reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

hej
ja dzis zdycham :(
Wczoraj sie przezięiłam i dziś mnie boli głowa. Mały mi szaleje znów a Kinga szaleje bo jeszcze nie byłyśmy na spacerku. Za to plus bo szukam laktatora i coś chyba znalazłam. Zależy mi na wersji swing Medela bo jednak jest lepszy od tego drugiego. No i wyczaiłam ofertę z ceną całkiem niezłą jeśli porówna sie z ceną w naszym sklepie dziecięcym. Czy któraś kupowała nówkę swinga ? w jakiej cenie? czy cena 400zł z przesyłką kurierską to dużo czy w normie?
znalazłam używkę z 3 miesięczną gwarancją z ceną kup teraz za 270 zł. zastanawiam sie nad tym. Ale przyznam ze troszkę mnie ta 3 miesięczna gwarancja odstrasza bo nam sie lubią psuć rzeczy tuż po zakończeniu gwarancji - tak było z moją komórką samsunga i mojego męża aparatem olimpus :(
dzis roie dla Kiniutki mini pizze z warzywkami :) pychota. Zostanie trochę to zapraszam ;)
do mam karmiących cycem - pozwalacie sobie czasem na słabą kawę zwyczajną? ja mam ciśnienie niskie jak diabli. dziś było 90 na 70 i zasypiam na stojąco. Ale boję sie wypić kawy. A może niesłusznie katuję sie inką przy takim ciśnieniu?

Dora je jestem z Nowego Targu!!!
Kurcze chętnie bym poznała jakąś mamę stąd lub blisko, tak na żywo. Kawa u mnie i ciasto:) rany ale bym sie cieszyła :))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Klementyna Leonka chyba tez brzuszek bolal bo kupska śmierdzące i zielone ze sluzem wiec sok marchewkowy póki co odpada. Dziwne jest tez to ze juz w ciazy ten sok mi nie służył a zawsze bardzo lubilam.
Ja sie centymetrami narazie nie przejmuje bo i tak dziennie muszę zjesc cos słodkiego i nawet nie próbuje z tym wygrać:-D
Anisen ja kawke pije z ekspresu cisnieniowego, czasem nawet dwie. W ciazy tez pilam a za inka nie przepadam. Pij smialo jak masz ochotę , jedna dziennie napewno nie zaszkodzi.
 
znalazłam używkę z 3 miesięczną gwarancją z ceną kup teraz za 270 zł. zastanawiam sie nad tym. Ale przyznam ze troszkę mnie ta 3 miesięczna gwarancja odstrasza bo nam sie lubią psuć rzeczy tuż po zakończeniu gwarancji - tak było z moją komórką samsunga i mojego męża aparatem olimpus :(

do mam karmiących cycem - pozwalacie sobie czasem na słabą kawę zwyczajną? ja mam ciśnienie niskie jak diabli. dziś było 90 na 70 i zasypiam na stojąco. Ale boję sie wypić kawy. A może niesłusznie katuję sie inką przy takim ciśnieniu?

Dora je jestem z Nowego Targu!!!
Kurcze chętnie bym poznała jakąś mamę stąd lub blisko, tak na żywo. Kawa u mnie i ciasto:) rany ale bym sie cieszyła :))

ja tez tak mam z gwarancją: telewizor nam się zepsuł miesiąc po końcu gwarancji......ale dzięki temu zrobiliśmy szybko Alutka :-D:-D:-D:-D wiec jest plus na maxa tej awarii :-D:-D:-D:-D i zawsze się śmiejemy z małżowinkiem, że gdyby nie ten zepsuty telewizor to byśmy pewnie dalej sie zbierali do powiekszania rodziny a tak to raz dwa i już bo co tu robic jak TV nie ma :-D:-D
aparat foto też zaczął fiksować zaraz po zakończeniu gwarancji :eek::eek:

może tak produkują teraz, ze gwarancja minie to ma się popsuć i trzeba wydać kasę na nowe.

Kawę piję codziennie Neskę Espresso pól na pół z mlekiem, nawet 2 kubki dziennie, czasami mieloną z mlekiem i syropem waniliowym lub kokosowym...a jak już się opiję i dalej mi się kawy chce to wtedy w ruch idzie inka. Na Alutka to nie działa, ja przez ciążą piłam tylko kawę /do 5-6 kubków w pracy + 2 w domu/ w ciąży piłam kawę też oczywiście dużo mniej.
 
