Witam się 

Ja już od godzinki nadrabiam posty z wczoraj. Zrobiłam sobie śniadanko i  kawkę i przysiadłam do lektury która naprawdę wciąga - któraś z was  kiedyś pisała że fajnie by było książkę z tego napisać - to dobry pomysł!
	
		
	
	
		
		
			Alcia, no u nas pogoda dziś oki... chłodno..  przestraszyłam się wczoraj tym tętnem.. dziś nie wiem, nie mierzę, bo  sie aparatu nie dorobiłam a teściowej prosić nie będę.. na SR nie  pojadę, bo nie chcę przeżywać tego co wczoraj.. a do tego mamy dziś  spotkanie knajpowe i strasznie chciałam być, ale niestety... kuźwa tak  sie czuję, ze nie wiem gdzie jestem.. 
Kalcha, dziękuję w imieniu  mamy... dwa dni temu wyszła ze szpitala i powiem Ci, że wcale nie jest  lepiej.. na 10 dni przyjechała moja siostra, więc ja będę mieć mniej  obowiązków i nie będę musiała często do rodziców jeździć.. zakupki mam  nadzieję zrobi... 
Dorotko, no jeszcze troszkę ;-)
		
		
	 
 
tosia ja mam z reguły niskie ciśnienie i takie też utrzymuje się  całą ciąże. Ostatnio jednak przeszłam samą siebie bo miałam ok 95/60 a  tętno 135 byłam tak skołowana że nie wiedziałam co się dzieje a wcale  niczego męczącego wtedy nie robiłam. Wiem jak się czułaś ale mogę cię  tylko pocieszyć że mi już później takie tętno nie wróciło.
	
		
	
	
		
		
			Witam popoludniowo ja juz po wizycie  szyjka mocno trzyma i jest nawet dosc dluga 3 cm a skurcze na ktg sa i  to dwa takie jop twoja mac na 80 ,wiec mam lezec i czekac jak to moj gin  powiedzial wszystko sie zdarzyc moze ,nastepna wizyta za tydzien  poczekamy zobaczymy co przyniesie kolejny dzien:-)
		
		
	 
 
Zazdroszczę ci tej szyjki ja od początku ciąży miałam ok 2cm teraz jej już prawie wcale nie mam 
 
	
		
	
	
		
		
			witam kobitki ale wy dziś pędzicie z pisaniem muszę się wam nowu wyżalić 
wyobraźcie  sobie że dostałam dziś list z ZUS-u i okazało się ze nie mam prawa do  zasiłku choroboweho ponieważ mój durny pracadawca nie zgłosił mnie w  ZUS-ie do ubespieczenia chorobowego 
a najlepsze jest to że składki  miałam cały czas odciągane ja tu wkurwiona dzwonię do kadrowej a ona że  to nie możliwe że mnie zgłaszała w ZUS-ie tylko później się przyznała  jak się zaczęłam drzeć że podała błędnie moje imię na początku i później  to sprostowała a ZuS nie sprostował tego więc teraz zostało założone  postępowanie wyjaśniające w tej sprawie 
a ja jak głupek będę czekała  na pieniądze do osranej śmierci i kto wie co jeszcze z tego wyjdzie  może mi jeszcze powiedzą że mi zasiłek macieżyński nie przysługuje 
MAM DZIŚ JUŻ DOŚĆ!!!
		
		
	 
Powodzenia życzę z tym ZUS-em! Mam nadzieję że kadrowa szybko to wyjaśni  ale powiem szczerze że jakoś nie chce mi się wierzyć w to że nie  otrzymała ona z ZUSu informacji o błędnie złożonych deklaracjach bo  takie właśnie ZUS wysyła. Jeśli jest tak jak mówi że zrobiła błąd i  później go poprawiła a ZUS sobie tego nie zmienił to napewno wysłał jej  informacje o niezgodnościach. Oby szybko udało się to teraz odkręcić -  trzymam kciuki!
 
pysia dobrze że gorączka spadła ale pilnujsię jeszcze dzisiaj i leż jak najwięcej
 
	
		
	
	
		
		
			tak  czytam dziewczynki jak WY NAMIĘTNIE PIERZECIE I PRASUJECIE I CHOLERKA  ZACZYNAM SIE ZASTANAWIAĆ CZY JA MAM TAK MAŁO CIUSZKÓW CZY WY MACIE ICH  TAK DUZO 

 MI WYSZŁY W SUMIE 2 PRALKI ( W TYM PIELUSZKI TETROWE I  RĘCZNIKI) FAKT ZE NA RAZIE PRZEPRAŁAM I POPRASOWAŁAM CIUSZKI W ROZMIARZE  0-3M....
SYF W CHACIE ALE CALKOWITY BRAK CHECI DO POSPRZĄTANIA....
		
 
Ja też miałam tylko dwie pralki łącznie z ręcznikami i pieluchami.  Wydawało mi się że mam tego bardzo mało ale mój mąź stwierdził że  wszystkiego jest odpowiednio dużo a jak czegoś braknie to osobiście  pojedzie do sklepu i dokupi 
 Beniaminko
 
Beniaminko ty również trzymaj się cieplutko  dużo zdrówka życzę. Odpoczywaj jak najwięcej żebyś miała siły przy porodzie.
 
	
		
	
	
		
		
			hej laseczki!!! jutro was poczytam bo dziś nie miałam nastroju ani czasu!!
JESTEM IDIOTKĄ!!! po porodzie przefarbuję się na blondynkę(bez urazy;-))
oblałam, zrobiłam rundkę wokół wordu-powód:
ja inteligentna inaczej nie zapaliłam świateł!!!!!!
WSTYD I HAŃBA!!! tylko się powiesić jak można być taką roztrzepaną!!!

to najdurniejsza rzecz jaką wywinęłam!!jestem zła na siebie!!!




:-

-

-(
		
 
 
Nie przejmuj się będzie następny raz! Itak jestem pełna podziwu że w tak  zaawansowanej ciąży zdajesz prawo jazdy ja się niestety na to nie  odważyłam. Miałam robić w tym roku prawko ale jak się dowiedziałam że  jestem w ciąży to postanowiłam poczekać do przyszłej wiosny. Teraz  troszkę chyba żałuję ale co się odwlecze to nie uciecze jak to mówią 
 
A u mnie z dnia na dzień coraz gorzej - wczoraj młody znowu dał mi  popalić. Miałam wrażenie że wyciąga i chowa główkę 

 tak strasznie mnie  bolało na dole. Brzuch coraz częściej robi się twardy synuś chyba pupę  wystawia mam wrażenie że chce ją wystawić przez mój pępek bo brzuch robi  się nagle taki szpiczasty. Szczerze to powiem że już bym chciała mieć  to wszystko za sobą mam tylko nadzieję że poród nie będzie trwał długo i  że nie będzie zbyt męczący dla nas. A tak swoją drogą nie denerwuje was  jak tak każdy pyta "A nie boisz się porodu?". Ja mam już tak dosyć tego  pytania... grr! 
Widziałam też że dotknęłyście wątku ciuszków "pociążowych". Ja już od  jakiegoś czasu tak strasznie tęsknię za normalnymi "dzinsami" za butami  na obcasie za bluzeczkami bardziej dopasowanymi... ale się rozmarzyłam.  Ciężko mi tak chodzić na płaskiej podeszwie jak praktycznie całe życie  na obcasach chodzę.
O matko... przepraszam że się tak rozpisałam ale to wszystko przez to że wy tak dużo piszecie i potem trzeba nadrobić 
