reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

Dziewczyny ja już niestety nie nadrobie co tam pisałyście :-D ale powiedzcie mi czy nie które z Was też mają takie okropne całodniowe mdłości ? Ja nie mogę tego nieść tak mnie mdli cały weekend się męczyłam dzisiaj dalej to samo od rana. Tylko jak śpie to mnie nie mdli nie wiem jak w pracy wytrzymam :( macie na to jakieś sposoby ?
 
reklama
Dziewczyny ja już niestety nie nadrobie co tam pisałyście :-D ale powiedzcie mi czy nie które z Was też mają takie okropne całodniowe mdłości ? Ja nie mogę tego nieść tak mnie mdli cały weekend się męczyłam dzisiaj dalej to samo od rana. Tylko jak śpie to mnie nie mdli nie wiem jak w pracy wytrzymam :( macie na to jakieś sposoby ?
rumianek wypij :)
 
Mnie dzisiaj zemdliło rano, ale niestety to wina braku śniadania. Przyzwyczaiłam się ze rano pije tylko kawę, zawożę syna do żłobka i dopiero coś jem, ale teraz tak się nie da :( musi być porządne śniadanie.
Poza tym jest mi cały czas zimno, aż mi się słabo robi jak pomyśle o tych mrozach na koniec tygodnia, bo ja najchętniej siedziałabym przytulona do kaloryfera.
 
Mnie dzisiaj zemdliło rano, ale niestety to wina braku śniadania. Przyzwyczaiłam się ze rano pije tylko kawę, zawożę syna do żłobka i dopiero coś jem, ale teraz tak się nie da :( musi być porządne śniadanie.
Poza tym jest mi cały czas zimno, aż mi się słabo robi jak pomyśle o tych mrozach na koniec tygodnia, bo ja najchętniej siedziałabym przytulona do kaloryfera.
Rozumiem Cie z tym zimnem. W nocy nakladam dluga pizame i sweter ;)
Ja dzis mam pierwszą wizyte. Rano bylam na morfologii bo przed ciaza mialam anemie i chcialam sprawdzic wyniki. Rewelacji nie ma ale i tragedii tez nie.
Przy okazji zrobilam bete, ale nie ma jeszcze wyniku. Az tak dlugo sie czeka?
 
Tak oczywiście, ale mieć pewność ,że testy z allegro dały taki sam obraz i się nie pomyliły
U mnie nie ma szansy nawet na wynik dzisiaj, najszybciej jutro 10:00, ale z samego wyniku to chyba nie ma co wróżyć i tak trzeba czekać na wynik drugiej [emoji19]
 
Ja tez bardzo sie stresuje powiedzeniem w pracy. Pracujemy teraz w okrojonym skladzie. Niedawno kolezanka tez zaciazyla, ale bardzo chcialabym jak najszybciej isc na zwolnienie glownie ze wzg na strsze dzieci. Maja nauke zdalna i chialabym z nimi wiecej byc. Z drugiej strony wiem ze zostawie ekipe w trudnej sytuacji. Do pon mam czas na rozmyslania bo wtedy mam wizyte.
Dzisiaj stwierdziłam, że powiem dopiero jak rozdadzą podwyżki w kwietniu, żeby mi przez ciążę nie okroili. Pracuję zdalnie to i tak mnie nikt nie widzi więc nikt nic nie zauważy :)
 
U mnie dzisiaj 6+4 patrząc na wiek z USG.
Objawy się nasilają z dnia na dzień. Do bólu piersi doszły niesamowite gazy 😂 Tak mi wykręca wszystko w środku dopóki "potwór" nie zostanie uwolniony, że masakra 😅
Dodatkowo mam wrażenie, że popadnę niedługo w śpiączkę 😅 W czwartek zasnęłam ok. 22, wstałam o 7:30 w piątek, odwiozłam męża do pracy, wróciłam koło 9 do domu i uderzyłam do łóżka. Pobudka o 14, szybki obiad i do łóżka. Spałam do 18 🙈 Potem odleciałam o 22 znowu. Jestem bardzo zmęczona 😃 Ale mam też wrażenie, że śpiąc unikam mdłości, bo jak jestem w pracy to przez 12h cały czas mnie mdli.
Kolejna wizyta 20.01, mam nadzieję, że będzie widać już zarodek i serduszko 🙏🏻 i jeżeli będzie wszystko w porządku to idę już na L4, bo moja ginekolog się uparła bym szła już od 7 stycznia, ale mam tak patową sytuację w pracy, że wolałam nie brać zwolnienia przed potwierdzeniem bicia serduszka.
9 dni do wizyty a ja niedługo będę sobie rwała włosy z głowy 😭
Jestem w tym samym miejscu 🙌 ja mam 21.01 wizytę :) i 22.01 zamierzam powiedzieć w pracy, jak będę pewna, ale na sama myśl skręca mnie.
Gazy mam bardzo(mąż aż wietrzy salon😂) nigdy wczesniej tego nie miałam.
Wczoraj wieczorem kłucie jajnika miałam, takie od czasu do czasu igiełki jakby
Dużo zdrowia dla Ciebie Patrycja
 
Wow super. Czyli to nie tylko ja zwariowalam z 3 ciaza ;)
No taka mi myśl przyszła kiedyś do głowy. Moja mama urodziła brata też w takim wieku więc to może rodzinne. U mnie dużej różnicy nie będzie bo 12 i 10 lat ale mój partner ma dorosłe dzieci 24 i 20 lat i tu jestem najbardziej ciekawa ich reakcji. Bo jak to stwierdził u niego to już czas na wnuki a mu się dziecka zachciało 😂
 
reklama
Do góry