reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Hej:-)

U nas po wczorajszych nawałnicach miasto troche podlane. Rozmawiałam dziś ze strażakiem, bo robią u nas badania, to mówił że maja co robić. Dziś juz też przeszła ulewa, ale jest parno.
Ja rano odkryłam mokrą koszulkę, czyli siara już sie u mnie tworzy. Wcześniej to było tylko parę kropel po naciśnięciu, a dzis plama była konkretna.

Wychodzę dziś na babski wieczór, zasłużony bo dzis i wczoraj sie narobiłam.

Lece do domu.

Buziaki:-)
 
reklama
cześć wszystkim,

Bafinka - nie śpij na brzuchu, to niebezpieczne dla dziecka, próbuj jakoś na boczku i jak mówisz z nogą do góry podciągniętą, ja też śpię w ten sposób, mój S mówi ze to "na baletnicę" i jest ok :)

my od dziś mamy wakacje, Tysia ostatni raz w przedszkolu była, teraz sama już muszę wymyślać jej pełno-czasowe zajęcia... mnie jak zawsze wątroba okropnie nawala, już nie wiem czy mi lepiej siedzieć czy leżeć, masakra jakaś... aż kłuje i gorąco mi sie tam robi. Ale co tam, przecież i tak nic z tym nie zrobię.
Właśnie zrobiłam ciasto piecze sie już, na jutro też planuję "gołąbki na szybko" czyli idę na łatwiznę jak zawsze bo nie umiem zawijać gołąbków tak żeby sie nie rozleciały, mąż wróci jutro rano to już będzie obiadek gotowy :-D
 
Cześć Dziewczyny!
U mnie pogoda trochę się poprawiła, w sensie, że upału nie ma - od rana słońce prażyło, a potem nadciągnęły chmury i tak popaduje co jakiś czas..Nawet kilka razy zagrzmiało i dobrze, ja to mogłabym mieć taką pogodę już do września..
Bafinka, Dziuba - ja też śpię tak troszku na brzuchoboku - z podciągniętą nogą do góry..jakoś mi tak jeszcze najwygodniej jeśli można to tak określić, bo coraz gorzej mi się śpi z tym moim wielkim brzuszyskiem...
Chociaż mam taką poduszkę, że pod bok brzucha podkładam, przynajmniej mi blokuje,że się nie przekulnę w nocy na cały brzuch...
Jakoś dzisiaj wymęczona jestem - chyba przez te ostatnie dni upalne, normalnie jakbym "wagon węgla rozładowała"...
Misiako - udanego wieczoru i "zabawy":-)
Miłego dnia Wam życzę
 
A ja wlasnie spakowalam torbe do szpitala :-) Oczywiscie nie wszystko ale to co moge juz teraz spakowac to spakowalam.Na razie jest jeszcze luz ale nie wiem czy ze wszystkim sie tam zmieszcze :errr: Napisalam tez na kartce czego mi brakuje i wrzucilam do torby w razie czego jakby sie okazalo ze trzeba sie bedzie w poplochu ewakuowac do szpitala albo nie daj boze moj M bedzie mnie musial pakowac :-D Oczywiscie brzuchol mnie teraz boli. Jejku kilka krokow, kilka zgiec i juz jestem obolala. Nie chce wiedziec co bedzie dalej :baffled:
Mala mnie po kawie skopala jak sie nalezy wiec wszystko u nas w normie :-D chyba sie poloze teraz zeby troche brzuch odciazyc.
 
Bafinka ja też zawsze spałam na brzuchu...strasznie mi tego brakuje, ale nie powinnyśmy. Mój gin mówił, że spanie na wznak i na brzuchu może powodować niedotlenienie dziecka ale też siebie, a im brzuszek większy tym częściej zdarzają się nawet przypadki zatrzymania akcji serca zarówno u mamy jak i u dziecka. :szok: Odkąd mi to zakomunikował ani razu nie spałam na brzuchu. Najlepiej na lewym boku- wtedy dziecko jest najbardziej dotlenione,ułatwiona jest też praca nerek.

