reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

Dzień dobry kochane:-)
Klementyna gratulacje:-)
Igocencja witajcie w domku:-)
No dwupaczki ruszyło się coś??? dziewczyny już niebawem pazdziernik będzie;-)
Wrześniowa a może kolka męczy? Robi normalnie kupki takie musztardowe? A może spróbuj puszczać muzykę np jakieś kołysanki na moją Ewę to działało jak narkotyk a rozwrzeszczana zawsze była od świtu do nocy. Mam nadzieje, że Wasze problemy znikna lada dzień czego z całego serca życzę:-)
Oleńko mam nadzieje, że już tulisz swoją Kruszynkę a poród miałaś szybki i do wytrzymania:-) całuje i ściskam.
A moja Karolcia jak wczoraj poszła spać po 20 tak obudziła się na cyca o 1 a potem o 4 i dalej śpi:-) codziennie jak rano się budzi tak właśnie ok 4 to potem domaga sie zasypiania na rękach cwaniaczek bo jak ją odkładam do łóżeczka to postękuje i sie wierci a jak ją wezmę to od razu kima:-D ach te dzieci:-)

Moje kciuki za naszą trójeczkę nierozpakowana mocno zaciśnięte!!!!! miłego dnia
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Misiako słyszałam, że jeśli dziecko ma brązowe oczy od urodzenia to już takie zostaną. A jesli ma niebieskie to mogą się przeistoczyć w jakiś inny kolor- ale nie brązowy. Ciekawe ile w tym prawdy- mój syn ma teraz niebieskie. Mąż ma niebieskie, a ja brązowe, więc wychodzi, że będzie miał bardziej po tacie oczy.
to raczej nie prawda z tymi oczami, męża synek miał po urodzeniu niebieskie a teraz ma brązowe po tacie.
Mojej małej robią się coraz jaśniejsze te niebieskie, ciekawe czy jej zostaną już takie.

Jacie...już tylko we trzy zostałyście... U nas masakra :-( Wojtuś od 8:30 rano nie śpi... pomijając że noc też dawała wiele do życzenia... nie wyrabiam. Tak ch****nie zazdroszczę Wam spokojnych maluszków, u nas ciągle coś :-(

rozmawiałać o tym z lekarzem? może malutkiemu coś dolega, może brzuszek go za bardzo męczy. Mojej koleżanki synek tak miał podobnie nie spał płakał był niespokojny, okazało się że ma nietolerancje laktozy.
nie zazdrosze ci tego, trzymaj się jakoś oby przeszłojak najszybciej
u nas wczoraj klasyczna kolka, pomogła suszarka, dzisiaj rano też przy suszarce zasneła w 2 sek.

BigChild w takim razie trzymam kciuki za wszystkie 3: Ciebie, Bachsy, i Dzoane.
A Tobie dziękuję ślicznie za przekazanie wiadomości ode mnie i fotki małego ;-)
Mój mały pachniuch zasnął zaraz po kąpieli o 18 i właśnie zaczyna otwierać oczy, także idę szybko naciągnąć mleka dla głodziomorka. Normalnie czuję się teraz jak obwoźna mleczarnia :-D

miki, uważaj z tym odciąganie i dawaniem z butli bo ci się popsuje laktacja. Ja ta dawałam małaj jak niała żółtaczke cycki wtedy pełne ale potem po odciąganiu były problemy z mlekiem. Jak mały maproblemy ze złapaniem pełnego cyca to odciągnij troche żeby zmiękł i wtedy przystawij. A jak chcesz tylko z butli to i tak musisz go przystawiać bo mleko zaniknie w końcu.
 
Rozmawialiśmy wczoraj na skypie z rodzicami męża i zdecydowali się do nas przyjechać w grudniu na święta. Bardzo fajnie, Janek pozna dziadków, przynajmniej z jednej strony. Niestety moja Mama się bardzo opiera, ehhh. Nie przepada za moim mężem i przyznam ciężko mi z tym:-( Nawet jak rozmawia na skypie to tylko ze mną...ehh

My byliśmy wczoraj na kolejnym wspólnym spaceru z nasza całą trójcą...a dzisiaj już idę sama z wózkiem. Muszę wyjść, bo powoli zaczynam mieć dość siedzenia w 4 ścianach.

Nie wiem czy też tak miałyście na samym początku, po porodzie...ale na wszystko brakuje czasu. Od karmienia do karmienia czas goni, a tu ciągle coś w domu nie jest zrobione. Powoli udaje mi się wygospodarować czasu coraz więcej...ale Jankowi już się powoli odwróca noc z dniem, tak jak to powinno być...i w ciągu dnia ma coraz dłuższe okresy aktywne;-) wtedy ciągle domaga się noszenia na rączkach, inaczej płacze...i tak jem posiłki jedną rąką, bo w drugiej uśmiechnięty Janek:-D
 
