reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

No metoda polega na tym ze dziecko po kapieli, kolacji i mile spedzonym z nami czasie kladziemy spac. Caly myk polega na tym ze ma sie nauczyc usypiac samo. Oczywiscie bedzie protestowalo, plakalo i darlo sie w nieboglosy, ale plan polega na tym ze przychodzimy do niego pierwszy raz po pierwszej minucie, potem po trzech, a potem po pieciu. Spedzamy na uspokajaniu dzidzi ok 30 sekund i wychodzimy. Dajemy misia i smoka jak uzywa i zostawiamy same. Po 3 dniach dzidzius ma sie nauczyc usypiac sam. Tak samo postepujemy w nocy.
U mnie dzis mala obodzila sie w nocy tylko raz i dosc szybko zasnela wiec mam nadzieje ze to skutkuje, bo ja tez juz nie mam sily.
 
reklama
czytalam ostatnio na temat tej metody ze jest bardzo krzywdzaca dla dziecka. Wklejam wam cytat :

"Reaguj na płacz. Niektórzy rodzice a nawet lekarze i psychologowie twierdzą,że najlepszym sposobem na nukę samodzielnego zasypiania we własnym łóżeczku jest stosowanie metody kontrolowanego wypłakiwania się.Opiera sie ona na założeniu że nie nalezy reagowac na płacz dziecka.Zwolennicy jej radzą by coraz rzadziej zaglądać do szlochającego malca i czekać aż sam ucichnie.Nic bardziej błędnego! Takie postępowanie zamiast samodzielnosci uczy maluszka ze jego potrzeby nic dla rodzicow nie znacza.Metoda ta przynosi przynosi zatem wiecej szkody niz korzysci i jest po prostu okrutna, gdyz dla niemowlaczkow placz jest jedynym sposobem komunikacji z otoczeniem.Niektorzy twierdza ze przytulajac od razu placzace dziecko rozpuszczaja je, tymczasem kilkumiesiecznego dziecka nie mozna rozpuscic. " Napisali tam jeszcze ze najlepiej jak sie uczy dziecko zasypiania klasc je do lozeczka i siadac obok gdy zacznie plakac wyjac i przytulic ale za chwile odlozyc i stopnowo dziecko coraz dluzej bedzie lezalo.Po kilku dniach mozna sprobowac wychodzic z pokoju ale wracac gdy zawola i ponownie wychodzic po utuleniu. no a pozniej opisali rady jak przyzwyczaic dziecko do spania w innym pokoju.

Jest to cytat z gazety Mam dziecko sa tam 2 strony posiwecone nauce aby dzieci same zasypialy. To aktualny numer chyba jeszcze powinien byc w kioskach jest bardzo duzo waznych tematow w tym nr. np alergie , zdrowie skory latem , sposoby na niejadka itd


U nas dzis juz chlodniej.Jest cieplo ale tak slonce nie pali wiec przyjemniej.My juz po spacerku.

Wiedzialam ze jak postanowie pojsc do gina to dostane okresu i znow wizyta sie nie odbedzie.I tak tez bylo dzis mnie zalalo. I teraz powiedzcie mi co o tym myslicie bo czekalam na ten okres aby zaczac brac tabletki anty w celu wlasnie regulacji okresu itd i teraz sie boje czy przypadkiem mimo tego okresu nie jestem w ciazy bo dzis juz ta tabletke musze wziac i w razie czego zebym krzywdy dziecku nie zrobila.Ale tak mysle ze moze jakbym byla i juz sie 6 tyg spoznial to juz by go chyba raczej nie bylo nie?? wolalabym nie czekac na anstepny okres 2 msc zeby te tabletki zaczac no ale wiadomo ze dziecko by bylo waznejsze.
 
Ostatnia edycja:
Tak Livia, masz racje, tylko ze tu mowa o kilkumiesiecznych maluszkach, a nasze dzieci maja juz po 9, 10 miesiecy. Niedlugo bedzie roczek.
Znam mojego brzdaca i widze kiedy placze bo poprostu mna manipuluje. Uwazam ze nasze dzieci sa juz na tyle duze, ze wiedza jak cos wymusic placzem, sa bardziej inteligentne niz nam sie wydaje. Wiadomo sa zwolennicy jak i sceptycy tej metody. Ja wiem jedno, im pozniej tym gozej, bo pamietam jak sama nie moglam usnac bez mamy czy taty, byl to dla mnie koszmar, a dla moich rodzicow pewnie jeszcze wiekszy, bo musieli ze mna lezec i mnie glaskac az usne. A jak dzidzius stanie sie juz na maksa swiadomy i jak bedzie juz mogl slowami nami malnipulowac to bedzie przede wszystkim nam bardzo trudno, wtedy dopiero sie zacznie.
Co do zabkowania ok, ale zabkowanie swoja droga, moja mala poprostu za chiny nie chciala usnac bez butli nawet za dnia, a ostatnio i na spacerze, zmeczona jak diabli, ale nie usnie. Wiec chcac nie chcac musialam cos zrobic.
Ja jestem za, Amelka wlasnie spi, po odlozeniu jej do lozeczka musialam wejsc tylko raz i ja przytulic potem zajela sie misiem i zasnela.
 
