U nas też już wczoraj na imieninach zaczęły się dyskusje kiedy do kogo i jak
a ja też tego strasznie nie lubię
najchętniej zaszyłabym sie sama w domu albo gdzieś pojechała ale tego by nam nie wybaczyli
narazie stanęło na tym, że śniadanie jemy u moich rodziców popołudnie spedzimy u nas a na drugi dzień wybieramy się do teściowej



