reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wrzesień 2011

cześć dziewczyny
jejku tyle się tutaj działo, nigdy nie nadrobię. My dziś wyszlismy ze szpitala, pobyt sie troche przedłużył ze wzgledu na to że mały miał wysokie crp. Ale już jest wszystko ok, cieszymy się sobą w domku :-) Maksiu to mały głodomorek, ciągle by jadł, jest śliczny, kochany i w ogóle. Ja się muszę wprawić bo średnio mi wychodzi na razie zakładanie pampersów i ubieranie ale wszystko przyjdzie z czasem. Już chyba wszystkie urodziły?
pozdrowienia
 
reklama
Przepraszam Mamuśki, ale nie dam rady jednak dzisiaj nadrobić :-(
Laurusia pokazała dzisiaj różki i dopiero zasnęła. Ciekawe tylko na jak długo, bo od wczoraj od rana kupki nie zrobiła i bidulkę brzuszek boli, pierdzi jak wściekła i na gazach się kończy :-( I nie wiem po czym to może być, bo nic ciężkostrawnego nie jadłam :baffled:
Karo doczytałam Twoje pytanie, jest to całkiem normalne, że tyle pijesz :-) Nie stresuj się na zapas :-) Organizm musi z czegoś wyprodukować mleczko ;-)
Nalka witajcie z powrotem :-) Nie wszystkie urodziły, została Bachsy, Dzoana82 i Kati! jeśli się nie mylę ;-)
Spadam spać póki Laura śpi, bo nocka może być ciężka.
Spokojnej nocki Wam życzę :tak:
 
hej z rana

nie nadrobię bo zaraz zostaje z obiema dziewczynkami sama M idzie na targowisko i do sklepu bo pustki

Samanta dziś mnie zszokowała jadła jak szliśmy spać przed 23 i dopiero o 4 rano :szok: dało się dziecko wyspać. Idę zaraz robić ciasto ze starsza

Miłego dzionka wszystkim
 
nanusia ja słyszałam że trzeba wtedy uspokoić na rękach i jak już się Maleństwo uspokoi to wtedy odkładamy do łóżeczka. Jak rzuca się z prawa na lewo z otwartą buzią i szuka cyca to wydaje mi się że można nakarmić. Położna mówiła że normalne że dziecko robi minki jakby chciało jeść ale to nie znaczy że zawsze chce - chyba ę jest to ewidentne szukanie cyca.

Wczoraj posmarowałam Małej brzuch maścią Majerankową (metoda babci) i masowałam w kierunku ruchu wskazówek zegara oraz użyłam ogrzanego kompresu żelowego (KOMPRES COLDHOT PACK NEXCARE ZIMNO-CIEPŁO 10CM x 10CM MINI (N1573) - Apteka internetowa - Domzdrowia.pl) i położyłam na brzuszek (taki duży dawali mi w szpitalu na moje bóle krzyżowe i pomyślałam że to będzie lepsze niż ogrzewana pieluszka) i było lepiej. Nie wiem być może zaszkodziło Małej coś co zjadłam (za dużo tego nie było) lub po prostu taki urok. Ona to najlepiej się załatwia jak Mama zmienia pieluchę - całe szczęście że mam podkład ceratowy :tak: lepiej być ubezpieczonym. Chociaż jestem dumna z siebie bo coraz lepiej mi idzie i z większą wprawą zmienianie pieluch i ubieranie małej.

Teraz Paulinka ma chwilę aktywności a najgorsze że mi się chce spać.
 
Dzisiaj minęły 2 tygodnie...takie małe podsumowanie ;-)
Chłopcy uwielbiają siostrzyczkę - najmłodszy ciągle ją przytula, głaszcze - nawet potrafi w ciągu zabawy z kolegą - zostawić kolegę i przyjść, żeby się do Niej przytulić :-)
Sophie - grzeczna, czasami troszkę pomarudzi, ale wiecej przesypia. Doskonale przybiera na wadze, jest zdrowiutka, silna i śliczna :-)
Niestety są też smutki - tata jeszcze nie widział córeczki i przemilczał fakt rejestracji - więc Sophie w akcie ma tylko mamę. Ruszyło go sumienie po czasie i dzwoni, ale jakoś nie potrafię z nim teraz rozmawiać. Nawet nie wiem czy chcę, żeby teraz się tam wpisywał...

A ja - jestem szczęśliwa, jakoś ogarniam ta moją gromadkę - chyba jest lepiej niż się spodziewałam. Tak niesamowicie kocham ich wszystkich - to daje mi siłę i energię. Za tydzień wracam do szkoły - dopiero wtedy to będzie sprawdzian ;-) Ale na początku trochę ułatwienia będzie - bo Mamusia przyjeżdża i trochę wyręczy.

Taka mała refleksja po 2 tygodniach :tak:
 
Witam

U nas wczoraj była położna, przy niej odpadl pępuszek, ale jest taki wypukly strasznie, mam nadzieję że trochę się wchłonie. Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerku za zgodą położnej, mała cały czas przespała

W ogóle moja to ciągle śpi w dzień, gorzej z nocą, bo jak zje to nie bardzo może usnąć...wasze dzieci jak zasypiają w nocy???? nie chcialabym mojej na rękach nosić, żeby nie przyzwyczaić....ehhh chyba jej się dzień z noca pomylił, bo w dzień mogłaby tyle nie spać
 
Madzik - u nas tez pępuszek był wypukły - ale ładnie się wciąga - więc myslę, że pewnie u Was też będzie ok.
Moja Maleńka w ciągu dnia trochę marudzi - ale w nocy ładnie po mleczku zasypia - ja karmię ją na fotelu bujanym - tak jak mojego najmłodszego synka -karmiłam... Później odkładam do łóżeczka i ładnie śpi.
 
MOj synek niestety dał czadu w nocy. Ciagle sie napianal i plakal, nie wiem juz co to jest. Kolka przeciez nie moze trwac dzien i noc.NIc ciezkostrawnego tez nie jadłam. Mam nadzije, ze przyjdzie dzien ze to wszystko jakos sie unormuje. Nas juz czekaja wkrotce szczepienia. Zdecydowałyscie juz jakie bierzecie szczepionki?
 
A moje maleństwo ciągle zmienia układy - są dni i noce, ze je co 1-1,5h a są tak jak dziś i wczoraj, ze co 3-4h nawet, chciałabym, zeby to się jakoś unormowało, bo właściwie nawet ciężko mi go wziąć na jakiś dłuższy spacer niż 1h, bo nie wiem kiedy się obudzi, a jak jest głodny, to nic go nie uspokoi, tylko cycuszek, żadna herbatka czy glukoza nie ma szans. Ja już też wracam do formy, cięcie boli coraz mniej, a brzuszek powoli znika, chociaz to podobno do pół roku trwa... Jak myślicie po cc od kiedy można zacząć ćwiczyć brzuszki? Chciałabym coś zacząć ze sobą robić, ale chyba zaczekam do wizyty u gin, żeby nic nie zepsuć. Dzisiaj chcemy odwiedzić moich rodziców i wreszcie pójść na jakiś wspólny spacer - tzn. ja K i Pawełek, bo mój mąż to ciągle pracuje i jak wraca wieczorem, to już za chłodno jest na spacerki.
 
reklama
Hejka.

Melduję się jeszcze w dwupaku, bardzo zdołowana i zmęczona oczekiwaniem. Jak tam się pozostała dwójka czuje? A może już się rozpakowały i samą mnie na placu boju zostawiły??
 
Do góry