sylwiczka21
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 146
7... kochana popieram klementyne musicie oboje odciac pępowine tj Ty i twój maż. Jesli on cie też kocha to powinien byc po twojej stonie Jeśli teściowa bedzie chciała cie wyrzucic to twojego męża też musi prawda?
nie odpuszczaj jesli chcecie mieszka u twoich teściów to zróbcie sobie kuchnie na górze odetnij sie od teściów kup kuchenke elektryczna i lodówkę nawet używana i choc by puki co miała stac w pokoju. ja bym tak zrobiła. szkoda że nie masz wsparcia u swojej rodziny że nie możecie u nich mieszkac. Bo z tego co czytałam to wynajac nic nie możecie co nie.
A twój maz powinien znaleźc inną prace zeby nie byc u ojca na garnuszku
współczuje ci ale postawcie sprawe jasno jak chcecie tworzyc rodzinę bo jak bedziesz ulegac wszystkim to naprawde ci psychika padnie.
U mnie mój mąż sie z moja matką nie dogaduje a mieszkamy u moich rodziców i tez nieraz są kłótnie a ja jestem posrodku lecz trzymam stronę męża jeśli ma rację. I też mieszkamy na górze i od niedawna uaktywniłam kuchnie i sniadania kolacje jemy u nas a obiady u mojej mamy, mamy swoje życie i jest lepiej bo im mniej sie widzimy z moimi rodzicami to nie maja sie do czego przyczepic
nie odpuszczaj jesli chcecie mieszka u twoich teściów to zróbcie sobie kuchnie na górze odetnij sie od teściów kup kuchenke elektryczna i lodówkę nawet używana i choc by puki co miała stac w pokoju. ja bym tak zrobiła. szkoda że nie masz wsparcia u swojej rodziny że nie możecie u nich mieszkac. Bo z tego co czytałam to wynajac nic nie możecie co nie.
A twój maz powinien znaleźc inną prace zeby nie byc u ojca na garnuszku
współczuje ci ale postawcie sprawe jasno jak chcecie tworzyc rodzinę bo jak bedziesz ulegac wszystkim to naprawde ci psychika padnie.
U mnie mój mąż sie z moja matką nie dogaduje a mieszkamy u moich rodziców i tez nieraz są kłótnie a ja jestem posrodku lecz trzymam stronę męża jeśli ma rację. I też mieszkamy na górze i od niedawna uaktywniłam kuchnie i sniadania kolacje jemy u nas a obiady u mojej mamy, mamy swoje życie i jest lepiej bo im mniej sie widzimy z moimi rodzicami to nie maja sie do czego przyczepic
sorry za doslowność ale to dla mnie nie do pomyslenia. A to że jak postawisz sie teściowej to pod most pójdziesz, to Twój E na to pozwoli??? jeśli tak to brak mi słów. Na samym poczatku powinnaś z E porozmawiać, niech przetłumaczy swojej mamusi co nie co, skoro Ty nie chcesz z nią tego ustalać.
mówisz o nim tak fajnie ze szkoda sie go bac. Daje wam popalic swoimi psikusami
. A mieszkacie w jakimś specyficznym miejscu ze go macie? kurcze a myslałam ze takie opowieści to w filmach super. Grunt ze żyjecie z nim w zgodzie. U mnie też czasem sie zdarza coś nie normalnego ale nie w takiej skali tj komputer świruje
, przeleciało następne trzy i maluchy beda już siedziec