reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

MalaMi, to juz tak blisko, ze szok :-)
Kto ma termin blisko Twojego? Anna czy Nuska?

3jvz8ribeqwvt6ck.png
 
reklama
Hejka ;)
Ja już całkiem doszłam do siebie po chorobie, ale żołądek to chyba ze 3 dni mnie męczył. I wpadłam w wir porządków i ogarniania mieszkania ;p mój M został zagoniony nawet do mycia okien i stwierdzam, że za rzadko go wykorzystuję do sprzątania ;p
Poza tym wszystko u nas dobrze, dzisiaj łóżko nowe przywieźli i mój właśnie z nim walczy a później chyba złożymy już łóżeczko, bo do końca grudnia chcę mieć ogarnięte a między świętami i sylwestrem może nam się nie chcieć ;p
Od 8 stycznia przenoszę się do rodziców, jak mój na podoficerkę pojedzie i tylko na weekendy będę u siebie, więc muszę to teraz wszystko już zrobić ;)

I w ogóle już mnie to zaczyna przerażać, bo zostało mi jakieś 62 dni do terminu i się zaczynam zastanawiać jak to będzie bez mojego M, czy sama dam radę i w ogóle porodu to się boję tak, że masakra :( Ale z drugiej strony już bym chciała mieć Synka ze sobą ;)

Wiktoria Kochana gratuluję z całego serducha! :D
India pierwsza w kolejce jest MalaMi, później Anna 25 i ja ;p

Miłego dzionka ;)
 
India u nas jakos leci, maz jest to i czesciej wkoncu z domu moge wyjsc :) a tak poza tym to Zuzi sie cos zrobilo ze jak wkladam jej czapke to jest wisk masakryczny dzis tak plakala ze na spacer nawet nie poszlam a za tydzien chrzciny i sie zastanawiam czy nie odwolac bo jak mi tak zacznie wiszczec to nie wiem co zrobie :(
 
India u nas jakos leci, maz jest to i czesciej wkoncu z domu moge wyjsc :) a tak poza tym to Zuzi sie cos zrobilo ze jak wkladam jej czapke to jest wisk masakryczny dzis tak plakala ze na spacer nawet nie poszlam a za tydzien chrzciny i sie zastanawiam czy nie odwolac bo jak mi tak zacznie wiszczec to nie wiem co zrobie :(
I co? Potrafi tak bez przerwy wrzeszczec? A czapka jej nie cisnie?.Albo drapie?

3jvz8ribeqwvt6ck.png
 
reklama
Do góry