reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Hej dawno sie nie odzywałam:( Przeszliśmy wszyscy przez dziwnego wirusa łącznie z małym gorączka prawie tydz do 40 st i kaszel , oskrzela i pluca czyste na szczescie ale goraczka zwłaszcza u małego dała nam popalić.
Ja dostałam tą pracę o której Wam pisałam i pracuję teraz na pół etatu w centrum operacyjnym banku, w ogóle nie z moim kierunkiem ale ważne że jest jakis grosz a i mogę też trochę byc z małym. Jak narazie babcia męża nam pomaga i zajmuje się nim jak mnie nie ma ale od maja prawdopodobnie bedzie cały etat to trzeba bedzie obejrzec sie za jakims żlobkiem lub niania.
Nic wracam do podczytania Was póki mały śpi:)
 
reklama
Hej dziewczyny, żyjecie?! A już przez chwile zrobiło się gwarnie na forum i znowu cicho... Pamiętam jak kiedyś pisałyście dużo to ja nie miałam dostępu do neta, jak już weszłam nie mogłam nadrobić zaległości, a teraz robię kawę zasiadam przed kompem, a tu nic!
Alusia moja kategorycznie odmówiła jedzenia kaszek, aż ją szarpie jak jej daję. Zrobiłam tydz. przerwy myśląc, że może wtedy choć z 3 razy w tyg zje, a ona jak zobaczyła na kolację kaszkę to powiedziała: "bleeee" i nie chciała zjeść. Wychodzi, że moja Alka bardziej kiełbasiana jest i już czasami nie mam pomysłów co jej dawać na śniadania i na kolację. Co Wasze maluchy najchętniej jedzą?
 
Wtajcie kochane, to prawda, ze trochę cicho sie zrobiło:) ale można ponadrabiać zaległości.
U nas jak zwykle choróbska, Amelcia znosi mi do domu wszelkie wiruski z przedszkola, a Bartek kupuje od niej, bo ida mu zęby(czwórki i trójki szły razem, teraz czekamy już tylko na dolne trójeczki), obecnie jesteśmy zasmarkani, amelci grozi zapalenie oskrzeli, mamy inhalacje sterydki i narazie nie jest gorzej wieć chyba lepiej.
Z bartkiem też mam problem, bo ma chyba zwężony albo przytkany kanalik łzowy, jak był mały to mu stała łza w oczku, teraz mu czasem ropieje i wiecznie z tej dziurki noska ma mega kozy......okulistka wystraszyła mnie, ze w tym wieku usypiają do sondowania, jestem narazie przerażona....

No i odwieczny problem śniadań i kolacji, Bartek lubi i je kaszki, uwielbia też twarożek-często miksuję mu np twaróg z brzoskwinką czy jabłkiem i troszkę śmietanki, albo jogurtu, poza tym nie mam już weny na śniadanka......może powypisujmy swoje pomysły, to będzie można skorzystać z czyjegoś:) u nas tak: kaszka, serek, twarożek z owocami, twarożek z warzywami(ogórkiem, szczypiorkiem, rzodkiewką), jajecznica, kanapeczki niechętnie, kiełbaski-paróweczki....
 
:))) U nas z jedzeniem to różnie. Borys miał taki okres, że kiedy widział "coś" białego to uciekał. To "coś" to było mleko, kaszki, twarożki itp. Nawet na jogurty nie chciał spojrzeć. Teraz u nas wygląda to tak: rano śniadanie- kaszka, chlebek z pasztetem, dżemem,metką lub jajecznica, później na drugie jogurt lub owoc. Spanko od ok 12-14. Obiadek, ok 16-17 np płatki na mleku, kisiel, budyń lub parówka, a wieczorem to mleko. Faktycznie-ja też już nie mam pojęcia co podawać. Wydaje mi się wciąż to monotonne-ale mały wcina więc chyba mu tak smakuje:)
 
hej. Ala rano zjada pół butli mleka, przy naszym śniadaniu zjada,różnie parówki, kanapki, jajecznicę, chleb z kiełbachą,,Między obiadem a śniadaniem kaszka, obiad zupa jakakolwiek, fasolowa, kalafiorowa, rosół wyprubuje dzisiaj(jest to żarło typowo dorosłe to samo co jemy my), to piewrsze danie drugie danie ze słoiczka robione przeze mnie mięso (indyk, królik) z warzywami w różnej konfiguracji. A później to już żywioł. Co popadnie jabłko całe ze skórką, ciastka, kanapki, wędlinka w łapkę, i na koniec dni zasłużona cała butla zagęszczonego mleka.

ostatnio planuje jej kupić lane kluski. Tak więc mój alergik wraca powoli do zdrowia. I tak naprawdę to zjadła by wszystko co się rusza i leży.
 
