reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Kasiula niestety nie zmądrzeją. Już od dobrych kilku lat się o wszystko przywalają, moja matka posunęła się nawet do tego, że moje własne wesele zniszczyła. Non stop się do moich spraw wtrącają i non stop im się wszystko nie podoba. Nie rozumieją, że wraz z pojawieniem się Olisia zdecydowanie mi się zmieniły priorytety i mam gdzieś robienie kariery. Im się nie da tego wytłumaczyć :no:
 
reklama
kacha - nie przejmuj się, nie potrzebujesz wsparcia rodziców, owszem, fajnie, gdyby byli po Twojej stronie, ale ostatecznie mieszkasz daleko od nich i na pewno nie pomogą Ci w opiece... a dlaczego tak zareagowali? bo Oliś wymaga ciągłej Twojej opieki, a córcia jest jeszcze mała? myślą, że sobie nie poradzisz? to udowodnisz wszystkim, że sobie poradzisz i że jesteś świetną mamą!! przecież to Twoje życie i Twoja decyzja, zwłaszcza że planowaliście to dziecko, więc niech nie wymyślają, bo Ty jesteś dorosła i masz prawo do własnego szczęścia, a nikt nie będzie za Ciebie decydować co jest Twoim szczęściem a co nie! wiem, że to ciężko, tym bardziej jesli chodzi o najbliższą rodzinę, ale dasz sobie radę, oni na pewno jak ochłoną też bedą się cieszyć... uszy do góry, wszystko sie ułoży!!

kasiula - piękny widok!! fajnie, że sobie odpoczęłaś, należy Ci sie! myśmy planowali jechać w góry we wrześniu, jesienią góry są najpiękniejsze, ale w tej sytuacji to chyba trzeba będzie przełożyć, chyba że zdecyduję sie rodzic dziecko w samochodzie gdzieś między Zadupiem Górnym a Wsią Małą...
 
Kacha głowa do góry! wcale nie jesteś okropna! poukłada się, zobaczysz:tak:
Tofilesia w lumpeksach można czasem coś fajnego za małą kasę dostać (jeśli komuś nie przeszkadzają ciuchy używane) :tak: a na te kilka miesięcy raczej nie opłaca się kupować nie wiadomo jak drogich portek.
Palissa nie zazdroszczę :nie: odpoczywaj ile wlezie i zdrowiej
lina82 giganta masz :-D fajnie, że badania w porządku:tak:

Wczoraj przymierzyłam stare portki i wychodzi na to, że nawet jak trochę przytyję nie będę musiała nic kupować, niektóre nawet za duże są :) chyba że mi się urośnie za bardzo to będę coś kombinować. Może jakieś tuniki kupię, ale to później. Póki co konieczności nie ma ;)
Znów przespałam popołudnie, masakra... Mogłoby już to zmęczenie odpuścić... pocieszam się, że już nie długo i że innych uciążliwych objawów ciążowych brak:tak:
Miłego wieczorku wszystkim życzę
 
Kacha, podpisuję się pod tym co napisała Dziuba. Byłoby ci na pewno o wiele łatwiej, gdybyś wiedziała, że możesz liczyć na rodziców, choćby na ich ciepłe, dobre słowo, ale jeśli tak nie jest to trudno. Świat się nie kończy na rodzicach i tak jak napisałaś- masz teraz inne priorytety i to jest twoje życie, to ty decydujesz jak je przeżyć :tak:. Niech rodzice gadają po rodzinie co chcą, ja myślę, ze tak czy inaczej większość rodziny cię podziwia za siłę i wytrwałość, a ty jesteś dorosłą, rozsądną dziewczyną i dobrze wiesz, co będzie najlepsze dla ciebie i twoich dzieci i tego się trzymaj! Trzymam kciuki, żeby rodzice jednak zmądrzeli i uznali, że istotka, którą nosisz jest warta tego, by ją pokochać ;-)Buziaki dla otuchy :-)
 
Witam Panie :-) Ja ogólnie na forum babyboom jestem od niedawna, ale widzę że jest założony wątek wrześniowych mam ;-) a Ja też mam termin na września więc czy mogę do Was dołączyć?? Pozdrawiam cieplutko.
 
Cześć po weekendzie..
bal w sobotę udany, pojadłam, potańczyłam..popiłam bezalkoholowe mohito..ok 3 byliśmy w domku.
No i w końcu włoski zrobione, piękny blond..zero odrostów..humor lepszy o 100%:-)
kasiula11 też śmigam właściwie ciagle w tych spodniach z h&m na gumkę, innych jeansów nawet nie mierzę. Ale już patrzę za jakimiś ciążowymi portkami, bo czasem mam ochotę założyć jakąś krótszą bluzkę, nie tylko za doopę, a do tych askich portek na gunkę nie wyskocze w krótkiej bluzce do pasa, bo będę wyglądać jak oszołom..takze jakieś normalne portki by się przydały.
a widok piękny...
palissa zdrówka życzę..
kacha przykro mi, ale dasz radę..nie sposób się nie przejmowac rodzicami, bo to jednak rodzice, ale w takiej sytuacji, to tylko źle o nich świadczy..że nie potrafią sie zachować..masz kochajace dzieckiaczki, męża, takze wszystko bedzie dobrze:-)..a rodzice moze kiedyś sie obudzą i zdadzą sobie sprawę jak sie zachowywali do tej pory..trzymaj się cieplutko..