Cześć Dziewczyny!
Dzięki za odpowiedzi - moja Mała kolek nie ma - myślę, że to raczej gazy jej się zbierają w jelitkach i nad ranem dają o sobie znać, a że tak nagromadzone to ją męczą, bo ona przy tym nie płącze, tylko strasznie się wierci i postękuje...Też jej daję wodę koperkową na zmianę z sabem, w nocy co karmienie to naprzemiennie jej podaję...zauważyłam, że jeśli zdążę jej podać wodę koperkową przed 3 w nocy to ranek jest spokojny, ale nie zawsze nam się to udaje...chyba zacznę ustawiać budzik, ale na spiąco jej nie podam więc musiałabym ją wybudzać, a szkoda i bądź tu mądra...
U nas ostatnie dni MASAKRA!!! Małą chyba coś opętało...śpi po 5-7 minut, oczy jak 5 zł, wczoraj przez cały dzień spała zaledwie 2 godziny i wieczorem miałam koszmar z usypianiem, bo była tak zmęczona, że bidula usnąć nie mogła, nawet noszenie na rękach niewiele dawało...usnęła przed 23 i spała do 1:32 po karmieniu dalej jazda i usypianiem do 3:18...za to rano przysnęłyśmy pierwszy raz do 9:26, aż w szoku byłam jak zobaczyłam która godzina:szok::-)
 
Cześć Dziewczyny! Podczytuje Was cały czas ale nie było kiedy napisać, wybaczcie, że nie zwrócę się do każdej z osobna :zawstydzona/y:

Ola u nas takie same cyrki były ze spaniem, taki niepokój to wynik brzuszkowych dolegliwości, oby szybko ustąpiły...u nas dopiero niedawno
Bluetooth gratuluję zakupu :tak: niech się autko dobrze będzie sprawować

mambusia bardzo fajne menu :tak: pyszności. U nas było 20gości,imprezka w domu a goście aż z Kaszub więc robiłyśmy z mamą i ciocią Śląskie jedzonko- kluski śląskie, roladki, czerwona kapusta...;-) kurczaka faszerowanego, dewolaje, zrazy z mięsem mielonym,sałatki do obiadu, parę ciast, tort, potem jakaś zimna płyta, galaretki, ech i jeszcze jakieś dwa posiłki, już nie pamiętam...a najlepsze, że w poniedziałek były "poprawiny" Byliśmy mega zajechani...także odpoczywaj Kochana!

misiako życzę aby jednak ten katarek opuścił Leosia, mój Wojtuś też ciągle kicha i jakieś kózki wyskakują...;-) Fajnie, że sesja się udała, czekamy na fotki!

Co do marchewki to ja nie mogłam patrzeć na nią będąc w ciąży...a tak ją zawsze kochałam. Już też jem właściwie wszystko, no oprócz tłustego i mocno wzdymającego jedzenia bo po prostu nie lubię...ech a jeżeli chodzi o słodkości to też pochłaniam...:zawstydzona/y: a brzuszków się nie chce robić...

Tofilesia my kupiliśmy rok temu drugie auto i od tamtej pory przerabiamy na gaz...już dawno by się nam zwróciło...a teraz mój K stwierdził, że w sumie już się nim najeździł i może by sprzedać i kupić coś bardziej ekonomicznego...:-D

Anisen zdrówka Kochana, teraz nie trudno o przeziębienie, u nas wczoraj piękne słońce świeciło a na zewnątrz zimno jak ch**** :baffled: Dziś -3 i szaro, ponuro, mgła...bleee... Myślę, że słaba kawa nie zaszkodzi, ja tak samo jak klementyna piję Neskę Espresso (pycha), z mlekiem i jest ok.

