reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrażenia ze szpitala

Noo straszne to :szok:
Ja tak jak mówiłam wspominam poród i pobyt w szpitalu rewelacyjnie.Położne były miłe, pytały w czym pomóc, pomagały przy przewijaniu i karmieniu. Myć dziecko myły w takim dużym zlewie. Tzn "obmywały" bo nie można póki jest pępek niezagojony wykąpać dziecka
 
reklama
Noo straszne to :szok:
Ja tak jak mówiłam wspominam poród i pobyt w szpitalu rewelacyjnie.Położne były miłe, pytały w czym pomóc, pomagały przy przewijaniu i karmieniu. Myć dziecko myły w takim dużym zlewie. Tzn "obmywały" bo nie można póki jest pępek niezagojony wykąpać dziecka
Tobie to tylko pozazdrościć :) No ale Niemcy ciężko do Polski porównać tak jak i pod względem zarobków jak i widać obsługi w szpitalu.Oglądałam kiedyś program w tv,że podobno za 20 lat zarobki przeciętnego Polaka mają być takie same,jak te,które teraz zarabiają Niemcy czy Anglicy.Ale nie o tym tu gadamy :)
 
Ja urodzilam moją córeczkę 10 maja a więc niedawno i powieem Wam, że jestem mile zaskoczona tym co zasstałam w szpitalu i na porodówce, bo ostatnio tam byłam 5 lat temu.
Więc pisząc w skrócie położne mi się trafiły bardzo miłe a byłam akurat na zmianie.
Miałam poród z tzw obsługą porodu i nie wiem co to zaaczy ale pani zapytała się czy chcę lewatywę, potem a właściwie już przy partych powiedziaała że rodzimy bez nacinania bo to lepsze, a jak rodziłam synków nikt niczego nie mówił, nie komentował,tylko ciął.
Więc mimo iż bolało wspominam poród i pobyt w szpitalu bardzo miło.
 
o w mordeczke :szok:

a ja poród wspominam czesciowo źle bo pierwsze 12 h była ze mna Pani położna ze sklepu w IBI :-D co by nie walic nazwiskami
i przyłaziła do mnie "żrąc" słonecznik i pytała czy urodze czy nie w końcu ( dodam ze na jej zmianie przez 12 h udało mi sie jeno skrócić i złagodzić szyjke i miec rozwarcie na mały paluszek :no )

a później położna Hadyniak to cud miód malina kocham jaaaa :))))


Ha!Ale która położna z IBI? Bo pracowały tam dwie położne chyba. Mój poród przyjmowała pani Iwona własnie z IBI i była bardzo fajna, cierpliwa i pomocna. Nie wyglądała mi na wredną, więc się troszkę zdziwiłam.
 
Ostatnia edycja:
Pani z sympatycznym nazwiskiem zaczynajacym sie na literę G :-D

on fakt jest miła - aż do omdlenia :)))
ale połozna z niej cieniutka jesli sie do jej szkoły rodzenia nie chodziło ot tyle w temacie !
 
ja tez nie chopdziłam bo do 39 tyg miałam miec CC :-D a później fiku miku i dziecko się przed zabiegiem fikło ;-D
 
Pani z sympatycznym nazwiskiem zaczynajacym sie na literę G :-D

on fakt jest miła - aż do omdlenia :)))
ale połozna z niej cieniutka jesli sie do jej szkoły rodzenia nie chodziło ot tyle w temacie !

tak ja miałam tę Pania przy pierwszym porodzie-prywatnie oczywiście-bagatela 600 zł-rodziłam 16 godzin-w końcu cc -pani kase skasowała gó*** pomogła.....wiecej jej nie było niz była i tyle.
a z córeczka rodziłam bez prywaty i wspominam bardzo miło- i poród i pobyt na położniczym-może dlatego że małą miałam cały czas przy sobie i sama sie nią zajmowałam -tyle mojej relacji-ogólnie pozytyw :-)
 
No więc ja wspominam pobyt w szpitalu bardzo dobrze. Położne bardzo miłe panie z noworodków też :) zdarzały się oczywiście zołzy ale w ogóle to były miłe i pomocne. Ja nie miałam malutkiej przy sobie ( ode mnie złapała jakąś infekcje) i one się nią początkowo zajmowały, ale później wołały mnie na karmienie i co najważniejsze nie dokarmiały jej także ogólnie jestem zadowolona z pobytu w szpitalu :)
 
reklama
Do góry