Szymon też nie śpi z nami od początku, jak jeszcze karmilam to zdarzyło sie raz czy dwa ze nad ranem go braliśmy do łóżka-bo juz nam się nie chcialo wstawać, ale od tamtego czasu śpi sam, we własnym łóżeczku, własnym pokoju i zła matka jeszczę GASI ŚWIATŁO
