Mała mi piękną masz córeczkę

dziewczynka malinka
Sutki...wszystko jest do przeżycia. Jak Magda się przyssała to gwiazdy widziałam, nie raz aż tupnęłam z bólu. Dałam radę z maltanem. Jeśli chcesz kp to ja na Twoim miejscu ściągałabym laktatorem. Ja w szpitalu tak właśnie przyspieszyłam nawał. Teraz dziękuje w duchu pielegniarce,bo nie wiadomo jakby było z karmieniem.
Ja smoka dałam po 2 msc chyba. Ona nie chciała , a ja nie zmuszałam.
Kulcia o kurcze, fajna zmiana

przytulne to mieszkanko co teraz masz. A w przyszłym planujesz pokój dla Ignasia?
Viola a Ty się troszkę wyluzowałaś? Odpoczęłaś? Amelcia grzeczna kobita. A jak u Was z kupkami?
Nadziejka masakre masz w przychodni. To jak oni go szczepią skoro w ubraniach go ważą
Apropo wagi, odkąd zaczęłam Magdę karmić co 3-4 h nawet w nocy, przybrała w miesiąc 800 g. Teraz waży 6900. Normalnie w szoku jestem. Jak się z nią ważyłam i odjęłam moją wagę to wychodziło 6800. Aż nie mogłam uwierzyć.
Prawka nie mam ale od kwietnia idę na kurs