Im więcej osób tym więcej opinii na temat usypiania dziecka. Ja usypiam Alę tak jak Iza. I nie czytałam o tym nigdzie. Poprostu widzę, że u niej to skutkuje. Wręcz zauwazyłam, że jak reaguje na płacz to jest gorzej. Rozkręca się na maksa. Ala generalnie usypia sama. Jest jeden minus. Zawsze przed spaniem płacze. Wychodzę z pokoju i jest spokój. To coś jakby mówiła, wyjdź bo nie mogę zasnąć. Sądze, że Każda mama wie, co oznacza płacz u dziecka. Kiedy słyszę histerię wiem, że muszę pędzić. Ale nie myślcie sobie, że jestem tą okrutną, która pozwala płakać dziecku godzinami. Oj nie nie. Nie cierpię kiedy mała płacze. Przecież to serce boli. Jednak mam rwę kulszową i nie mogę sobie pozwolić na jej wyjmowanie co chwilę. Po za tym mam Olę i jej też muszę poświęcić czas. Wszystko to kwestia własnych poglądów i obserwacji malucha. A gazetkę poczytam. Bo zawsze jest dobrze znać opinie i rady innych.
Livii ja bym wzięła tabletkę. Sądzę, że @ nie wyregulował Ci się jeszcze po porodzie. Ale do lekarza i tak bym poszła. Swoją drogą zrób test, to będziesz spokojniejsza.
 
U mnie Fredka tak samo, Gabi od początku sama usypiała- więc nie wiem nawet co to znaczy "usypianie dziecka"-kładę ją do łóżeczka daje smoczka, i muszę od razu wyjść- właśnie przed chwilką padła;-)
 
Gabi od początku sama usypiała- więc nie wiem nawet co to znaczy "usypianie dziecka"-kładę ją do łóżeczka daje smoczka, i muszę od razu wyjść- właśnie przed chwilką padła;-)


U nas to samo :tak: a tak mnie wszyscy straszyli ze lozeczko bedzie stalo puste bo nie bedzie w nim chcial spac a tu prosze i jak karmilam piersia i teraz spi zawsze sam i sam tez usypia.Klade go ze smokiem on tam sie chwilke wierci jakby nie mogl sie ulozyc a to na brzuch a to na bok a to nogi w gore a to miedzy szczebelki az w koncu mu podpasi i usypia :tak: ma tez poprzyczepiane zabawki wiec czasem jeszcze sobie do nich pogada. Czasem sa takie dni ze marudzi to go wyciagam bo jeszcze spac nie chce i za jakas godz juz bez problemu. Z reszta Michal jest taki ze usypia w byle jakiej pozycji jak narkoleptyk np na siedzaco z glowa w kroku takze jemu nic w tym nie przeszkodzi ;-)
tak wiec wkleilam wam ten artykul tak zebyscie zerknely bo ja nigdy takiego problemu nie mialam wiec nie mam pojecia jakbym to rozwiazala byc moze ze tez w ten sposob.


Dzis mialam bardzo niewesola noc - potworna klotnia z mezem i juz postanowione rozstalismy sie wyszedl spakowany w srodku nocy oczywiscie jak zwykle nie zostawiajac mi zlotowki na dziecko zabral wszystkie pieniadze co do grosza ktore mielismy.Skoro on tak postepuje to nie bedzie ojcem dla Michala.Boje sie tylko zeby mi go nie odebral dlatego poczekam z rozwodem az znajde prace. zebym tylko do tego czasu nie zmiekla i znow go nie przyjela z powrotem :-(
No i mam strach ze juz do konca zycia nie znajde nikogo z kim bede szczesliwa i bede sama no ale juz chyba lepiej samemu niz tak jak dotychczas. Michal jest taki nerwowy i musial jeszcze wysluchiwac tych klotni zawsze milczalam jak sie ze mna sprzeczal bo nie chcialam przy dziecku a jemu to bylo obojetne az dzis obudzil malego z placzem
 
Ostatnia edycja:
No to macie dobrze z tym usypianiem...przy drugiej dzidzi będę mądrzejsza:-)
liiiviiia Faktycznie krzyki i kłótnie przy dziecku to nic dobrego. Dbaj o siebie i Michałka i rób tak żeby Wam było jak najlepiej!!! A miłość pewnie jeszcze przyjdzie przecież jesteś fajną babką to co masz sobie kogoś nie znaleźć??!!
Pozdrawiam Was gorąco i zmykam na grilla brrr na taki upał...
 