U nas jedzenie to wygląda tak. Rano po przebudzeniu cucyś, pózniej śniadanie. Np. Paróki, które uwielbia a które staram się ograniczyć, jajcznica, jajeczko,nieraz kanapeczka ale to tak nie bardzo, nieraz troszkę mleczka. Mili nie wypiła więcej niż 150ml, także mleko z butli nie zbyt jej smakuje a pije tylko przez słomkie, smoczek to nie bardzo. O 12 zupka, jaka leci, ale najcżęściej gotuje tylko dla małej zupę bo my zup nie jadam(wiem błąd ale co zrobić, mąż nie przepada za zupkami) wstaje to drugie danie i tez co leci, mięśko ziemniaczki i suróka szczerze nie dawałam jej kapusty, jakiaś marchewka, buraki, kalafiorek, brokuł, groszke. Pózniej przekąska. Róznie to bywa. Banan, bardzo żadko jabłko bo nie przepada, chrupki, wafelek ryżowy, batonik, serek niech ętnie jogurcik. Kolacja to jest utrapenie dla nas bo nasza panna strasznie wybrzydza, przygotowuje jej kaszkę , żzje pare łyżek , nie chce to kanapka, też gryzik i już nie chce, to mleko przez słomkę 50ml, i dziękuję wchodzi paróka i tą zję popije herbatką ziołową, tylko że ja chcę jak wspomniałam ograniczyć parówy. Wczoraj zjadła na kolację omlecik z konfiturą, nieraz banany w ciście naleśnikowym, czy pępuchy, nieraz jajeczko, budyń. Móię próbujemy z tą kolacja jak sie da, bo jak nie zje nic czy jej nie podejdzie smakowo bierze się za cycy które jej ograniczam. Dziś w nocy starałm ograniczyć cycowanie. Alke był płacz bo owszem o cycy szybko zapominała, zasypiała na rękach a gdy znajdowała sie w łóżeczku to płakała. Siedziałam więc przy łożeczku i móiłam, że wszytsko śpi(wymieniająć sposób na usypianie) i tak spędzilłąm 2, 5 h przy małej.
 
o fredka to nasze dzieci jedzą prawie identycznie i w identycznej kolejności, tylko u nas między śniadaniem a obiadem jest jogurcik lub serek homogenizowany a na podwieczrek często budń z bananem albo kisiel z utartym jabłkiem
 
Ja też już nie mam pomysłów na jedzenie, a od 3 tygodni jak odstawiłam nabiał
(dawałam już jogurciki, twarożek, naleśniki, placuszki z jabłkiem) i wprowadziłam bebilon pepti to już w ogóle horror. Myślę że moja mała jest niejadkiem - rano 200 ml kaszy mleczno-ryż na gęsto (wcisnę tylko sposobem), z kanapki zje wędlinę a chlebek beee, później gotuję zupkę taką gęstszą na godzinę 10-11 przed spaniem (marchew, ziemniak, groszek, brokuł, fasolka szparagowa, brukselka, por, burak, ryż, makaron, kasza jęczm. + mięsko- w różnych konfiguracjach) mała śpi 1,5-2 godz. po spaniu dojada zupę i łaskawie ugryzie kawałek owoca albo kanapkę. W międzyczasie pije wodę, herbatkę albo sok (rozcieńczam wodą). o 16-17 skubnie drugiego dania z mojego talerza, a ok 19 jeszcze próbuję wcisnąć chociaż ze 100 ml kaszy mleczno-ryż.
Mleka w ogóle nie pije po odstawieniu od piersi jak skończyła rok.

polecam placuszki z jabłkiem moja mała się zajadała nimi:)

1 jajko, 1 szkl. mleka, 1 szkl mąki, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (masa trochę gęstsza niż do naleśników więc często sypię na oko) potarkowane jabłko,cynamon , smażę pod pokrywką wtedy ładnie rosną, posypać cukrem pudrem

a kapustę kiszoną to garściami wpierdziela :-D
 
.... nieraz banany w ciście naleśnikowym, czy pępuchy
Co to są te pepuchy? i Jak robi się takie banany (przepis na nalesniki znam) co dalej?
Bardzo dobry pomysł żeby podawać przepisy, mamy w końcu wątek Dieta naszych dzieci więc tam można by wpisywać zawsze może coś nas zainspiruje....
Jak wróce z pracy na pewno coś dopiszę. Pozdrawiam póki co!
 
reklama
Mirian a to mleko to od krowy dajesz? Myślisz, że mogłabym je zastąpić preparatem mleko zastępczym? Ala pije Bebilon PEPTI stąd moje pytanie. Pepuchy?

Jestem za, wątek kulinarny dla pociech.
 
Do góry