reklama
Misiako słyszałam, że jeśli dziecko ma brązowe oczy od urodzenia to już takie zostaną. A jesli ma niebieskie to mogą się przeistoczyć w jakiś inny kolor- ale nie brązowy. Ciekawe ile w tym prawdy- mój syn ma teraz niebieskie. Mąż ma niebieskie, a ja brązowe, więc wychodzi, że będzie miał bardziej po tacie oczy.
madzik1388
Mój Skarb 12.11.08
Witam mamusie
Od wczoraj jestesmy w domku, narazie się docieramy. Malutka jest slodka, płacze tylko jak jest głodna:-) ja się czuje dobrze, mialam ekspresowy poród, bo o 12 byłam na porodówce, a o 15.10 malutka była już z nami:-) będę starać się nadrobić co piszecie, ale rzadko teraz będę zaglądać, bo starsza córka trochę daje nam popalić, chyba przerosła ją nowa sytuacja, ale powolutku damy sobie radę
Od wczoraj jestesmy w domku, narazie się docieramy. Malutka jest slodka, płacze tylko jak jest głodna:-) ja się czuje dobrze, mialam ekspresowy poród, bo o 12 byłam na porodówce, a o 15.10 malutka była już z nami:-) będę starać się nadrobić co piszecie, ale rzadko teraz będę zaglądać, bo starsza córka trochę daje nam popalić, chyba przerosła ją nowa sytuacja, ale powolutku damy sobie radę
miki_czchow
Fanka BB :)
Witam wszystkie mamuśki :*
Teraz pewno 100razy łatwiej byłoby zrobić listę nierozpakowanych niż rozpakowanych - w ogóle została jeszcze któraś w dwupaku?
Dzisiaj mija tydzień od narodzin Emilka, okropnie mi czas ucieka, a mały zabiera sporo czasu. Do poniedziałku mam męża, więc też staram się nie siedzieć przy kompie teraz...
Męczę się nadal z nawałem pokarmu, nie mam już żadnego stanika któryby pasował, cycki jak wiadra, i odciągam pokarm i daję małemu z butelki, bo strasznie się denerwował przy takich twardych cycochach. Przez butelkę rośnie ładnie, jeszcze trochę a będzie wyglądał jak pączek w maśle ;p Wstaje na karmienie co 2,5-3 godziny, także jest w porządku, tylko czasami jak coś w brzuszku go wierci to ciężko go uspać i marudny. Śpi z nami w łóżku bo jestem spokojniejsza, na samodzielne spanie przyjdzie czas
Kupa co karmienie i jeszcze między czasie - nie nadążam pampersów zmieniać
Dzisiaj byliśmy na I spacerze, a 2 dni wcześniej się werandowaliśmy. Chyba się spodobało 
Tata i dziadkowie zakochani w małym, że o sobie nie wspomnę. Przewrócił mi życie do góry nogami ale cóż ;-)
Nie jestem w stanie was nadrobić, a bardzo bym chciała, ale od poniedziałku będę pokazywać się częściej, bo brakuje mi waszych doświadczeń i pogaduch. Wczoraj była położna na patronażu - pewno gdyby nie to że trzeba było papierki podpisać to w ogóle by się nie pokazała. Nawet nie zdążyłam pomyśleć co chciałabym się dowiedzieć a ona z tekstem: "No, to co pani chciała zapytać to zapytała, gdyby coś to proszę dzwonić". Za takie wizyty to ja dziękuję, nie musi się fatygować!
Wolnym czasem napiszę w odpowiednim wątku jak wyglądał nasz poród.
Ściskam wszystkie serdecznie, i dużo zdrówka dla małych urwisów i księżniczek. Do usłyszenia za kilka dni.
Teraz pewno 100razy łatwiej byłoby zrobić listę nierozpakowanych niż rozpakowanych - w ogóle została jeszcze któraś w dwupaku?
Dzisiaj mija tydzień od narodzin Emilka, okropnie mi czas ucieka, a mały zabiera sporo czasu. Do poniedziałku mam męża, więc też staram się nie siedzieć przy kompie teraz...
Męczę się nadal z nawałem pokarmu, nie mam już żadnego stanika któryby pasował, cycki jak wiadra, i odciągam pokarm i daję małemu z butelki, bo strasznie się denerwował przy takich twardych cycochach. Przez butelkę rośnie ładnie, jeszcze trochę a będzie wyglądał jak pączek w maśle ;p Wstaje na karmienie co 2,5-3 godziny, także jest w porządku, tylko czasami jak coś w brzuszku go wierci to ciężko go uspać i marudny. Śpi z nami w łóżku bo jestem spokojniejsza, na samodzielne spanie przyjdzie czas
Kupa co karmienie i jeszcze między czasie - nie nadążam pampersów zmieniać
Tata i dziadkowie zakochani w małym, że o sobie nie wspomnę. Przewrócił mi życie do góry nogami ale cóż ;-)
Nie jestem w stanie was nadrobić, a bardzo bym chciała, ale od poniedziałku będę pokazywać się częściej, bo brakuje mi waszych doświadczeń i pogaduch. Wczoraj była położna na patronażu - pewno gdyby nie to że trzeba było papierki podpisać to w ogóle by się nie pokazała. Nawet nie zdążyłam pomyśleć co chciałabym się dowiedzieć a ona z tekstem: "No, to co pani chciała zapytać to zapytała, gdyby coś to proszę dzwonić". Za takie wizyty to ja dziękuję, nie musi się fatygować!
Wolnym czasem napiszę w odpowiednim wątku jak wyglądał nasz poród.
Ściskam wszystkie serdecznie, i dużo zdrówka dla małych urwisów i księżniczek. Do usłyszenia za kilka dni.
miki_czchow
Fanka BB :)
BigChild w takim razie trzymam kciuki za wszystkie 3: Ciebie, Bachsy, i Dzoane.
A Tobie dziękuję ślicznie za przekazanie wiadomości ode mnie i fotki małego ;-)
Mój mały pachniuch zasnął zaraz po kąpieli o 18 i właśnie zaczyna otwierać oczy, także idę szybko naciągnąć mleka dla głodziomorka. Normalnie czuję się teraz jak obwoźna mleczarnia
A Tobie dziękuję ślicznie za przekazanie wiadomości ode mnie i fotki małego ;-)
Mój mały pachniuch zasnął zaraz po kąpieli o 18 i właśnie zaczyna otwierać oczy, także idę szybko naciągnąć mleka dla głodziomorka. Normalnie czuję się teraz jak obwoźna mleczarnia