Ba, nawet brzuszek nas nie męczy już tak :-) !!! Jak dobrze kiedy Wojtuś ma lepszy humor...mówię Wam. Wkurza mnie tylko, że kiedy są już jakieś postępy- np. gdy zasypia codziennie o 21:30 to potem dwa kroki w tył i zasypia po 23:00, gdy zaczął sam zasypiać w łóżeczku to teraz chciał się nosić, gdy wypracował sobie w miarę równy rytm spania w dzień to potem nagle się odmienia i śpi zupełnie inaczej lub wcale :baffled:
 
Ostatnia edycja:
ale produkujecie dziewczyny :)
ja pije kawe codziennie, czasami dwie, tylko z mlekiem modyfikowanym, próbowałam ostatnio zwykłego i mała cała wysypana :(

rany jak zimno, nie wychodze z domu, anula śpi na balkonie a mi zimno przez to jak nie wiem co.
Jakiś idiota zaparkował połową auta na jezdni i mało mi małej nie obudzili od trąbienia, a winowajca i tak nieprzylazł. Ludzie naprawde bez wyobrażni parkują, oby się wcisnąć, a jak by straż albo karetka musiałą przejchać to już nieprzejedzie.

bebzonik dzięki za przepis na piernika zrobie napewno

bluetooth fajniemacie z tąrefundacją zajęć dla małej. Ja z tym basenem to myśle najpierw sama pójść i z nią się pobawić, cos poczytam o tym i myśle że damy rade w końcu po awf jestem :p a jak zobacze ze jej sie podoba to zapisze nas na jakies zajecia. narazie przyzywczajam ją do waody na twarzy w uszach itd. do duzej wany oczywiscie jeszcze nie wlazlysmy, :(

dzisiaj kupa byla wczoraj byla, w soote tez, całkiem fajnie się robi, myśle że to zasługa probiotyków, pozatym daje tylkowode koperkową z wodą w butelce, tak jak po cycy mi jeszcze wrzeszczy.
 
witam u mnie dalszy ciąg docierania się z małym.. jak wcześniej spał ładnie 2 razy po 2,5 godz tak teraz śpi bardzo czujnie i po pól godz także uwiązana przy nim jestem bo sam nielubi zostawać max pół godz w łóżeczku.. w nocy też nie jest kolorowo budzi się co trzy godz po butli a po cycu co godz.. męczy nas nada kater i nocne robienie kupy.. masakra jakaś.. dlatego nie zaglądam tu za czesto...ale i tak Gabisia nie oddałabym za nic w świecie to sama słodycz:*** mleko definitywnie mi zanika dokarmiam już 3 razy dziennie inaczej Gabiś nie odrywałby sie od cyca...

wrześniowa wiem co przeżywasz i łącze się w bólu:baffled:
ola bardzo dobrze cię rozumiem mój Gabiś nad ranem zachowuje się tak samo ja daje wode koperkowa przez smoczka od butelki inaczej więcej było na ubranku niż w buzi...
 
idę dzisiaj znowu z Alutkiem do lekarza bo w nocy kaszlał że aż mu syropek dawałam i pokasłuje cały czas w dzień /w sumie syrop wykrztuśny to moze kaszleć :eek:/, przestał tylko kichać i wydzieliny z nosa jakby mniej ale czasem jak śpi lub leży to go tak przytyka jakby nie mógł powietrza złapać - może to ta wydzielina po syropku się odrywa??? . Ja nie jestem spokojna przez te objawy i dlatego zarejestrowałam go do lekarki i koło 17 pojedziemy. Wolę żeby go obejrzała i posłuchała bo ja się niepokoję....pewnie wszystko będzie ok ale wolę dmuchać na zimne.


co do probiotyków to codziennie godzinę po podaniu Biogaia Alutek robi taką kupkę, że w drugim pokoju słyszę jak wlatuje do pampersa :szok::-D ale tak bez wysiłku znacznego, Alutek raz stęknie i słychać takie fruuuuuuuu i tadam kupka gotowa :-D na brzuszek wiec nie narzekamy bo i bączki w ciągu dnia latają pięknie :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
wróciliśmy:tak: zimno, ale jeszcze ujdzie;-)
Ola moja mała też nie ma kolek, ale właśnie stęka i się kręci i wierci przez bączki albo jak musi jej się odbić
klementyna oby to nic poważnego nie było

Klaudia się właśnie najadła, muszę iść pieluchę zmienić, po się naładowało sporo chyba:eek: tzn jeszcze się ładuje ;-)
 
Do góry