reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

Victor też pije herbatki owocowe.Nigdy wody mu nie dawałam bo ja nie lubię to i czemu mam mu dawać.Wiem,że woda lepsza ale jakoś nie przekonałam się i koniec.W przepisie na te herbatki piszą jedna łyżeczka na 100ml a ja daję odrobinkę i zalewam bo jakoś za słodkie są z przepisu i tyle.Więc to wychodzi zabarwiona woda do picia.A krążki ryżowe to moje dziecko pięknie rozsmarowuje na stole.
 
reklama
woloszki pozazdroscic syna-kucharza :)
jezeli chodzi o picie to mala pije kolo 300 ml dziennie - ale jaj jej daje popijac w ciagu dnia dosyc czesto ... i sa to owocowe herbatki dla dzieci ... soczkow mala nie lubi a wody jej nie daje ... ja sama tez nie pijam samej wody ...
a dzisiaj mala dostala pierwszy raz jogurcik naturalny - taki z kubka ... krzywila sie co nie miara - ubaw mialam po pachy - ale jadla :)
 
Ja daje Natalce nadal do ręki tylko chrupki kukurydziane w całości, reszte jej kroje. Dzis jednak postanowiłam dać jej skórke od chleba, myśle sobie, co ja będe po niej te skórki zjadała, niech sama wciąga i wicie jak pięknie gryzła po kawałku, byłam zaskoczona.
Powodzenia na Majeczkowej jogurcikowej drodze ;-)
 
A ja od dzisiaj serwuję Poli wodę źródlaną nestle-taką dla dzieci-prosto z buteleczki plastikowej z ustnikiem-i wiecie, że chętnie pije:tak::tak::tak::szok::szok::szok: szczególnie ja widzi, że rodzice też:-D co prawda trochę sie przy tym oblewa;-)
 
na szczescie to woda wiec i plamy nie pozostana :) powodzenia
a kamilka dzisiaj znowu jadlka jogurcik - widze ze jej jakos wchodzi - az sie dziwie bo dla mnie jest on okropny ... ja wole owocowe :)
 
za jakis czas tez pstaram sie dac malej jogurty owocowe ... zobacze jesczze tylko jak bedzie po tych naturalnych :)
 
Zazdroszczę Wam tych jogurcików i herbatek. Ja mam niestety niuńkę z nietolerancją na mleko i nawet laktozę a na dodatek wielkiego niejadka. Jedyne, co je beż protestu to butlę z Nutramigenem zagęszczonym kleikiem ryzowym!!! Zupek nienawidzi, deserków nie chce, chrupki kukurydziane wyrzuca albo wciska psu do mordy)))) Nakarmienie jej czymkolwiek poza butelką graniczy z cudem. Lekarka mi powiedziała ostatnio, żebym sie nie przejmowała i nie wciskała jej na siłę, więc przestałam.
Wczoraj ugotowałam jej rosołek z indyka (do tej pory starałam jej się wciskać zupki Hippa) z pieprzem, zielem zngielskim, solą, przyprawami, warzywami - czyli normalny jak dla ludzi)). Pokroiłam jej kawałek mięska indyczego, rozgniotłam marchewkę i selera zalałam tym rosołkiem i zagęściła kleikiem ryżowym do konsystencji pure ziemniaczanego. I do dzis jestem w szoku: zjadła całą michę - więcej ni duży słoiczek z zupką Hippa. I zjadłaby jeszcze ale bałam się jej robić następną porcję, bo jej brzuszek mógłby tego nie wytrzymać.
A jaj mąż przyszedł i spróbował, to stwierdził, że ten rosołek całkiem ostry mi wyszedł)))
 
Mężuś dziś zaszalał i jak wyszłam to dał Victorkowi mini bauty:wściekła/y::wściekła/y: a jaki dumny,że mały wcinał ino mig:no::no: ten to ma pomysły:szok::szok: dobrze,że tylko czasami bo inaczej to bym go zabiła :tak::tak: i to z zimna krwią;-)
 
reklama
Ach ci ojcowie!! Mój brat jak kiedyś został ze swoim 11-miesięcznym wtedy Olusiem i miał go nakarmić zupką a mały nie chciał jeść to mu dowalił do zupki ostrego ketchupu i mały wcinał aż mu się uszy trzęsły. A jak skończył to zrobił awanturę, bo chciał jeszcze)))))
 
Do góry