reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

Puk, puk :)
Jest tu ktoś?
Jestem w 30tc i mam wskazania do CC. Termin mam na 25 sierpnia.
Chyba padnie na szpital przy Kamieńskiego.
Może któraś też jest bliska tego terminu i wyboru szpitala? :)
 
reklama
I jak tam po cesarce? Wybrałaś Kamieńskiego? jak opieka?
Otóż tak. Wybrałam Kamieńskiego i tam też miałam CC.
Jestem bardzo zadowolona. Tak naprawdę ze wszystkiego! Opieka super. Panie położne miłe i bardzo dobrze wykonujące swoją pracę. Naprawdę nie mogę powiedzieć złego słowa. W ogóle personel bez zarzutu. Nie spotkałam się z żadnym złym traktowaniem. Wręcz przeciwnie.
A bałam się strasznie cięcia i tego co będzie po... a wspominam to teraz dobrze :)
Po 12h pani położna pomogła mi wstać i wykąpać się. Okazało się, że ból nie był tak straszny i o własnych siłach poszłam pod prysznic. Gorzej było podnieść się z pozycji leżącej - to fakt, ale to też nie było nie do wykonania. Pierwszej nocy położne miały malutką, a ja mogłam odpocząć.
Po 4 dobach wypisano mnie. Malutka zdrowa, nie miała żółtaczki, także spokojnie mogłyśmy wrócić do domu.
Jestem teraz 2 tyg po CC. Rana dobrze się goi. Tak naprawdę to praktycznie od tygodnia można powiedzieć, że normalnie funkcjonuję. Brzuch mnie już nie boli. Chodzę, schylam się itd. Normalnie siadam, wstaję. Wiadomo, że nie forsuję się i staram się oszczędzać. Jak malutka śpi to ja też sobie leżę i wietrzę ranę tak jak zalecono w szpitalu.
Wszystko potoczyło się wręcz idealnie :)
A szłam z zupełnie przeciwnym nastawieniem i strachem o to co mnie tam spotka.
Podsumowując - jeśli zastanawiacie się gdzie rodzić, a macie tak jak ja wskazania do CC to polecam szpital przy Kamieńskiego. Możecie się tam na spokojnie umówić na termin. Dzień wcześniej stawiacie się na patologię ciąży. Zrobią Wam badania - ginekologiczne, USG, KTG itd. A na drugi dzień będziecie ze swoim maleństwem razem :)
 
Otóż tak. Wybrałam Kamieńskiego i tam też miałam CC.
Jestem bardzo zadowolona. Tak naprawdę ze wszystkiego! Opieka super. Panie położne miłe i bardzo dobrze wykonujące swoją pracę. Naprawdę nie mogę powiedzieć złego słowa. W ogóle personel bez zarzutu. Nie spotkałam się z żadnym złym traktowaniem. Wręcz przeciwnie.
A bałam się strasznie cięcia i tego co będzie po... a wspominam to teraz dobrze :)
Po 12h pani położna pomogła mi wstać i wykąpać się. Okazało się, że ból nie był tak straszny i o własnych siłach poszłam pod prysznic. Gorzej było podnieść się z pozycji leżącej - to fakt, ale to też nie było nie do wykonania. Pierwszej nocy położne miały malutką, a ja mogłam odpocząć.
Po 4 dobach wypisano mnie. Malutka zdrowa, nie miała żółtaczki, także spokojnie mogłyśmy wrócić do domu.
Jestem teraz 2 tyg po CC. Rana dobrze się goi. Tak naprawdę to praktycznie od tygodnia można powiedzieć, że normalnie funkcjonuję. Brzuch mnie już nie boli. Chodzę, schylam się itd. Normalnie siadam, wstaję. Wiadomo, że nie forsuję się i staram się oszczędzać. Jak malutka śpi to ja też sobie leżę i wietrzę ranę tak jak zalecono w szpitalu.
Wszystko potoczyło się wręcz idealnie :)
A szłam z zupełnie przeciwnym nastawieniem i strachem o to co mnie tam spotka.
Podsumowując - jeśli zastanawiacie się gdzie rodzić, a macie tak jak ja wskazania do CC to polecam szpital przy Kamieńskiego. Możecie się tam na spokojnie umówić na termin. Dzień wcześniej stawiacie się na patologię ciąży. Zrobią Wam badania - ginekologiczne, USG, KTG itd. A na drugi dzień będziecie ze swoim maleństwem razem :)
Ja bede miala cesarke i straaasznie sie jej boje. Nie samego dochodzenia do siebie ale samej cesarki i bolu.
 