U nas pogoda jest fatalna...tak okropnie duszno...i ciągle burza z ulewami na przemian. Nie służy mi. :eek: Czuję się taaaaka ociężała.
 
witam się popołudniowo :-)
Po wizycie z synkiem u okulisty jestem troszkę spokojniejsza, dostaliśmy kropelki do aplikacji przez min 8 dni. Mam nadzieję że uda nam się to dziadostwo wykończyć :wściekła/y:
Jeśli chodzi o dolegliwości ciążowe to ostatnio strasznie bolą mnie plecy(korzonki) aż nie mogę się ruszyć. Przekręcanie się z boku na bok tez sprawia mi ból.
Odnośnie spania to mój gin zawsze na wizycie która strona będzie lepsza. O spaniu na brzuchu nie ma mowy od wizyty na której się dowiedziałam że jestem w ciąży. Nie kazać spać na wznak nie wytłumaczył dlaczego i tego się słucham :tak:
Jutro wizyta u gina już nie mogę się doczekać :-)
 
Bluetooth - cóż za krok do przodu!! gratuluję, dobrze że jesteś już 'w pogotowiu', teraz to już nigdy nie aidomo co będzie... chociaż oby każda z nas chociaż do połowy sierpnia wytrzymała!!
Sylwia - dobrze że byliście u okulisty, Ty będziesz spokojniejsza, oby kropelki szybko zaczęły działać!!

kurcze, tak czytam opisy Waszych suwaczków, chyba jem za mało białka... a że witamin już nie biorę, tzn. biorę sporadycznie, jak mi sie przypomni, to lecę po jogurt!! pogoda u nas meeeeega gorąca, chyba będzie burza, bo strasznie duszno. Choć niebo na razie czyste...
 
Powiem Ci dziuba ze jestem z siebie dumna ze sie wzielam za pakowanie no i oczywiscie spokojniesza ze w razie czego z tym nie bedzie przynajmniej stresu. Tak jak mowisz, teraz to nigdy nie wiadomo kiedy sie wyladuje w szpitalu i czy juz na porod czy z powodu jakis dolegliwosci dlatego wole byc juz przygotowana :-)
Kurcze jak zwrocilas na to uwage, to tez spojrzalam na suwak Sylwii. Zaraz musze wziac moje witaminki i magnez i tez zwrocic uwage na to zeby jest duzo magnezu i bialka. Ostatnio regularnie jem banany i ciemne winogrona i mam straszny glod na sok pomaranczowy. Teraz wiem dlaczego :-D Organizm sie domaga :-D
U mnie takie wietrzysko caly dzien i do tego straszne chmury ze chyba nie obejdzie sie wieczorem bez mega burzy :no:
 
no ja dopiero co spod prysznica wyszłam a coś czuję że wieczorem jeszcze raz sie wykąpię taka duchota!!

ja z owoców też dużo winogron kupuję, nektarynki w nieograniczonych ilościach, najlepiej takie meeeeega twarde, koktajl z truskawek robię bo Tyśka uwielbia to razem pijemy, no i bób... gotowany z masełkiem, sałatka makaronowa z bobem, zupe - krem... mniaaaaam!!
 
reklama
Miałam wielkie plany - ale udało mi się tylko pokój maluchów doprowadzić do ładu, zrobić tonę prasowania i poprać chłopcom pościel - już wyschła, więc i poprasowana jest.
Miałam taaaaką ochotę na wrapsa z kurczakiem z mc donalda - i skusiłąm się - z porcją frytek - bbbrrrrrr. Tak się objadłam, że postanowiłam dzisiaj już nic nie jeść, ale po prasowaniu tak zgłodniałam, że zaserwowałam sobie płatki z mlekiem - słodkie oczywiście, ale z pełnego ziarna, chociaż tyle dobrego.
Ja Kochane codziennie zjadam minimum 2 grejpfruty - te czerwone, są słodkie, pyszne. I duuużo jabłek. W sumie na kolacje jadam raczej tylko owoce. A i tak czuję się jak słoń. Chyba dlatego, że miejsca mało i żołądek pod gardło podchodzi - hahahaha...
Bluetooth - no to jesteś już przygotowana - tylko poczekaj jeszcze troszkę ;-) Wiem, że ciężko (bbllee, uuuffff i w ogóle), ale musimy jeszcze trochę dać radę. ;-)
Ja chwilami mam wrażenie, że wysiadam, że nie dam rady - i nie mogę się przyzwyczaić - bo zawsze w biegu, wszystko szybko - a teraz cięzko, dyszę jak lokomotywa, a noce nie przespane, całę w nerwach - miejsca sobie znaleźć nie mogę.
13 lipca mój średniaczek jedzie z Tatą do Włoch. Na 2 tygodnie. Później reszta - do Polski. Ostatni miesiąc pracy. A 8 sierpnia wybieram się na 4 dni do Swansea - malowniczego miasteczka - trochę wody i plaży - urodziła się tam Catherina Zeta-Jones
Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://www.marygould.com/wp-content/uploads/2011/02/swansea-perfectionists.jpg
więc - namiastka wakacji ;-)
Mam nadzieję, że dojadę tam jako kierowca ;-) 4 godzinki ode mnie.

No - rozpisałam się jak zawsze. :zawstydzona/y:
 
Do góry