Dziewczyny- nas to samo ze spaniem. Mały zasypia leżąc w łóżeczku a ja mu daję butlę. Zasypia ciumkaniem mleka..wiem, wiem- to nie dobre, ale kurcze jestem po całym dniu tak padnięta, że zrobiłabym wszystko aby jak najszybciej zasnął. Kiedyś wyglądało to tak, że było kąpanie, mleczko i spanko. Teraz po kąpieli jakąś godzinę jeszcze buszuje:baffled:. Co do manipulacji- wydaje mi się, że dziecko już w tym wieku doskonale wie co zrobić aby dostać COŚ:tak:. Borys tak zaczął wymuszać zabieranie go z łóżeczka. Kiedy nie chce spać wstaje, i tak piszczy w łóżeczku aż go zabiorę:dry:. No oczywiście, ja taka głupia jestem- ale wierzcie mi, że takich decybeli to żadna z Was by nie zniosła. Rany, jaki on ma głos!:baffled: Tak samo, jeśli chce coś wziąć a mu nie wolno. Jeden pisk w domu:baffled:. Doskonale też zna słowo NIE- broi, ja mu zwacam uwagę mówiąc "oj, oj, NIE" a on uśmieszek pod nosem i dawaj psocić:dry:.

Liiviia- przykro mi:-(. Najwidoczniej pomimo tylu Waszych rozmów Twój M nie ma zamiaru wziąć sobie do serca, że jest ojcem i mężem. Kłótnie przy dziecku są najgorszym złem:-(. Jeśli nie potrafi się opanować i tym samym budzi aż Michałka...brak słów:-(. Nie myśl, że pozostaniesz sama i sobie życia nie ułożysz. Tak nie wolno Ci myśleć. Masz kochanego synka i zrób wszystko aby on był szczęśliwy. Może jeszcze wszystko będzie dobrze- trzymam kciuki.
 
witam, u nas z zasypianiem nie ma probemów, odkładam do łóżeczka i jak zmęczony to zasypia ale u nas samoobsługa znaczy ssanie kciuka;-) ale wiecie co mam szwagierke, której dziecko ma 2,5 roku i zasypia tylko jak się kołysze na rękach, w takim wypadku chyba próbowałabym różnych metod

a tak poza tym to w końcu ruszyliśmy do przodu, na razze Mati pełza ale czuje, że niedługo ciężko go będzie dogonić, bardzo się ciesze bo już mam dość gadania teściowej, że ma porażenie nóg i dlatego nie chodzi i nie raczkuje no ale o tym już pisałam wcześniej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, wogóle to taka mi się mądrala zrobiła, najbardziej mi się podoba jak bawi się samochodami to normalnie jeździ po podłodze i robi brrrrrrrr, nie wiedziałam że takie dzieci tak już potrafią, pozatym to wszystkie papa, tosi-tosi i itp uczy się ekspresem a jak widzi swoją miskę to mówi mniam mniam i mlaska ;-);-);-)
 
reklama
O matko,ale sie rozpisalyscie.. jak nigdy...

Livia wspolczuje klotni z m.. wiem,ze ci ciezko,tez ostatnio u nas bylo tak ostro,ale jakos dalam rade to naprawic.. ja mysle,ze kobieta jest od "ogniska domowego" i to ja nie pozwlole,zeby plomien sie wypalil.
Co do artykulu o usypianiu, mistrzostwo swiata ! tak wlasnie kiedys pisalam.. dziecko NIGDY nie placze,zeby sobie poplakac. To moje zdanie.

Widze,ze popelniamy blad za bledem.. sama juz biore Kinie do nas.. bo wole byc wyspana,niz miec "wyszkolone" dziecko w zasypianiu haha Juz widze,ze z Natala beda swietnie spac. Niedlugo sie przeprowadzamy i kupie im wtedy lozko podwojne, beda razem spaly i mysle,ze bedzie problem z glowy..

doriska a smoczka nie chce ??? Bo ssanie kciuka to masakra jest... trudno bedzie go oduczyc pozniej..
Elaine tylko uwazaj na "prochnice butelkowa"....

My od 4 lat z dziecmi w sypialni non stop prawie ... hahaa
 
Do góry