reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Przeczytałam całe i zdecydowanie karmienie KP nie dla mnie, ale to moje zdanie tylko osobiście jak matka ma być wypoczeta a przy tym zorganizowana w domu bo przecież są inne dzieci ale też niemowlę uwielbiam wisieć na cycku cały dzień, i ciągle wyciągania piersi, położna maca cycki itp normalnie aż mnie obrzydzenie bierze bo to moje seksualne cysie a tu nagle pół szpitala będzie mi je z koszuli wyciągać i macac, naciskać wyciskac i leżysz jak ta kloda z tymi cycami wywalonymi sorki ale ja tak to odbieram poprostu to nie dla mnie, ale ogólnie ciekawie to napisałas

Moich nikt nie dotykam i nikt nie lookał..
Masz już 3 dzieci to dobrze wiesz czego chcesz..
 
Ja lubię cyckiem karmić ale nie wyobrażam sobie robić tego gdy dziecko jest duże. Tyle w temacie.


Pokazałam mężowi co się dzieje z moum brzuchem gdy Mikołaj teraz kopie. Jego komentarz: O kurna!
Mówiłam że żaden z moich synów tak nie robił... ;)
 
Jeny jak ja sobie przypomnę początki macierzyństwa...ciężki poród, nieudane karmienie piersią, mała miala kolki, snu niewiele, zapalenie płuc i szpital itd...masakra! My matki jesteśmy naprawdę silne, co nas nie zabije to wzmocni.Teraz już od 3miesiecy w miarę spokój, ale co przeszłam to moje...Bałam się tego,ze z racji karmienia butelką mała nie będzie tak zżyta ze mną, ale myliłam się bo rośnie córeczka mamusi,wszystko dobrze, ale mama musi być :happy: Pierwszy poród...byłam nieobeznana, głupio naiwna,teraz na pewno nie pozwalalabym dokarmiać w szpitalu i byłabym silniejsza żeby walczyć.Człowiek uczy się na błędach.
 
U nas dzisiaj na szkole rodzenia była pediatra i mówiła właśnie, że noworodka karmi się na żądanie. Co pół godziny, co godzinę tyle ile potrzebuje , przerwy nie mogą być dłuższe niż 3 godziny. Stwierdziła że na początku mama ma być dla dziecka 24h na dobę . Fajna babeczka była i same konkrety mówiła .
 
U nas dzisiaj na szkole rodzenia była pediatra i mówiła właśnie, że noworodka karmi się na żądanie. Co pół godziny, co godzinę tyle ile potrzebuje , przerwy nie mogą być dłuższe niż 3 godziny. Stwierdziła że na początku mama ma być dla dziecka 24h na dobę . Fajna babeczka była i same konkrety mówiła .
Pierworódki mają jednak duży komfort pod tym względem bo faktycznie mogą 24 h skupić się tylko na maleństwie ale mamy, ktore maja juz dzieci choćby nie wiem co nie są w stanie być tyljo dla noworodka. Owszem, mówią że z każdym kolejnym dzieckiem człowiek lepiej zorganizowany podobno...niedługo się przekonam, sama chciałabym KP ale jak sie nie uda to trudno, na szczęście są MM i nie trzeba zachodzić w głowę co podać maluszkowi.
 
reklama
Pierworódki mają jednak duży komfort pod tym względem bo faktycznie mogą 24 h skupić się tylko na maleństwie ale mamy, ktore maja juz dzieci choćby nie wiem co nie są w stanie być tyljo dla noworodka. Owszem, mówią że z każdym kolejnym dzieckiem człowiek lepiej zorganizowany podobno...niedługo się przekonam, sama chciałabym KP ale jak sie nie uda to trudno, na szczęście są MM i nie trzeba zachodzić w głowę co podać maluszkowi.
Absolutnie nie neguje :) na pewno będzie mi łatwiej niż kobiecie która ma np. dwoje innych dzieci . Ja całą swoją uwagę będę mogła skupić na małym :)
 
Do góry