Dzisiaj chcialam kupic sobie loda w lodziarni poza kolejnoscia-bylo z 20 osob. Aha w takiej hipsterskiej na Mokotowie-Limoni. Kiedys juz w innej (Jednorozec) kupowalam i nie bylo problemu. Pewnie pamietacie, ze od tygodnia siedze w domu z powodu plamien i dzisiaj pomimo to postanowilam wyjsc z domu, bo juz teoche lapie dola. Ale do rzeczy. Zapytalam pierwsza w kolejce dziewczyne czy moge kupic poza kolejka, bo jestem w ciazy. Ledwie nanie spojrzala wielce zdziwiona. Wiec jej powiedzialam, ze nawet u lekarza ma sie pierwszenstwo. Ona mi na to pokazujac kolejke: to niech sie ich pani pyta. To zwrocilam sie do ukrainskiej sprzedawczyni, czy moge kupic loda 0poza kolejka bo mam brzuch (pokazalamna brzuch, a go naprawde widac, przeciez to 6 miesiac). Ta mi pokazala kolejke, ze kolejka jest tam. Stasznie sie wkurzylam i bylo mi tak przykro, ze poszlam sobie i sie rozryczalam juz w samochodzie. No zesz piepszona hipsterka! Zawsze beda mlodzi, piekni i zdrowi! Powiem Wam, ze gdybym sie dobrze czula to bym to olala, ale najwyrazniej w naszym zyczliwym spoleczenstwie nawet zakichany lod mi nie przysluguje

siedze i rycze.