Hej dziewczyny.
PolaNegri i Mononoke trzymajcie się ciepło. Dbajcie o siebie. Ja też myślałam, że się rozkładam, ale chyba jednak to jakieś dziwne objawy ciąży. W tej chwili już na czosnek reaguje chęcią zwymiotowania, nawet jak o nim tylko myślę. Obyście się jak najszybciej wyrwały przeziębieniu.
Hmmm dzień ciężarówki, brzmi nieźle

. Tyle tylko, że mój L się wyprowadził (obłożnie chory) i nie chce mnie zarazić. Chwilowo mieszka u rodziców, którzy baaaardzo go rozpieszczają, jeszcze nie będzie chciał wrócić

? Z rozpieszczaniem dziś będzie trudno, bo śniadanie utkwiło mi gdzieś w gardle, mam mdłości... ble leżę i zdycham.
Z nowości zmieniłam lekarza i wychodzi mi to od razu na dobre. Dostałam natychmiast większą dawkę kwasu foliowego, ponieważ mam rozszczep kręgosłupa (brak spojenia w dwóch kręgach) i lekarz obawia się, że u dzidzi może być podobnie, więc żeby wyeliminować ryzyko biorę końską dawkę kwasu. USG mam jutro... ale się stresuję.
Asia mi też jakby mniej piersi bolą. I wcale nie urosły. To nie powód do zamartwiania się. Przypomniałaś mi o czymś takim jak kawa zbożowa, nawet troszkę nabrałam ochoty

.
Aniawos mam nadzieję, że nie zostałaś wymęczona bardzo na tym wyjeździe. Trzymaj się cieplutko, szczególnie w taką pogodę.
Czarnulka28 trzymam kciuki, żeby się szybciutko udało. No właśnie dziewczyny, za którym razem udało Wam się zajść w ciążę?
dziuba, magda84, asia, niesamowite, że jest nas tak wiele 1grudniowych

. Ja nie mam pojęcia kiedy miałam owulacje, bo właściwie dopiero mi się powoli regulował okres po operacji na jajniku, którą miałam pod koniec lipca. Więc trudno stwierdzić. Przed operacja moje cykle miały nawet 40 dni.
Wszystkie dbajcie o siebie, bo dookoła tylko ludzie chodzą zakatarzeni i prychający na wszystkie strony.