Ja bede miala cesarke i straaasznie sie jej boje. Nie samego dochodzenia do siebie ale samej cesarki i bolu.
Samo cięcie nie boli. Jesteś znieczulona od pasa w dół. Czujesz tylko dotyk. Żadnego bólu. Naprawdę. A uwierz, że ja też bałam się jak cholera! Nigdy nie bałam się tak jak wtedy...
Zaczynasz czuć ból jak przestaje działać znieczulenie. No ale od razu dostajesz środki przeciwbólowe w kroplówce i jest dobrze. Nie pozwolą, żeby ból się rozhulał. Nawet położne same mówiły, że jak tylko czuję nawet malutki ból to od razu to zgłaszać, żeby zabić go w zarodku i nie pozwolić, żeby się rozszalał. Przynoszą wtedy Tobie kolejną kroplówkę ze środkiem przeciwbólowym.
Potem jak będą Ciebie pionizować, czyli położna pomoże Tobie wstawać, to wtedy jest największe zderzenie z bólem, ale nie jakimś nie do zniesienia. Potrzebujesz podparcia w postaci ramienia położnej, a potem powolutku wstajesz i prostujesz się. Ja sama byłam w szoku, że ten ból nie jest jakiś straszny. Nastawiałam się, że to będzie jakiś armagedon, że nie wstanę, że będzie tak boleć, że nie da się tego wytrzymać. A wcale tak nie było!
Wiadomo, że każdy ma też inny próg bólu, że inaczej reaguje i odczuwa, że dopóki sama tego nie przeżyjesz to nie będziesz wiedzieć jak to jest... Ale naprawdę strach ma wielkie oczy, a rzeczywistość jest inna :)
 
Wczoraj byłam w szpitalu. Jest tak dużo Pań w ciąży, że to jest jakiś dramat. Podobno Kamieńskiego teraz zamkniete. Ja wybieram sie rodzic na Chałubińskiego
 
A po jakim czasie doszłaś do siebie tak w pełni? Czy jeszcze czujesz ból albo jakiś dyskomfort?
Boje się też że nie dam rady wstać do dziecka. Położne pomagają czy mąż musi być cały czas?
 
A po jakim czasie doszłaś do siebie tak w pełni? Czy jeszcze czujesz ból albo jakiś dyskomfort?
Boje się też że nie dam rady wstać do dziecka. Położne pomagają czy mąż musi być cały czas?
Jeszcze nie doszłam do siebie w pełni. Jestem jeszcze w połogu, a on trwa 6 tygodni. Minęły dopiero trzy. Bólu już nie czuję. W sumie to już mniej więcej po tygodniu go nie czułam. Mogłam normalnie wstać z pozycji leżącej czy siedzącej. Wcześniej przy każdej zmianie pozycji czułam ból. Teraz już mnie nie boli. Mogę się schylać, siadać, wstawać itd. Brzuch jest jednak inny i jest pewien dyskomfort. Skóra w okolicach rany jest taka inna, bardziej wrażliwa. Czuję też od czasu do czasu takie pokłuwanie w środku. To też może wynikać z tego, że macica cały czas się obkurcza, no i wciaż krwawi. Także taki dłuuuugi okres, który nie wiem kiedy się skończy. To moja pierwsza ciąża i pierwszy poród. Także to wszystko dla mnie nowość. W każdym razie jest dobrze. Wiesz - cesarskie cięcie to jednak jest poważna operacja. Nie ma się co oszukiwać i organizm tak w pełni to dojdzie do siebie pewnie po kilku miesiącach.
No ale nagroda za to wszystko jest niezastąpiona - maleństwo :) Ja mam śliczną córeczkę, która teraz smacznie śpi :) A czas goi rany - w tym wypadku dosłownie :)
Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz. Głowa do góry.
Szpital na Kamieńskiego jest zamknięty, to fakt, ale chyba jakoś na dniach mają go otworzyć. Jeśli jednak wybierzesz na Chałubińskiego to myślę, że też będziesz zadowolona. Słyszałam, że tam też jest świetna opieka. Mury trochę straszą, ale personel nadrabia.
Co do opieki położnych to na Kamieńskiego masz możliwość oficjalnego wykupienia opieki położnej na wyłączność. Ja na jedną noc skorzystałam z tej opcji. Dzięki temu drugiej nocy pani położna zaopiekowała się malutką, a ja mogłam trochę odpocząć. Pierwszej nocy dziecko też jest u położnych, bo raczej ciężko byłoby Tobie zająć się maleństwem.
W każdym razie ja jestem zadowolona z opieki wszystkich położnych, z którymi miałam doczynienia.
 
Jak tam sytuacja na Borowskiej? Zmieniło się coś na lepsze od czasów Dyrekcyjnej? Muszę niestety rodzić w szpitalu z III st. referencyjności rozważam raczej Kamieńskiego, ale jeśli dojdzie jeszcze więcej komplikacji w trakcie ciąży to nie wiem czy znów nie wyląduje na klinikach.

Ktoś coś jak tam jest obecnie? Kto jest ordynatorem na patologii? Czy warunki się poprawiły? Pielęgniarki noworodkowe nadal takie złośliwe? Chętnie poczytam opinie.
 
reklama
Do góry