wrześniowa
Fanka BB :)
Jacie...już tylko we trzy zostałyście... U nas masakra :-( Wojtuś od 8:30 rano nie śpi... pomijając że noc też dawała wiele do życzenia... nie wyrabiam. Tak ch****nie zazdroszczę Wam spokojnych maluszków, u nas ciągle coś :-(
Wrzesniowa a co mu?Juz wiekszy i moze mniej snu potrzebuje...
Miki no teraz to same mleczarnie.
A co do swietej trojcy to tez nie wierze ze tak zlecialo i ze kazda taka dzielna i ze wzszystko jest super! Choc ja sikam w portki ze strachu
Miki no teraz to same mleczarnie.
A co do swietej trojcy to tez nie wierze ze tak zlecialo i ze kazda taka dzielna i ze wzszystko jest super! Choc ja sikam w portki ze strachu

Kurcze faktycznie tylko ostatnia trójeczka została, a nie dawno pisałyśmy o dwóch kreseczkach na teście, ale powiem Wam że jakiś szczęśliwy ten nasz wrzesień, bo i mało przedwczesnych porodów, dzieciaczki zdrowe, porody znośne....jak się ostatnia rozpakuje to powinnyśmy wszystkie wznieść toast za nas i nasze dzieciaczki, chociaż karmi...nie lubię ale sie poświęcę:-)
Franek juz śpi mam nadzieję jutro nie zacznie dnia po raz kolejny o 5 rano, wogóle ostatnio juz mniej śpi...więc nie mam takiego luzu jak na początku, w ciągu dnia je co 3 godz. a pomiędzy karmieniami 1 godz. śpi, druga leży a trzecią marudzi...tak mniej więcej, a Wasze dzieciaczki duzo śpią?? często marudzą i popłakują??
aaaa i synuś od paru dni przesyła piękne uśmiechy całą buzią:-)
wrześniowa trzymam kciuki żeby Wojtusiowi się odmieniło z jedzeniem i ze spaniem, bo nie wiem dziewczyno jak Ty wyrabiasz wogóle ja mam niby dużo lepiej, ale też wymiękam czasmi aż ryczeć mi sie chce
Franek juz śpi mam nadzieję jutro nie zacznie dnia po raz kolejny o 5 rano, wogóle ostatnio juz mniej śpi...więc nie mam takiego luzu jak na początku, w ciągu dnia je co 3 godz. a pomiędzy karmieniami 1 godz. śpi, druga leży a trzecią marudzi...tak mniej więcej, a Wasze dzieciaczki duzo śpią?? często marudzą i popłakują??
aaaa i synuś od paru dni przesyła piękne uśmiechy całą buzią:-)
wrześniowa trzymam kciuki żeby Wojtusiowi się odmieniło z jedzeniem i ze spaniem, bo nie wiem dziewczyno jak Ty wyrabiasz wogóle ja mam niby dużo lepiej, ale też wymiękam czasmi aż ryczeć mi sie chce
reklama
Witam wszystkie rozpakowane i nierozpakowane mamusie :-)
Nareszcie w domu!! Po 16 dniach pobytu w szpitalu. Myślałam że tam zamieszkam już na stałe :-) Na dzisiejszy obchód pediatryczny czekałam jak na wyrok , jak usłyszałam słowo "wychodzimy" to kamień spadł mi z serca. Jagódka jest cudna, pięknie ssie cyca i śpi
Jutro jak znajdę chwilkę czasu to wstawię zdjęcie. Teraz muszę siebie i wszystko ogarnąć ,wpaść w rytm.
Nareszcie w domu!! Po 16 dniach pobytu w szpitalu. Myślałam że tam zamieszkam już na stałe :-) Na dzisiejszy obchód pediatryczny czekałam jak na wyrok , jak usłyszałam słowo "wychodzimy" to kamień spadł mi z serca. Jagódka jest cudna, pięknie ssie cyca i śpi

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
Podziel się: