reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wspólny pokój

Domi_Nikaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Maj 2023
Postów
230
Witajcie, moje pytanie do was.
Co sądzicie o wspólnym pokoju dla dzieci?
Jak to wygląda w praktyce?
Mój syn ma rok i 7 miesięcy, córka ma 2 miesiące.

Mój Partner nie chce spać w salonie i upiera się na wspólnym pokoju dla maluchów.

Ja jestem przeciwna wspólnego mieszkania dzieci, moim zdaniem Będą się budzić na wzajem i przy drzemkach dziennych syn nie będzie mógł się bawić w pokoju.

Pozdrawiam
 
reklama
Witajcie, moje pytanie do was.
Co sądzicie o wspólnym pokoju dla dzieci?
Jak to wygląda w praktyce?
Mój syn ma rok i 7 miesięcy, córka ma 2 miesiące.

Mój Partner nie chce spać w salonie i upiera się na wspólnym pokoju dla maluchów.

Ja jestem przeciwna wspólnego mieszkania dzieci, moim zdaniem Będą się budzić na wzajem i przy drzemkach dziennych syn nie będzie mógł się bawić w pokoju.

Pozdrawiam
A masz miejsce w domu na zrobienie 2 pokoi dla dzieci ?
Na moje póki co mogą mieć razem pokój bo różnica wieku jest niewielka. Pomyślałabym później nad tym, jak będą dorastać
 
Wydaje mi się, że jeżeli teraz już chcesz przenosić córkę do pokoju z bratem to nie ma to sensu, bo jako niemowlak będzie się wybudzać często w nocy (jeżeli teraz się nie wybudza to za chwilę zacznie ;) i tak jak piszesz ma teraz dużo drzemek dziennych. Taki maluch nie potrzebuje własnego pokoju, może spać z wami w sypialni.
Po 2 roku życia bym się zastanowiła, ale dużo według mnie zależy od temperamentu dzieci. Jeśli dzieci się lubią (nie mówię o sprzeczkach, bo to wiadomo, że jest ) to nie widzę nic złego w tym, żeby miały do pewnego wieku razem pokój. Ale według mnie jest to opcja na kilka lat i docelowo i tak w przyszlosci powinny mieć pokój oddzielnie. Tym bardziej jeżeli to jest na zasadzie, że wy macie 2 pokoje: salon i sypialnie, a dzieci we dwójkę mają jeden.
 
Wydaje mi się, że jeżeli teraz już chcesz przenosić córkę do pokoju z bratem to nie ma to sensu, bo jako niemowlak będzie się wybudzać często w nocy (jeżeli teraz się nie wybudza to za chwilę zacznie ;) i tak jak piszesz ma teraz dużo drzemek dziennych. Taki maluch nie potrzebuje własnego pokoju, może spać z wami w sypialni.
Po 2 roku życia bym się zastanowiła, ale dużo według mnie zależy od temperamentu dzieci. Jeśli dzieci się lubią (nie mówię o sprzeczkach, bo to wiadomo, że jest ) to nie widzę nic złego w tym, żeby miały do pewnego wieku razem pokój. Ale według mnie jest to opcja na kilka lat i docelowo i tak w przyszlosci powinny mieć pokój oddzielnie. Tym bardziej jeżeli to jest na zasadzie, że wy macie 2 pokoje: salon i sypialnie, a dzieci we dwójkę mają jeden.
pod koniec roku chyba musimy iść na mniejsze mieszkanie, 3 pokojowe.
 
Ja swojego pokoju doczekałam się mając 13-14 lat. Wcześniej ten pokój dzieliłam z dwoma braćmi. Nie wiem jak to było jak byliśmy całkiem maili, ale jak podrosłam nie pamiętam, żeby mi to przeszkadzało.
Nie wiem czy takiemu maluszkowi już koniecznie potrzebny swój pokój. Są takie dzieci które od noworodka śpia w osobnym pokoju, nie wiem jak u was. Puki co taki maluszek ma inny tryb dnia, wiem może się to nie sprawdzić w jednym pokoju. O ile powiedzmy zabawy można jakoś w innym pomieszczeniu w ciągu dnia, to nocne spanie może się nie udać.
 