Witam Was! Korzystam z momentu spania tego małego wiercipięty...
BigChild no normalnie nie wiem co to mu się wczoraj porobiło.
kasiula ja to czasem sama nie wiem skąd mam tyle siły na to wszystko...gdyby nie moja mama to chyba bym gryzła ściany. Wczoraj modliłam się żeby już była 17 kiedy mama wraca z pracy żeby wzięła Wojtka choć na chwilę...bo cały boży dzień na rękach, przy cycu, huśtanie, bujanie...już niby oczka zamyka...a tu za chwilę spojrzenie jak 5 złotych :wściekła/y: ryczałam nad nim i błagałam żeby zasnął choć na godzinkę. Przez cały dzień zdążyłam zjeść tylko płątka ryżowego.

sińka to nie kolki bo był w miarę spokojny-przy kolce popłakuje i się pręży i kopie nogami, a on po prostu nie spał i niczym nie dało się go uspać- niestety asiu kołysankami też...ten mój pediatra to stary lekarz i coś mi się wydaje, że ma prehistoryczne metody :-( mówiłam,że krótko śpi i po każdym obudzeniu chce jeść, opowiadałam co mnie dręczy to stwierdził, że jak to każdy mały ssak chce ssać i rosnąć i przybierać na wadze. A dużo przybiera więc chyba z pokarmem jest ok.
Więc Iguana przy takim wymagającym dziecku jak moje nie da rady nic zrobić, ani obiadu, ani pokoju ogarnąć...te co godzinne pobudki...
W końcu wieczorem dałam mu jeszcze Viburcol...oddałam do ponoszenia mamie i chciałam drzemnąć się godzinę. Budzę się-patrzę na telefon czy budzik mi już dzwonił a tam minęły dwie godziny mojego chrapania :szok: nic nie słyszałam- spałam jak zabita! Mały zasnął o 22:30 dopiero ale za to w nocy ok, odespał..ciekawe jak będzie dzisiaj :confused:
 
Mój maly dalej spi od 7 a ja tez 1,5 h nadrobilam w nocy. Dzis Polozna ściągnie mi szwy i mam nadzieje bedzie lePiej bo wczoraj strasznie ciągnęły i szczypaly.

Iguana moja mama tez nie przepada za moim mężem, ale ze eksem tez nie specjalnie. Jak zaczęliśmy olewac jej humory a ja bez przerwy jej nawijalam ze A to A tamto i jaka jestem z nim szczęśliwa i ze jest dobry dla Majci to zmieniła troche podejście. Napewno to przykre bo moja nawet na naszym ślubie nie była, ale za to mieliśmy spokoj;-)
Moze u Was tez sie ułoży...

Wrzesniowa jak Macjia była juz coraz bardziej aktywna to ja dawalam do fotelika samochodowego zawieszalam jej cos na tej raczce do trzymania i tak sie tam gapila albo brałam ta resztę paska co wystaje z pasów fotelika i ja bujalam. Udawalao jej sie zasnąć a mi zjesc. Nie nos synka bo kręgosłup Ci siadzie. Probuj wszystkiego moze cos pomoże, widocznie to aktywista a nie spioch:-D
 
misiako na niego nic nie działa, nawet wypasiona huśtawka, która buja go sama, fotelika samochodowego też wypróbowywałam wczoraj...zresztą chyba wszystkie sposoby...wózek wniosłam sama na piętro. Ale wózek to wróg. Mały terrorysta z Wojtka. A kręgosłup to mnie taaaak boli...:baffled:
 
Mosiako alez dziewczynki podobne do siebie ;-)
Wrześniowa ojej współczuje ci małego terrorysty.Mój smyk tez ma takie momenty że wysiadam z bezsilnosci.Ale u nas to sporadycznie.Ja własnie znalazłam sposób i mały njaczęściej śpi w wózku bo go uspakaja kołysanie i wożenie.Czasem też go noszę i kołyszę.Do tego jak nie chce mi zasnąć to go zatykam smokiem by ssal sobie i wtedy w wózku go kładę zawiniętego w becik daje smoka i kładę mu też koło buzi pieluszkę tak by podtrzymywała też smok by mu nie wypadł i mały sie wtula w pieluszkę ja go wożę lub delikatnie kołyszę i mi tak zasypia.
A dzisiaj noc chyba najlepsza jaka do tej pory była.Mały budził się o 3 i o 6 i ładnie cycał i zasypiał po kilkunastu minutach ssania piersi.A wczorajasza noc koszmar bo co godzine wstawałam do małęgo.
Iguana mój smyk też co raz bardzie ma okresy dłuższej aktywności i krótko sobie sam poleży i zaczyna sie złościć i chce do cycusia lub na rączki iaczej mi nie zaśnie.
 
reklama
miki, uważaj z tym odciąganie i dawaniem z butli bo ci się popsuje laktacja. Ja ta dawałam małaj jak niała żółtaczke cycki wtedy pełne ale potem po odciąganiu były problemy z mlekiem. Jak mały maproblemy ze złapaniem pełnego cyca to odciągnij troche żeby zmiękł i wtedy przystawij. A jak chcesz tylko z butli to i tak musisz go przystawiać bo mleko zaniknie w końcu.

Na prawdę tak jest że tylko ssanie małego podtrzymuje laktację? myślałam że jak się opróżnia piersi to się wtedy produkuje i bez różnicy czy to dziecko ssie czy ja odciągam - odciągam ręcznie, bo laktatorem to była katastrofa...
 
Do góry