Ja dzisiaj dentysta, brrrr...czekalam na ta wizytę, a teraz chętnie bym ją komuś oddała:baffled:..ale trzeba być dzielnym i zasuwać...jakoś przecież przeżyję..
A jutro milsza wizyta..ginekolog..hurra, już się nie mogę doczekać, zobaczyć ze serducho bije, ze wszystko ok..bo gdzieś tam w środku nadal niepokój..ale wierze, ze bezpodstawny..

aha, i chyba już też jestem za tym żeby był moderator, bo otwieranie wątków, które spokojnie można zawrzeć w innych tematach moim zdaniem jest bez sensu. Zaraz będziemy mieć kilka stron pojedyńczych tematów..Test na hiv spokojnie mozna podłączyć pod badania, a pytania o blog na ogólnym wątku..
 
Ostatnia edycja:
Dziuba127- rzeczywiście tuniczki są w innych sklepach niż H&M, pewnie wkrótce zacznę coś kupować :) Ale niestety spodnie to tylko w H&M na mnie pasowały :D
Kachasek- w lumpeksach najczęściej kupuje sukienki (spodnie an gumce rzadko widuję):) Przez zimę trochę ich się nazbierało, więc z utęsknieniem czekam na wiosnę.
Kacha- nie przejmuj się absolutnie rodzicami. Szkoda twojego cennego zdrówka.
 
Witam poniedziałkowo:-)
Majka zrobiła nam pobudkę o 6, a poszła spać o 18, więc niby długo spała, ale wolałabym żeby poszła spać o 20 a wstała o 8...
Z moim zdrowiem już coraz lepiej, został tylko katar i ból głowy, ale w końcu mogę jakoś funkcjonować, Majka też ma tylko katar i lekki kaszel

Kacha musi Ci być z tym bardzo ciężko, że osoby, na których powinnaś polegać tak się zachowały, ale może to tylko z troski o Ciebie???, może myślą że będzie Ci za ciężko, myślę że z czasem zrozumieją, że to była Twoja decyzja, i że świetnie dajesz sobię rade z dziećmi, jesteś naprawdę super mamą, głowa do góry Kochana:-)
Kasiula fajnie że odpoczęłaś, taki wypad na pewno dobrze robi
Dziuba jak tam zdrówko u Martynki???
Mycha Witamy i zapraszamy do nas:-)
Aniawos oj ja też czekam do 12 tyg, bo moje włosy sa straszne, mam mega odrosty, a rozjaśniacz juz stoi na półce:-) współczuję dentysty, ze znieczuleniem będziesz miałą??? Ty masz wizytę jutro, a ja w środę usg:-)

Co do moderatora to też jestem za, bo już się wątek zaczyna zaśmiecać, co będzie za kilka miesięcy....
 
madzik a czemu czekasz do 12 tyg? przesąd?? u mnie tak jakoś wyszło, bo wczesniej niestety zapachy..nie dałabym rady wdychac farby..a potem terminy u mojej fryzjerki..i tak zeszło..bo w przesądy akurat nie wierzę..
a u dentysty mam nadzieję, ze ze znieczuleniem..normalnym..bo jak nie będzie mi chciała zrobic to niestety wychodzę, nie dam sobie zrobić bez albo z jakimś słabym..
 
reklama
Witam :)
Tak czytam te przeżycia z rodzicami i smutno mi się robi. Po co te wszystkie nieprzyjemności? Przecież dzidziuś już jest i nic tego nie zmieni, a takie gadanie tylko człowieka dołuje. No ale niestety niektórzy ludzie tak mają, że nie potrafią ugryźć się w język. Przykro mi Kacha, ale jesteś silna babka i dasz sobie radę.

My naszym rodzicom powiedzieliśmy w piątek. Reakcje zaskakujące. Wydawało mi się, że to teście będą skakać z radości, bo mają tylko jednego wnuka, a moi rodzice przyjmą to ze spokojem, bo będzie to ich 6 wnuk. A tu niespodzianka. Teście się ucieszyli, a jakże, ale nie dali po sobie tego poznać. Oaza spokoju, co na początku trochę mnie zaniepokoiło. Natomiast moi rodzice cieszyli się bardzo. Nawet dostałam po uszach za to, że tak długo im nie mówiłam. Mama już zaczęła się rozglądać za ciuchami ciążowymi :)

Co do samopoczucia to nawet nawet. Oprócz senności i braku chęci na igraszki z małżem, jest znośnie. Maluszek zaczyna uciskać mi na pęcherz. Czuję to jak siadam, no i zaczęły się nocne wycieczki do toalety.

Teraz czeka mnie chwila prawdy w pracy. Muszę wkońcu się pochwalić. Boję się trochę, no ale zwlekać za długo nie mogę. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
 
Do góry