniaczy u mnie albo ziemniaki, albo makaron, albo ryż albo kasza (jaglana, gryczana, jęczmienna lub manna). Wywar robię normalnie na skrzydełku, udku, ewentualnie na "kulkach" (takie a la mielone - zmielone mięso, bułka, jajko, cebula - z tego robię kulki i wrzucam na wrzątek) bo drugi demon tez je. Teraz maluchy juz sa naprawdę duże i moga jeść prawie wszystko tylko odpowiednio podane (gotowane, zmiksowane). 
A olej sojowy to mnie zdziwił w tym przepisie. Ja bym jak już dała rzepakowy - tani i lepszy składnikowo... Ale normalnie robię bez i też ok. Teraz się też dodaje pół gotowanego żółtka do miksowania.

A olej sojowy to mnie zdziwił w tym przepisie. Ja bym jak już dała rzepakowy - tani i lepszy składnikowo... Ale normalnie robię bez i też ok. Teraz się też dodaje pół gotowanego żółtka do miksowania.
Ostatnia edycja:

ja dotychczas dawalam same piersi z kurczaka lub indyka razem z warzywami i chcialbym terz troszeczke urozmaicic obiadki;-)Tylko my narazie musimy sie obejsc bez zoltka bo maly jest alergik i nie morze:-(
Szukałam w necie,na jednej stronie piszą od 8 , na następnej od 9 a jeszcze na innej wyczytałam ze pod koniec pierwszego roku
.I bądź tu człowieku mądry