reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

taaaaaaaaaa a największe urojenie ma waga która pokazuje 25 + i ginekolog od usg który pokazywał mam zdjęcia dzieciaczka.

a tak poważnie to sama nie wiem co o tym myśleć gin mnie straszyła że do terminu to ja na pewno nie doczekam a tu proszę zaraz będą 2 tygodnie jak będę po terminie
 
reklama
Hejka Kochane :-)
U nas wszystko w porządku, od niedzieli jesteśmy już w domku i jest lepiej niż się spodziewałam :-) W ogóle poród ekspress (w wolnej chwili opiszę) i wszystko ekspressowo się dzieje, do domu wyszłyśmy po 7 godzinach, od razu była impreza powitalna, a w poniedziałek już pierwszy spacerek zaliczyłyśmy ;-)
Spokojnie w ciągu dnia mogłabym z Wami posiedzieć, tyle że nawala nasz operator i w ciągu dnia nie mam dostępu do netu :wściekła/y: A jak przyjdzie co do czego to z konta kasę normalnie za rachunek pewnie ściągną :wściekła/y:
Miniaaaa życzę Ci szybkiego rozpakowania, mnie już po prostu nosiło z nerwów i w końcu miałam poród jak marzenie, czego i Tobie życzę :tak: Hehehe zresztą kiedyś powiedziałam, że najlepiej chciałabym rodzić w niedzielę rano i żeby po południu do domu mnie puścili i tak się stało ;-) Tyle, że liczyłam na to, że tydzień wcześniej urodzę ;-)
 
Witam
Kasiu witaaj.No i fajnie że poród lekki i tak jak chciałąś .A jak rodzeństwo zareagowało na Laurkę?
Miniaaa czyli jednak to pchanie samochodu dało rezultaty ;-)

A ja musze sie pochwalić ze od wczoraj popołudniu z brzuszkiem Bartusia lepiej i jednak ten Esputicon pomaga choc przy karmieniu mały jednak jest troszke niespokoiny ale nie zanosi się płaczem jak wcześniej no i ładnie mi śpi.I ma już pory że nie śpi i się tak fajnie rozgląda i bardzo lubi słuchac musyki ma kapitalna minke wtedy ;-D
Ech no i juz sobie popisałam bo właśnie słyszę że się zaczyna wiercić
 
aniawos
wydaje mi się że kopytka można, w końcu to same ziemniaki, mąka i jajko czyli to co można. Problem w tym co do nich dodamy :)
tak sobie myśle że pierogi ruskie albo z mięskiem też złe chyba nie są.

Ewelinka
naprawde ekspresowe podejście, najważniejsze że u was wszystko dobrze i dałaś rade.

Magda
z tą żółtaczką to chodzi o to że jak jest wysoki poziom który nie spada to może to oznaczać jakąś infekcje w organiźmie dziecka a nawet sepse, dlatego to kontrolują. A zbyt wysoka bilirubina wiąże się m.in. z komórkami mózkowymi co może doprowadzić do różnych niedajnych rzeczy.

Super że Bartuś spokojniejszy i już tak nie cierpi.

Miniaa
życze szybciutkiego łatwego porodu.


U nas nocka marzenie, malutka spała 5 godzin potem zjadła z jednego cyca i spała 2 godzinki, a potem się najadła z 2 i wstała przed 8, znowu zjadła pogapila się na mamę, włączyłam jej misia pozytywkę i zasneła. A jak się obudzi to lecimy na spacer i jakieś zakupy bo ładna pogoda, szkoda że położna dzisiaj przychodzi i bedziemy musiały szybko wracać i czekać na nią w domku.
 
witam

ja jadłam pierogi ruskie 5 dni po porodzie, bałam sie o cebule bo sobie dodałam do farszu a zapomniałam że raczej mało wskazana. ale małej ni nie było a tyle że z masełkiem a nie skwarkami. wczoraj jadłam spagetti z sosem pomidorowym. sos to same pomidory bez skórki z odrobiną bazylii. też było ok. kopytka , kluski śląskie itp. też raczej można.

Miniaa trzymam kciuki

dzewczyny a jak u was z ulewaniem?
bo moja Ala to aż czasem zwymiotuje. troche sie martwie ale nie za każdym razem tylko jak za dużo zje i najlepsze że jak spokojnie leży to wtedy. ale czytałam że sie może zdarzyc jak sie naje. Wam też sie zdarza ?
 
moja ulewa czasami nawet sporo,czasami juz takim strawionym serkiem. najdziwniejsze ze w nocy nic a nic tylko w ciagu dnia. polozna mowila ze nie ma co sie tym za bardzo przejmowac
 
reklama
cześć Ciotki,

miniaaa - nogi szeroko i pchaj!! powodzenia Kochana!!

my wczoraj po wizycie położnej, wszystko ok, kobieta zachwycona ze mała tak mocno trzyma główkę, pępek odpadł więc też super. No i mąż wyciągnął nas wczoraj na pierwszy prawdziwy spacer, pojechaliśmy w miejsce gdzie Wisła wpada do morza, nachodziliśmy się 6km w dwie str po niesamowitych chaszczach, błocie, między jakimiś pokrzywami, różami, już nie mówiąc o 3km po totalnym piachu plażowym, wózek ciągnęliśmy i pchalismy razem, Martyna wykończona, a Milenka nam spała całe 4godz. Wszyscy meeeeega zmęczeni. Ale i tak przygoda fajna :) a dziś już pędzę z dziećmi na zakupy i na plac zabaw, póki piękna pogoda.

aniawos - myślę że kopytka ok, zresztą ja pierogi też próbowałam i nie było sensacji, więc spoko. Tylko ze wiadomo, co maluch to może być inaczej...

kacha - witaj z powrotem!! super że poród udany, należało Ci sie za okres oczekiwania!!

Sylwia - mojej też sie zdarzy ulać, ale położna mówiła że przez pierwszy miesiąc to norma, i czkawki i kichanie i zimne rączki i ulewanie, wszystkiego maluch sie dopiero uczy. Także spokojnie.

miłego dnia wszystkim!
 
Do góry