Ja swojego pokoju doczekałam się mając 13-14 lat. Wcześniej ten pokój dzieliłam z dwoma braćmi. Nie wiem jak to było jak byliśmy całkiem maili, ale jak podrosłam nie pamiętam, żeby mi to przeszkadzało.
Nie wiem czy takiemu maluszkowi już koniecznie potrzebny swój pokój. Są takie dzieci które od noworodka śpia w osobnym pokoju, nie wiem jak u was. Puki co taki maluszek ma inny tryb dnia, wiem może się to nie sprawdzić w jednym pokoju. O ile powiedzmy zabawy można jakoś w innym pomieszczeniu w ciągu dnia, to nocne spanie może się nie udać.
Dzieci śpią teraz w osobnych pokojach i zdarza się czasami że któryś któregoś płaczem obudzi.
 
Tym bardziej jeżeli to jest na zasadzie, że wy macie 2 pokoje: salon i sypialnie, a dzieci we dwójkę mają jeden.
Salon jest tylko dla rodziców?
Witajcie, moje pytanie do was.
Co sądzicie o wspólnym pokoju dla dzieci?
Jak to wygląda w praktyce?
Mój syn ma rok i 7 miesięcy, córka ma 2 miesiące.

Mój Partner nie chce spać w salonie i upiera się na wspólnym pokoju dla maluchów.

Ja jestem przeciwna wspólnego mieszkania dzieci, moim zdaniem Będą się budzić na wzajem i przy drzemkach dziennych syn nie będzie mógł się bawić w pokoju.

Pozdrawiam
Mam dzieci z podobną różnicą wieku. Jak córka się urodziła to synek miał 1,5 roku i swój pokój. Córka spała w pokoju z nami. Do synka też trzeba było w nocy wstawać i często wyglądało to tak, że ja spałam z synkiem w jego łóżku, mąż z córką w naszym i wołał mnie, jak trzeba było nakarmić. Mimo wszystko była to lepsza opcja niż wszyscy razem w jednym pokoju, pobudek było mniej.
Jak córka miała 1,5 roku to dołączyła do brata w pokoju, wtedy jak się któreś obudziło, to szło do nas. Rzadko jedno obudziło drugie, może kilka razy przez 2 lata.
Jak mieli 5 lat i 3,5 roku, czyli pół roku temu, to kupiliśmy dom i zrobiliśmy im osobne pokoje. Zabawki i ubrania mają w oddzielnych, ale śpią i tak w jednym, bo tak chcą. Mają piętrowe łóżko w jednym z pokoi, w drugim jest normalne jednoosobowe.

A dlaczego Twój partner śpi w salonie? Ty spisz z dziećmi, a on osobno?
 
Salon jest tylko dla rodziców?

Mam dzieci z podobną różnicą wieku. Jak córka się urodziła to synek miał 1,5 roku i swój pokój. Córka spała w pokoju z nami. Do synka też trzeba było w nocy wstawać i często wyglądało to tak, że ja spałam z synkiem w jego łóżku, mąż z córką w naszym i wołał mnie, jak trzeba było nakarmić. Mimo wszystko była to lepsza opcja niż wszyscy razem w jednym pokoju, pobudek było mniej.
Jak córka miała 1,5 roku to dołączyła do brata w pokoju, wtedy jak się któreś obudziło, to szło do nas. Rzadko jedno obudziło drugie, może kilka razy przez 2 lata.
Jak mieli 5 lat i 3,5 roku, czyli pół roku temu, to kupiliśmy dom i zrobiliśmy im osobne pokoje. Zabawki i ubrania mają w oddzielnych, ale śpią i tak w jednym, bo tak chcą. Mają piętrowe łóżko w jednym z pokoi, w drugim jest normalne jednoosobowe.

A dlaczego Twój partner śpi w salonie? Ty spisz z dziećmi, a on osobno?
My śpimy w sypialni, a dzieci w swoich osobnych pokojach.
Ale musimy się przenieść do mniejszego mieszkania gdzie są tylko dwie sypialnie.
 
reklama
My śpimy w sypialni, a dzieci w swoich osobnych pokojach.
Ale musimy się przenieść do mniejszego mieszkania gdzie są tylko dwie sypialnie.
To ja bym wolała niemowlaka w sypialni rodziców, a starsze dziecko w swoim pokoju 🙂 taki niemowlak może często budzić starszaka, bo i je w nocy, i zęby, i skoki rozwojowe...
 
Do góry