reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko na temat CHRZTU

ola ja nie napisalam ze biala suknia i welon jest zarezerwowany do slubu koscielnego...przeciez to kazdego wolny wybor w czym wystapi w tak waznym dniu jak slub cywilny czy koscielny bo obojetnie jaki slub wezmie bedzie to dzien wyjatkowy

ola u nas ksiadz powiedzial jedno ze nie wazne czy ma sie slub czy nie tylko wazne ze chodzi sie do koscioła bo on wtedy wie ze dziecku przekarze sie wiare no moze nie dokonca ale napewno podstawy modlitw i jakis fundament wiary i chyba to powinno sie liczyc. Tylko czesto sie spotyka ( nie tylko u osob nie majacych sakramentu małzestwa bo u majacych tez ) ze w kosciele jest sie na chrzcie o ktory sie walczylo bo wypada ( nikogo nie obrazajac ) a potem na komuni dziecka...wiec sami powiedzcie jaki jest sens

W kazdym razie zycze wam pieknych chrztow super duszpastarzy i jesli chcecie to wspaniałych slubow


zgadzam sie :)
 
reklama
i wreszcie pogodzone.:-) o religii się moje drogie nie dyskutuję :)) Każdy robi jak uważa. Pozdrawiam i udanych uroczystości wszelkiej maści.
 
aaaaaaa poza tym to jest sprawa indywidualna i przeciez kazdy ma inne priorytety i powody... :tak:

A i owszem...i ksiądz też może mieć "swoje priorytety"

Zresztą po co chrzcić dziecko skoro i tak nie wychowie się w wierze katolickiej...bo niektóre z tu wypowiadających się planują ślub za 5 czy 10lat....jeśli tyle lat będziecie żyć w grzechu to nie wierzę że po 10latach zawrzecie katolicki związek małżeński...chyba,że będzie miał miejsce proces nawrócenia...
 
A i owszem...i ksiądz też może mieć "swoje priorytety"

Zresztą po co chrzcić dziecko skoro i tak nie wychowie się w wierze katolickiej...bo niektóre z tu wypowiadających się planują ślub za 5 czy 10lat....jeśli tyle lat będziecie żyć w grzechu to nie wierzę że po 10latach zawrzecie katolicki związek małżeński...chyba,że będzie miał miejsce proces nawrócenia...
wiesz Ty po mino że masz ten ślub kościelny możesz żyć w większym grzechu i zakłamaniu niz co ja która ma tylko cywilny i paluje ślub kościelny.jeszcze się zdziwisz.ja swoją córkę zamierzam wychować w wierze katolickiej.chodzić do kościoła nie koniecznie siadać na pierwszą ławkę.jak ktoś napisał: cywilny czy kościelny nie ważne.liczy się tylko to jak pokarzemy dziecku że wierzymy w Boga.
odezwała się lepsza bo ma TEN kościelny zasponsorowany zapewne przez rodziców....sorry bardzo ale wkurzyłaś mnie.proces nawrócenia???a znasz mnie że piszesz takie bzdety???proces taki następuje u ludzi którzy przestali wierzyć w Boga u mnie nie było tego ODWRÓCENIA.pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Rozczaruje Cię ...ślubu mi nie zasponsorowano...ślub koscielny wcale wiele nie kosztuje..kosztuje otoczka.My zawarliśmy sakrament skromnie...bez całej otoczki..był tylko ślub...i żadnego wesela czy przyjęcia...Tylko tego chcieć trzeba na prawdę...Jeśli się chce to wszystko można...:-)

"cywilny czy kościelny nie ważne.liczy się tylko to jak pokarzemy dziecku że wierzymy w Boga."
-tylko jak pokarzemy...skoro bez kościelnego nie możesz przystępować do sakramentów....chyba,że zobowiążesz się do nie współżycia....

Wybaczcie ale wiele w tych postach o odkładaniu ślubu...jest wiele obłudy..

A i jeszcze jedno w Polsce jest ponoć 80% ludzi wierzących W Boga ale tylko ok 10% WIERZĄCYCH BOGU....(statystyka przytoczona z programu emitowanego w tv "Warto rozmawiać"
 
Ostatnia edycja:
Witam. Jestem nowa na tym forum, ale juz sie ciesze, ze moge podyskutowac:))) Jak widze, kolezanka Beata79 stara sie przekazac wszystkim mamuskom, ze sam slub cywilny jest blee. Otoz powiem szczerze, ze wkurzaja mnie takie osoby, ktore uwazaja sie za kogos lepszego lub probuja pouczac innych. Ja mam na ten temat do powiedzenia tylko tyle, ze sama zyje w GRZECHU i szczerze mowiac nikomu do tego, czy mam slub koscielny, czy nie! Sama nie jestem osoba religijna, ale chce, zeby moje dziecko zostalo ochrzczone. To sie niestety nazywa presja RODZINy:(( Prawda tez jest taka, ze odpukac, gdyby dziecko nieochrzczone umarlo, nasi pobozni, uczciwi KSIEZA nie pozwoliliby na pochowek na cmentarzu. Takze droga kolezanko - nie wszystko jest czarne badz biale
 
Pochówku na cmentarzu nikt Ci nie odmówi jedynie katolickiego pogrzebu...

Nie czuję się lepsza przez to że wierzę i praktykuję!


Poprostu Wkurza hipokryzja ...po co dziecko chrzcić skoro i tak go nie wychowa w wierze...sakramentach...poglądach...katolickich.

Jeśli jesteś nie wierząca to po coś chrzciła swoje dziecko?

"To sie niestety nazywa presja RODZINy:(" - i to jest przykład hipokryzji o której piszę..

Zyjemy własnym życiem a nie tym co powie rodzina czy sąsiedzi...!!!
 
Jezu:szok:,dziewczyny jak was czytam to aż płakać sie chce....:zawstydzona/y:...czy chrześcijanin osądza?...Jeżeli tak wierzycie to dlaczego osadzacie kogoś kto nie ma ślubu kościelnego? Przepraszam ale to nie jest nikogo sprawa...najważniejsze w życiu to być dobrym człowiekiem,rodzicem i małżonkiem lub żoną....
Czy trzeba chodzić do kościoła i pokazywać wszystkim ,że tam chodzę....A czy nie chodząc jestem osobą nie dobrą nie wierzącą?:wściekła/y:...Zanim dziewczyny zaczniecie kogoś osądzać to sie zastanówcie czy u was wszystko jest święte....Jezus co innego przekazał....:tak:
 
reklama
Gizela ale dlaczego uwazasz ze dobry człowiek jest rowny z katolikiem przeciez dobry czlowiek moze byc innego wyznania czy ateista i to tylko jego wolny wybor... zreszta wsrod wszystkich wyznan sa ludzie dobrzy i zli...ale jesli juz wybierasz jakos wiare no bo to ty decydujesz sie na przyjecie w iminiu swojego dziecka chrztu swietego to musisz mu pokazac ta wiare bo jednak to nie tylko prezenty pod choina ale to rozne tradycje obchodzone w kosciele...nikt nikomu nie kaze siadac w pierwszej ławce czy chodzic codziennie na msze
Ale ja nadal uwazam ze jesli chrzcimy dziecko a potem nastepnym razem jestesmy w kosciele na jego komuni to czysta hipokryzja
 
Do góry