reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

osinka pisze:
MamaBoo a nie lepiej odciągnąć swoje mleczko i zostawić Oskarkowi do zjedzenia?? po co chcesz mu podawać sztuczności, skoro karmisz piersią??
ja za wszelką cenę będę odciągać swój pokarm, nie chcę podawać Bebiko i innych mleczek sztucznych

Osinka przepraszam, że tak późno, ale dopiero teraz zauważyłam odpowiedź :D :D :D
Niestety nie mam jak odciągać, bo Mały wypija wszystko niestety a w pracy też raczej nie, bo nie każę mamie Rafała przyjeźdżać po mleko na drugi koniec Katowic.
 
reklama
tyle dzieci jest karmionych sztucznie i nic im nie jest a i tak juz mleko matki nie jest tak bardzo wartosciowe jak przez pierwsze trzy miesiace wiec nie ma co panikowac. ja na poczatku bardzo sie obwinialam za to ze mialam malo mleczka i musialam dokarmiac Zuzie ale teraz jest ok.
aha ogladalam program "zaklinaczka dzieci" i tam tracy powiedziala ze wystarczy tylko 100 ml mleczka matki aby dziecko otrzymalo odpornosc
ale kazdy ma swoje zdanie i wychowuje dziecko tak jak tego chce ;)
 
zuzia: tez o tym slyszalam :) baardzo wazne sa pierwasze trzy miesiace a potem to mleczko troszke juz "podupada" na jakosci, ale to cudowne uczucie samemu produkowac jedzonko dla malenstwa
 
Karmienie piersią jest nie tylko wygodne, oszczędne itd. Dla mnie najważniejsze jest to uczucie bliskości i ten wzrok Oskarusia jak je cycusia. To najcudowniejsze uczucie pod słońcem....
 
Gdzieś usłyszałam, że matka karmiąca dziecko butelką potrafi mu przelać wiele uczuć tak samo jak karmiąca piersią. To wszystko zależy od nas samych :)
 
dziś Mateusz zjadł pierwszy raz jarzynową... i bardzo mu smakowała, jadł jak oszalały ;D
 
anian pisze:
Gdzieś usłyszałam, że matka karmiąca dziecko butelką potrafi mu przelać wiele uczuć tak samo jak karmiąca piersią. To wszystko zależy od nas samych :)

dokładnie tak anian :)

a Maksiu dziś zjadl zmiksowane przez mamę jabłuszko
nie zachwycał się
ale nie wypluwał więc spoko ;)
 
anian pisze:
Gdzieś usłyszałam, że matka karmiąca dziecko butelką potrafi mu przelać wiele uczuć tak samo jak karmiąca piersią. To wszystko zależy od nas samych :)

w Chinach to i to potrafia ominąc - sa podstawki na butelkę - zeby nie tracić czasu na karmienie... brrrr

uwielbiam karmić dzieciaki moje - i zawsze mam z nimi kontakt, nawet jak daje Bartkowi jabłuszko łyżeczką :)

pamietam jednak że mi przylro było jak Piotrk mnie odstawił jak miał 9 miesięcy...
no cóż, teraz wiem że przynajmniej nie miałam ja problemu z opdstawieniem jego ::)
 
reklama
Ciocie kochane, muszę Wam powiedzieć, że pediatra zaleciła nam podawanie zupek (kreatynina w moczu) i wczoraj podałam pierwszy raz marchewkę Hippa i okazało się, że po pierwsze nie uczula, a po drugie Krystianek ślicznie je z łyżeczki, nie pluje i otwiera buzię na kolejne porcje. Zupki nie podałam jak zaleciła pediatra, bo czytalam, że na początek należy podawać posilki 1-sklładnikowe. W przyszly poniedziałek podam marchewkę z ziemniaczkiem.
 
Do góry